W dniu Wed, 30 May 2007 20:10:51 +0200, Jolanta Pers wydukał(a)
nieśmiało, a wszystkim się zdawało, że to echo grało:

> Brutalnie: Jalaine Cucumber.
>
> Realistycznie: Shiseido Relaxing Fragrance, Clinique Happy Heart, DKNY BE
> Delicious (ale chyba będzie za landynkowe), The Body Shop The Spirit of
> Moonflower, Givenchy Eau Torride (niewymieniony w nutach, ale ja czuję ogóra
> na kilometr), Ralph Lauren Cool, Rochas Tocadilly, Masaki Matsushima Mat Le
> Vert.

Przprszm, że się wtrącę... Ty to wszystko z pamięci? 8-]
Ja zapamiętuję tylko te zapachy, które mam aktualnie na własnej półce,
albo których długo używałam. Wszystko inne zapominam w minutę po
opuszczeniu perfumerii, choćbym była zaopatrzona w upachnione papierki
- i tak nie zapamiętam, który czym spsikałam :>

>> nawet moze byc podroba jak mi sie spodoba :)
>
> Ależ Boska, no co też Boska wypisuje. ;->>

Hm, miałam kiedyś malutki flakonik perfum, na których było napisane,
że nuty zapachowe są wzorowane na słynnych "Anais". Bardzo mi się
podobał ten zapach. Nieco później koleżanka powiedziała, że też lubi
"Anais" i ma oryginalne, i dała mi powąchać. Brrrr... ;)

Pozdrawiam, Carrie