Data: 2004-10-25 19:41:12
Temat: Re: łupież różowy Gilberta
Od: "iwonek12" <i...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "teofils_master" <t...@w...plNospam> napisał w
wiadomości news:clj80n$shv$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam
> Szukam konkretnych informacji na temat tej przypadłosci, mam go od dwoch
> tygodni przede wszystkim na brzuchu i troche na plecach i wg dermatologa
> bedzie jeszcze wystepowal przez okolo szesc tygodni
> przepisal mi jakas recznie robiona masc i mam sie nia smarowac dwa razy
> dziennie
> w necie sa sprzeczne informacje na temat kapieli: jedne zrodla mowia o
> tym,
> zeby sie dlugo kapac, inne zeby krotko
> no i interesuje mnie skad to dziadostwo sie u mnie pojawilo? niby wywoluje
> go jakis wirus, ale skad, co, gdzie i jak to nie wiem :)
nazywa się toto łupież różowy GIBERTA (bez L)
faktycznie choroba uznana jest za wirusową, przenosi się drogą kropelkową,
atakuje osłabiony organizm, generalnie z tego, co znalazłam (przechodząc to
niezbyt przyjemne choróbsko) - nie do końca toto jest zbadane. Niekoniecznie
trwa 6 tygodni, może trwać krócej. U mnie najgorsze były właśnie te pierwsze
2 tygodnie. Wysiewało się niestety wszędzie z wyjątkiem twarzy. Najczęściej
jednak wysiewy obejmują tułów. Na złagodzenie świądu zaleca się puder płynny
(w aptece) i zazwyczaj lekarz przepisuje antyhistaminy - claritinę. Z mojego
doświadczenia - średnio pomaga :-)) Trzeba przeczekać. Jeśli chodzi o
kąpiel - spróbuj w preparatach antyświądowych typu Balneum Hermal Plus. Nic
nie wiem o ograniczaniu kąpieli. Ja nie ograniczałam, zrezygnowałam tylko z
wysokiej temperatury wody, która nasilała świąd.
pozdrowienia
Iwona
|