lobuz w klasie...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29

1. Data: 2006-12-12 22:37:50

Temat: lobuz w klasie...
Od: "Marta W." <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kto ostatecznie powinien zajac sie problemem "lobuza" w klasie? Dyrekcja?
Jakis osrodek? Kuratorium? W klasie jest dziecko ktore codziennie
bije/kopie/szczypie/drapie/szarpie inne dzieci. Rozmowa z mama nic nie dala,
z dzieckiem tez, wychowawczyni mowi ze ona nic nie moze zrobic, tylko pisac
uwagi do dzienniczka, matka nie zgadza sie na zaangazowanie w caly problem
pani pedagog/psycholog bo twierdzi ze wszyscy sie uwzieli na jej biedne
dziecko. Dzisiaj zaatakowane dziecko zostalo tak podrapane ze wyladowalo u
pielegniarki. Wszyscy mowia ze "nie moga nic w tej sprawie zrobic" a mnie
szlag trafi bo chyba musi byc ktos "ostatecznie" odpowiedzialny?

Marta, Kubus (6,8), Krzys (4,3) i Jas (12 mies)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2006-12-12 23:39:41

Temat: Re: lobuz w klasie...
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Marta W." <m...@o...pl> wrote in message
news:elnb21$bvu$1@news.onet.pl...
> matka nie zgadza sie na zaangazowanie w caly problem
> pani pedagog/psycholog bo twierdzi ze wszyscy sie uwzieli na jej biedne
> dziecko.

Matka tu nie ma nic do "zgadzania się". Jeśli w szkole jest pedagog, to MUSI
zająć się sprawą. Tego możecie od szkoły żądać. Powinna iść z tym do niego
wychowawczyni, ale jeśli nie chce, to możecie iść Wy, jako rodzice. Jeśli
matka twierdzi, że "wszyscy się uwzięli na jej biedne dziecko" to to też
jest sprawa dla szkolnego pedagoga.
Swoją drogą dobija mnie ta "niemoc" wychowawczyń....
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2006-12-13 08:42:30

Temat: Re: lobuz w klasie...
Od: "Marta W." <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "miranka" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
news:elneju$lig$1@inews.gazeta.pl...
>
> "Marta W." <m...@o...pl> wrote in message
> news:elnb21$bvu$1@news.onet.pl...
>> matka nie zgadza sie na zaangazowanie w caly problem
>> pani pedagog/psycholog bo twierdzi ze wszyscy sie uwzieli na jej biedne
>> dziecko.
>
> Matka tu nie ma nic do "zgadzania się". Jeśli w szkole jest pedagog, to
> MUSI
> zająć się sprawą.

Matka powiedziala ze nie zgadza sie na to zeby pedagog rozmawiala z jej
dzieckiem. Chyba pedagog nie moze cichaczem wyciagac dziecka z klasy i brac
do siebie na jakas rozmowe, zreszta i tak dziecko przeciez "doniesie"
mamie...

Marta + chlopcy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2006-12-13 09:33:05

Temat: Re: lobuz w klasie...
Od: Lila <H...@H...Com> szukaj wiadomości tego autora

Marta W. <m...@o...pl> napisał:
> Matka powiedziala ze nie zgadza sie na to zeby pedagog rozmawiala z jej
> dzieckiem. Chyba pedagog nie moze cichaczem wyciagac dziecka z klasy i brac
> do siebie na jakas rozmowe, zreszta i tak dziecko przeciez "doniesie"
> mamie...

Mama nie ma tu nic do gadania, to jest w obowiazkach pedagoga szkolnego.
Pedagog moze rowniez przyjsc na godzine wychowawcza i porozmawiac z całą
klasą.

Pozdrowienia,
Lila

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2006-12-13 12:06:57

Temat: Re: lobuz w klasie...
Od: "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marta W." <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:eloefp$aqu$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "miranka" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:elneju$lig$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> "Marta W." <m...@o...pl> wrote in message
>> news:elnb21$bvu$1@news.onet.pl...
>>> matka nie zgadza sie na zaangazowanie w caly problem
>>> pani pedagog/psycholog bo twierdzi ze wszyscy sie uwzieli na jej biedne
>>> dziecko.
>>
>> Matka tu nie ma nic do "zgadzania się". Jeśli w szkole jest pedagog, to
>> MUSI
>> zająć się sprawą.
>
> Matka powiedziala ze nie zgadza sie na to zeby pedagog rozmawiala z jej
> dzieckiem. Chyba pedagog nie moze cichaczem wyciagac dziecka z klasy i
> brac do siebie na jakas rozmowe, zreszta i tak dziecko przeciez "doniesie"
> mamie...

