« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2005-12-03 21:40:27
Temat: Re: lekarze chcą kasyFizzzi napisał(a):
>
> Ponoć sam Hipokrates twierdził, że pieniądze trzeba brać od pacjenta
> gdy najbardziej cierpi, bo wtedy jest skłonny najwięcej zapłacić.
> [ciach]
> Takie myslenie jest godne tylko potepienia !
>
Nie bądź taki wrażliwy i pełny idiotycznych ideałów. Mam gdzieś Twoje
potępienie. Chce godnie zarabiać, stosownie do swoich kwalifikacji i pracy.
Makro
--
http://www.spmbt.akcja.pl ICQ 267028416
http://www.cpp.info.pl/forum
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2005-12-03 22:08:59
Temat: Re: lekarze chcą kasy
Użytkownik "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> napisał
w wiadomości news:ddecx8q3zla2.1kcvlgu41ra9n$.dlg@40tude.net...
,
> szkolą się, specjalizują, a nie biorą >łapówek... no odpowiedz,
> koteczku...
to są tacy? o te łapówki chodzi nahbardziej... pozdrawiam Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2005-12-03 22:29:45
Temat: Re: lekarze chcą kasyMakro napisał(a):
> Nie bądź taki wrażliwy i pełny idiotycznych ideałów. Mam gdzieś Twoje
> potępienie. Chce godnie zarabiać, stosownie do swoich kwalifikacji i pracy.
A może w tych kwalifikacjach jest właśnie pies pogrzebany? Dlaczego
jeden laryngolog zarabia 2,5 tys. zł miesięcznie, a inny 15 tys. zł
miesięcznie? Pracują tyle samo, ale w róznych miejsach. Czy ktoś Ci
broni zwolnić się z przychodni/szpitala i pracować tylko w prywatnych
poradniach?
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2005-12-03 22:37:41
Temat: Re: lekarze chcą kasy
Użytkownik "wirgo" <k...@s...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dmqe9i$43t$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Wybaczcie mi swiete oburzenie, ale naprawde mam dosc psioczenia na ta
> "niewdzieczna skorumpowana" sluzbe zdrowia. A tak na marginesie -
> korumpujecie nas sami. Bo to Wy - pacjenci przychodzicie z "dowodami
> wdziecznosci" przed, powtarzam PRZED, zabiegiem, badaniem itp. Daje sobie
> poucinac wszystkie czlonki, ze zdecydowana wiekszosc z nas woli serdeczne
> "dziekuje" niz przyslowiowy koniak.
łoł! no przecież nie musisz przyjąć!a kiedy ludzie mają przychodzić? po
zabiegu którego nie doczekają jak nie wręczą? nie słyszałem jeszcze o
przypadku siłowego wręczenia łapówy lekarzowi... sytuacje odwrotne , kiedy
wprost usłyszałem od lekarza ile mam dać żeby uzyskać to co chcę ( bez
naruszania prawa-żadnych lewych zaświadczeń czy też hiper usług) zdażyły mi
sie kilkakrotnie...nie pieprz mi więc jacy to wy święci
jesteście...pozdrawiam mimo wszystko Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2005-12-03 22:44:42
Temat: Re: lekarze chcą kasy
Użytkownik "wirgo" <k...@s...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dmqdmc$212$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Zapomnialam dodac jeszcze prawnikow do tej calej grupy, ktorzy tez maja
> sluzyc spoleczentwu a jakos nikt nie kweka jesli musi wydac minimum te 100
> zl za jedna blaha porade prawna. Ale wsyzscy kwekaja jak trzeba zaplacic
> 50 zl za wizyte u specjalisty w gabinecie prywatnym.
