Data: 2001-10-31 14:44:20
Temat: Re: lizol
Od: "Bazyl (Tatiana)" <t...@t...iinf.polsl.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Kaja <f...@f...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@f...pl...
>
>
> Cosa napisał(a):
>
> > Lugol... a właściwie płyn Lugola. Jod w roztworze jodku potasu.
>
> Dzięki za przypomnienie :-)
> Pragnę jednak dodać, że jak w aptekach zabrakło Lugoli, to ludzie
kupowali jodynę
> :-(
>
taaaak, a ani jak jodyny zabrakło to plaster.
Jaki to ma związek z tematem?
Przypominam - szło o to, czy gospodarz domu może lać bezkarnie lizol do
zsypu?
Pozdrowienia
Tatiana
|