Moze jeszcze niech zabierze dzieciaka ze szkoły i przeniesie do innej? Już
chyba widać, skąd problem z "łobuzem".

DJD

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2006-12-13 13:02:27

Temat: Re: lobuz w klasie...
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marta W. napisał(a):
matka nie zgadza sie na
> zaangazowanie w caly problem pani pedagog/psycholog bo twierdzi ze
> wszyscy sie uwzieli na jej biedne dziecko.

Że co? Nie zgadza się? To może powinna zgodzić się na zaangażowanie
policji i sądu rodzinnego? W końcu w szkole po to jest pedagog, żeby
wspierał nauczyciela w takich problemach - masz prawo oczekiwać, że w
szkole Twoje dziecko będzie bezpieczne, żądajcie więc od wychowawcy
podjęcia kroków w celu naprawienia sytuacji. Wychowawca niech sobie
albo radzi, albo woła na pomoc dyrektora albo pedagoga.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2006-12-13 14:52:51

Temat: Re: lobuz w klasie...
Od: waruga <waruga_e@ go2..peel> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 13 Dec 2006 09:33:05 +0000 (UTC), Lila napisał(a):

> Pedagog moze rowniez przyjsc na godzine wychowawcza i porozmawiac z całą
> klasą.

To są pewnie maluchy i nie mają godziny wychowqwczej. Ale oczywiście co do
rozmowy z pedagogiem rzeczywiście mama nie może się nie zgodzić. Może się
nie zgodzić na wizytę i badanie w poradni.
A jak inny nauczyciel na korytarzu zagada do tego dziecka to też będzie
afera, ciekawa mamuśka.
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2006-12-13 16:37:12

Temat: Re: lobuz w klasie...
Od: Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 13 Dec 2006 15:52:51 +0100, waruga go2..peel> <"<waruga_e"> wrote:

>> Pedagog moze rowniez przyjsc na godzine wychowawcza i porozmawiac z całą
>> klasą.
>
> To są pewnie maluchy i nie mają godziny wychowqwczej. Ale oczywiście co
> do
> rozmowy z pedagogiem rzeczywiście mama nie może się nie zgodzić. Może się
> nie zgodzić na wizytę i badanie w poradni.
> A jak inny nauczyciel na korytarzu zagada do tego dziecka to też będzie
> afera, ciekawa mamuśka.

Wiesz, jak to jest ADHDowiec, to ona wie co jest grane i z góry się broni
- a najlepszą formą obrony jest atak.

Nie, żebym stawał po jej stronie, tylko zawsze usiłuję zrozumieć racje
drugiej strony, żeby wiedzieć gdzie i dlaczego jej nie ma ;)

Borek
--
http://www.chembuddy.com/?left=BATE&right=pH-calcula
tor
http://www.ph-meter.info/pH-electrode
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2006-12-13 18:05:48

Temat: Re: lobuz w klasie...
Od: "Carol" <c...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marta W." <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:elnb21$bvu$1@news.onet.pl...
> Wszyscy mowia ze "nie moga nic w tej sprawie zrobic" a mnie szlag trafi bo
> chyba musi byc ktos "ostatecznie" odpowiedzialny?

Wszyscy, czyli nauczyciele, wychowawca, dyrekcja? Możesz napisać, o którą
szkołę chodzi - zdaje się, że mieszkamy na tym samym osiedlu, a ja właśnie
zbieram opinie o okolicznych podstawówkach.

A jeśli chodzi o Twoje pytanie - proponowałabym napisać do kuratorium i
kopię pisma zostawić w sekretariacie szkoły. Oczywiście im więcej rodziców
podpisze się pod tym, tym lepiej.

pozdrówka
Karolina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2006-12-13 19:56:25

Temat: Re: lobuz w klasie...
Od: "mamma" <d...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Borek" <m...@d...chembuddy.these.com.parts> napisał w
wiadomości news:op.tkia4azh26l578@borek...

> Wiesz, jak to jest ADHDowiec, to ona wie co jest grane i z góry się
> roni - a najlepszą formą obrony jest atak.
>
>

ale nie można wszystkich wrzucać do worka ADHD, bo z tymi dziecmi naprawdę
da się rozmawiać i do nich łatwiej trafić jak do prawdziwych - typowych
łobuzów, którzy mają wszystko gdzieś.

--
Serwis dla kobiet eKobieta.com
Forum dla kobiet http://ekobieta.com/forum