>
o pięć dych bym nie kwękał ale jak nazwać postępowanie pani endokrynolog
która za wizytę liczy sobie stówkę a za usg podczas tej wizyty drugą...
klientów i tak będzie mieć bo termin z NFZ na luty... a osoba która nie wie
co jej dolega a z dnia na dzień czuje sie gorzej i chudnie w tempie 1,7 kg
na tydzień nie może sobie pozwolić na czekanie.... dodam tylko ze w tym
gabinecie pani doktor przyjmuje raz w tygodniu, od 15-18... ostatnio czekało
tam ponad dwadzieścia osób, wizyta trwa ok. 10 minut... poza tym pani doktor
"ordynatoruje" w jednym z krakowskich szpitali , załóżmy że przyjmuje tylko
20 osób w tygodniu prywatnie, z samych wizyt prywatnych ma 8000 ( rachunków
nie wystawia, poza tym nie wiem jak rozliczają sie lekarze z fiskusem...)
załóżmy że 2000 płaci za lokal ( sądząc po obskurności i lokalizacji
przesadziłem o jakieś 1000 zł-lokal nie jest w Krakowie!) dodajmy kolejny
1000 na eksploatację sprzętu to zostaje 5000 na czysto za parę godzin w
miesiącu ( załóżmy że zostaje dlużej bo ma dużo klientów i jest to 20 godzin
w miesiącu)... nie ma sie co dziwić że jest taki opór przed unormowaniem
sytuacji w służbie zdrowia, przed okresleniem zakresu świadczeń w ramach
podstawowej opieki medycznej ( stąd wzięły sie problemy dyrektora śląskiej
kasy chorych który na własną rękę wprowadził elektroniczny system ewidencji
usług medycznych , który miał szanśe wreszcie określic realne potrzeby i
koszty w zakresie opieki medycznej)taka sytuacja jest na rękę lekarzom bo
umożliwia im robienie dużej kasy w tym burdelu gdzie na nic nie można się
doczekać...nie podoba mi sie ani włażenie w dupę górnikom ani śmieszne
żądania lekarzy.... dlaczego z kasy podatnika nie małą kwotę ma otrzymywać
dupas który u mojego od kilku godzin gorączkującego i wymiotującego dziecka
zdiagnozował zatrucie pokarmowe i poradził żeby mu nastepnym razem po
posiłku wódki dać ( dziecko 2 lata) to sie nie struje podczas gdy dzieciak
miał zapalenie płuc i był już tak odwodniony że w szpitalu do którego w
końcu dotarliśmy od razu trafił pod kroplówkę... pytam za vco takiemu bucowi
płacić pare tysiaków miesięcznie? za cięty dowcip który nabył podczas
studenckich imprezek ? pozdrawiam Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2005-12-03 22:56:46
Temat: Re: lekarze chcą kasyOn Sat, 03 Dec 2005 22:40:27 +0100, Makro <m...@g...pl> wrote:
> Fizzzi napisał(a):
>
>> Ponoć sam Hipokrates twierdził, że pieniądze trzeba brać od pacjenta
>> gdy najbardziej cierpi, bo wtedy jest skłonny najwięcej zapłacić.
>> [ciach]
>> Takie myslenie jest godne tylko potepienia !
>>
> Nie bądź taki wrażliwy i pełny idiotycznych ideałów. Mam gdzieś Twoje
> potępienie. Chce godnie zarabiać, stosownie do swoich kwalifikacji i
> pracy.
>
> Makro
Pamietaj ze chciwosc to grzech, jeden z siedmiu grzechow glownych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2005-12-03 23:18:30
Temat: Re: lekarze chcą kasyscream wrote:
> Czy ktoś Cibroni zwolnić się z przychodni/szpitala i pracować tylko w prywatnych
> poradniach?
zapewne nikt mu nie broni, ale czy obiecujesz, że nie będziesz marudził,
że na 'państwową' wizytę u laryngologa musisz czkać np. 18 miesięcy???
murek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2005-12-04 00:15:12
Temat: Re: lekarze chcą kasyFizzzi pisze 03-12-2005 23:56:
>>Nie bądź taki wrażliwy i pełny idiotycznych ideałów. Mam gdzieś Twoje
>>potępienie. Chce godnie zarabiać, stosownie do swoich kwalifikacji i
>>pracy.
>>Makro
>>
>Pamietaj ze chciwosc to grzech, jeden z siedmiu grzechow glownych.
