Data: 2008-01-28 22:43:38
Temat: Re: litera kontra cyfra
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1ectwyrk4tl72.k5a5txmg1gk5$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 28 Jan 2008 21:59:47 +0100, Sky napisał(a):
>
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:7oeyjf129ga.51ufo6pau4ye.dlg@40tude.net...
> >> Dnia Mon, 28 Jan 2008 21:44:40 +0100, Sky napisał(a):
> >>
> >>> Użytkownik "Ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c9dvtjwnycmq$.138juwel3gfc9$.dlg@40tude.net...
> >>>> Dnia Mon, 28 Jan 2008 21:01:12 +0100, Sky napisał(a):
> >>>>
> >>>>>> Ale ja nie chcę kochac wszystkiego, ani Wszystkiego. I już, szlus.
> >>>>>> Musiałabym zwariować - nawet nie powiem, że jak Ty, bo Ty tylko zaczepiasz,
> >>>>>> szukając słabszego punktu, tego niepewnego siebie miejsca w
> >>>>>> moim/innych/obojętnie czyim Ja :-D
> >>>>>
> >>>>> Szukać upragnionego solidnego punktu zaczepienia
> >>>>> -realnego punktu styku- to źle?
> >>>>
> >>>> Hmm... więc szukasz w innych ich słabych punktów, aby sobie samemu
> >>>> potwierdzić, że nie tylko ty jesteś słaby? A to trzeba potwierdzać?
> >>>> No i musisz zrozumieć, ze są ludzie, których słabe punkty są na samym dnie
> >>>> ich osobowości - a w dodatku nie mają oni zwyczaju użalania się nad sobą i
> >>>> nic tu nie wskórasz...
> >>>
> >>> ..jedynym co naprawdę ludzi zbliża i buduje zaufanie
> >>> to wzajemne poznanie i akceptacja słabości drugiego.
> >>> Reszta to tylko zabawa mająca odwrócić od tego uwagę.
> >>
> >> Wolę budować swoje zaufanie na silnych punktach czyjejś osobowości i
> >> odpowiadac tym samym... co wcale nie znaczy, że nie dopuszczam do swej
> >> świadomości słabości Silnych :-)
> >
> > ucieczka w siłę to ucieczka w odgradzanie się od innych murami...
>
> Ucieczka w siłę to zafałszowanie własnego obrazu. Mówiłam: "wcale nie
> znaczy, że nie dopuszczam do swej świadomości słabości Silnych"
> Więc poznanie tak, akceptacja słabości drugiego tak, ale zaufanie - to
> znajdowanie silnych stron człowieka w celu nabycia pewności potencjalnego
> oparcia w nim...
>
> > a nie mówiłem że zaufanie polega na szukaniu w drugich oparcia.
>
> Zaufanie to dopiero droga ewakuacyjna do potencjalnego oparcia.
Więc żeby zaufać najpierw się musisz oprzeć na czyjejś sile?!
Przeciez to nie zaufanie ale handel wymienny...coś za coś.
Ufność to wiara w dobre intencje drugiego a nie jakaś pewność
że nie zrobi nam "przypadkiem" krzywdy... Słabi własnym lękiem
nie potrafią zaufać naprawdę, bo zawsze warunkują swoje zaufanie
potrzebą uprzedniego znalezienia oparcia...czyli pewności że się nie
zawiodą. To przecież żadne zaufanie! Tylko chęć zabezpieczenia sobie
pleców...
Zaufanie pomimo odkrytych słabości drugiego- oto prawdziwe otwarcie
się na kogoś...gdy odbywa się z wzajemnoscią -umożliwia realną ludzką
bliskość.
|