Data: 2003-03-19 23:08:01
Temat: Re: leniuchykiller
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
patrycja. wrote:
> jak leniucha zmusić do... nieleniuchowania???
A może inaczej? Jak to się dzieje, że leniuch może sobie pozwolić na
leniuchowanie? :)
Znaleźć przyczyny zapewniające leniuchowi słodkie leniuchowanie (nie dać
jeść itd. ;))
> chodzi o osobę która stara się to _zwalczyć_ i wie że bardzo źle robi.. i
To się zwało motywacja? Nie ma motywacji, nie ma pracy... (nie dać jeść,
zacznie pracować ;))
> strasznie żałuje itd. i co najważniejsze, chce się zmienić i nienawidzi
nie dawać jeść ;))
> siebie za to jaka jest... a jednak jest zbyt _leniwa_ żeby to osiągnąć...
Skoro wini siebie i dalej jest leniwa, tzn., że tak naprawdę nie rozumie
swojego problemu, albo dobrze jej z tym (nie dać jeść ;))
> :( czy lenistwo może być rodzajem choroby? ewentualnie "choroby"?
A to już pytanie do szpecjalistów (ja się nie spotkałem).
Podsumowując dodam tylko: "nie dać jeść ;))" - POST pomaga nawet w 'nie
myśleniu' o seksie (Ksiądz ostatnio mówił :D
P.S. Co ja tak dzisiaj o tym seksie? ;)
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|