>
Mam nadzieję, że Twój szef również będzie o tym pamiętał - kiedy
poprosisz o podwyżkę ;-p
--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lmaszczyk (at) tenbit pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2005-12-04 00:22:59
Temat: Re: lekarze chcą kasymurek napisał(a):
> zapewne nikt mu nie broni, ale czy obiecujesz, że nie będziesz marudził,
> że na 'państwową' wizytę u laryngologa musisz czkać np. 18 miesięcy???
I tak muszę tyle czekać, chociaż tak wielu lekarzy ze szpitali nie
ubyło. Do alergologa wpisali mnie na miesiąc do przodu.
Moja babcia na niezbędną operacje ortopedyczną miała czekać półtora
roku. Kolega ojca na operacje oczu (inaczej straciłby wzrok) został
wpisany na długa liste oczekujących, w najlepszym razie miałby mieć tą
operację za jakieś 4 lata kiedy byłby już ślepcem, zrobił w końcu
prywatnie po 2,5 roku bezowocnego czekania i zwodzenia, praktycznie w
ostatniej chwili. Wymieniać mogę dalej i pewnie szybko by Ci się znudziło.
Za to w prywatnej służbie zdrowia jest czysto, szybko i dobrze i
przynajmniej nie ma takiego ryzyka, że w czasie operacji lekarz zarazi
Cie gronkowcem złocistym (też autentyczny przypadek). Standard w dużym
stopniu zalezy oczywiście od ceny, ale znajdź mi w państwowym szpitalu
takich specjalistów jacy są przykładowo w CMC.
Dlaczego do cholery jak idę do tego samego lekarza ktory pracuje w
szpitalu, ale prywatnie i płacę mu za wizytę to jestem traktowany z
szacunkiem i nie wygania mnie po 5 minutach z _czystego_ (wbrew pozorom
to nie takie powszechne w publicznych placówkach) gabinetu? W
szpitalu/przychodni niby pracuje za darmo? Państwowo znaczy byle jak? I
pewnie tak by było nawet gdyby lekarze zarabiali 10x więcej niż
zarabiają. Więc ja wolę prywatnie, za pieniądze, przynajmniej wiem za co
płacę!
"Państwowo" kamicę nerkową u mojej matki leczyli bezskutecznie przez 3
lata, prywatnie wyleczyli w 2 miesiące, i się cholera dało bez operacji
i testowania coraz to nowszych kombinacji leków (dzięki nim tylko
spieprzyła się wątroba)!
Mamy wolny rynek, czy nie mamy? Ktoś Cie trzyma w tym szpitalu? Ja też
zapieprzam (nie jako lekarz na szczęście, ale wcale nie lekko) i jeśli
ktoś mi oferuje za mało pieniędzy za daną robotę to po prostu jej nie
przyjmuję i szukam następnej. Bywa, że biorę po 3-4 zlecenia na raz i
siedzę po 20 godzin na dobę jeśli chce więcej zarobić. Ty zrób tak samo,
też będziesz więcej zarabiał, nikt Ci tego nie zabrania. Nikt nie
gwarantował Ci ani pracy ani płacy w państwowej służbie zdrowia, nikt
nie ma obowiązku Cię utrzymywać, nikt nigdy nie obiecywał Ci, że jako
lekarz będziesz zarabiał furę pieniędzy. A godne pieniądze za swoją
pracę to każdy chce otrzymywać. Problem w tym, że oferowana usługa musi
być warta tych godnych pieniędzy.
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2005-12-04 01:56:13
Temat: Re: lekarze chcą kasy
Użytkownik "Makro" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dmt37e$c1u$1@panorama.wcss.wroc.pl...
> Fizzzi napisał(a):
>(...)
> >
> Nie bądź taki wrażliwy i pełny idiotycznych ideałów. Mam gdzieś Twoje
> potępienie. Chce godnie zarabiać, stosownie do swoich kwalifikacji i
pracy.
>
Słusznie i jak każdy.
Tyle tylko, ze w konsekwencji takiego poglądu nie powinienes żądać zadnego
minimum, bo ile warta jest Twoja praca i kwalifikacje to oceniać może Twój
klient, a nie Ty.
Ty co najwyżej z jego ocena możesz nie zgodzic się i za proponowane przez
usługobiorce wynagrodzenie nie dostarczyc mu swojej pracy.
P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |