Data: 2004-02-22 23:08:29
Temat: Re: leo toski
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"elgar" w news:h0krkbdqntpv$.arzz0cqo0jgk$.dlg@40tude.net...
/.../
> w pewnym pąkcie B wejdziesz na prostą wyznaczoną przez ośrodek spirali i
> punkt A z pierwszego okręgu spirali
> jedna prosta, ale oddalenie od środka większe
> ale co ja bzdurzę
> Iwona może jest z galaktyki A, a etatek nadaje z Oriona ;-)
Widzisz elgar - w tej chwili widzę Cię jako jedyna istotę żywą na forum,
dla której warto tu trwać. Jesteś nadzieją, o ile oczywiście nie jesteś już
Gotowa :). Ale nie sądzę. Nigdy nie jesteśmy gotowi.
Powiedziałaś powyżej coś, co mi od dwóch dni po głowie lata, a właściwie
coś, co mi lata po głowie przez całe lata - wystarczy, że spojrzysz na rysunek,
który powstał jakieś ~ dobre dwie dekady temu:
http://www.psphome.htc.net.pl/guests/all/all_swiatop
as.jpg
Jest to ilustracja do zamieszczonego tam opowiadanka o tym samym tytule.
A rzecz zamyka się własnie w spirali. Zadziwiające, że w Krainie Płaszczaków
Ludzie krążą zawsze i wciąż po okręgach i zawsze i wciąż wracają w te same
miejsca. Takie jakby ciagłe marnowanie energii, ani kroku dalej ponad pewien
standard.
Mnie na tym forum towarzyszy niezmiennie poczucie krążenia po spirali -
trójwymiarowej. Owszem, zatacza się kręgi ale równocześnie z tym ruchem
następuje NIEUSTANNE wznoszenie. Jest to dla mnie tak oczywiste, że
ze zdumieniem i ciągłym niedowierzaniem patrzę na ciągle tych samych ludzi
krążących w kólko PO PŁASKIM!!!
Jestes jeszcze krótko na forum (aktywna) ale bez trudu dostrzeżesz to zjawisko,
o ile tylko pozostajesz otwarta na zmiany w Tobie samej.
Płaszczaki są BETONOWI.
Bez najmnijeszego trudu jestem w stanie wyliczyć kilkanaście taplających się tu
Płaszczaków (z pełnym szacunkiem do ludzi w nich tkwiących) pozbawionych
zdolności rozwoju.
Jest jednak smutna część tej konstatacji. Ilekroć pełen okrąg sie zamyka,
pozostaje dziwne wrażenie, ze oto rzeczywistość forum psp pozostaje gdzieś
w głębinach, w mrokach nieświadomości, żeby nie powiedzieć w mętnym
bajorze pierwotnym, podczas gdy przestrzeń nad nim czasem wibruje śpiewem
nielicznych, jakże nielicznych ptaków skąpanych w słońcu.
Smutne to jest.
/.../
> spadam, już mnie nie ma :-)
Nie spadaj ;))). Co najwyżej odfruń na chwilę, zatocz koło...
I nigdy nie wracaj na to samo miejsce.
> elgar
pozdrawiam
All
|