Data: 2007-09-27 20:06:21
Temat: Re: ludzie naprawdę wierzą w piekło, sąd i szatana...
Od: Marek Krużel <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 27 Sep 2007 19:41:09 +0000, Hanka napisze:
>> > Jeżeli rozmawiasz z ludźmi, dla których propagowanie wiary w piekło,
>> > sąd i szatana jest czymś zwyczajnym, jeśli nie oczywistym, a jej
>> > przyjęcie nie jest niczym niezwykłym, no to, wybacz, trudno się
>> > spodziewać innych wyników :)
>>
>> oczywiście, nie liczyłem wyników, a więc powyższe wnioski są
>> nieuprawnione, ale po co mi to mówisz?
>
> Byłam ciekawa reakcji - może nawet nie Twojej, ale Twoich rozmówców,
> czyli tych, dla których... i tak dalej, jak wyżej.
>
> A wątek raz jeszcze pokazał, że wiara, szczególnie w to, o czym mówisz,
> jest trudnym tematem, a najlepiej w ogóle go nie zgłębiać, tylko
> stosować teksty i zachowania ogólnie przyjęte za słuszne.
nie wiem co jest ogólnie przyjęte za słuszne w tej kwestii,
wiem tylko co chce by było ogólnie przyjęte za słuszne pewna
instytucja (i inne)
> Ludzie naprawdę wierzą w piekło, sąd i szatana. I to jest niekoniecznie
> straszne, przynajmniej dla mnie, ale - zadziwiające.
to był taki kolokwializm
> Tym niemniej - rozumiem ich, więc nie zamierzam ich krytykować.
> Natomiast nie podoba mi się sposób, w jaki propaguje się tę wiarę,
> ale to nie jest tematem wątku.
nie ma sensu stanu rzeczy rozpatrywać w oderwaniu od szerokiego
kontekstu, w tym od przyczyn
> Indoktrynacja - użycie tego słowa byłoby uprawnione, gdyby istniał
> przymus przynależności do krk, pod karą konkretnie wymierzalną.
> Coś takiego nie istnieje - zarówno przynależność do krk,
> jak i uczestnictwo w lekcjach religii, o czym kiedyś rozmawialiśmy
> - są dobrowolne.
jak dla mnie słowo indoktrynacja definiuje się samo, czyli jest to
wpajanie jakiejś doktryny, nie widzę potrzeby wiązać tego z przymusem,
czy podstępem
> Użyłam powyżej słowa _zadziwiające_... A zadziwia mnie łatwość, z jaką
> kolejne pokolenia wpasowują się w wyznaczone przez swych poprzedników
> ramki, przyjmując - bez krzty zastanowienia - obowiązujące schematy,
> dotyczące tak osobistych rejonów, jak kształtowanie osobowości,
> światopoglądu, sumienia.
>
> Obawiam się, że, niebawem, znaczna część ludzi będzie się w swoim życiu
> kierować _jedynie słusznymi_ wytycznymi - partii, kościoła, mediów -
> zarzucając zupełnie czynność samodzielnego myślenia jako nadmiernie
> uciążliwą i pochłaniającą zbyt dużo energii i wolnego czasu.
to wydaje się leżeć w interesie wszystkich stron tego wytyczania
> Ale to tak na marginesie :)
ano, powyższe zdanie jest marginalne ;)
|