Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!news.one
t.pl!newsgate.onet.pl!newsgate.pl
From: A...@p...fm (Alienkaa)
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: łzy...
Date: 25 Mar 2001 13:43:00 +0200
Organization: email<>news gateway
Lines: 50
Message-ID: <000f01c0b518$9590a0e0$28244cd5@ppp>
Reply-To: "Alienkaa" <A...@p...fm>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 985520580 12074 213.180.128.22 (25 Mar 2001 11:43:00 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 25 Mar 2001 11:43:00 GMT
X-Mailer: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-Received: from unknown (HELO ppp) (213.76.36.40) by poczta.fm with SMTP; 25 Mar
2001 11:42:35 -0000
X-Received: from unknown (HELO ppp) (213.76.36.40) by poczta.fm with SMTP; 25 Mar
2001 11:42:35 -0000
X-Received: from unknown (HELO ppp) (213.76.36.40) by poczta.fm with SMTP; 25 Mar
2001 11:42:35 -0000
X-Received: from unknown (HELO ppp) (213.76.36.40) by poczta.fm with SMTP; 25 Mar
2001 11:42:35 -0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:78050
Ukryj nagłówki
----- Original Message -----
From: Gosia <g...@p...onet.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Saturday, March 24, 2001 7:31 PM
Subject: Re: łzy...
>
> > ...ogarnia mnie smutek...
>
>
> Nie umiem Cię pocieszyć Gazelko
> Mogę jedynie posmucić się z Tobą, bo też jest mi źle.. :-((((((
> Siedzę sobie właśnie, słucham pięknej ale smutnej muzyki, za oknem siąpi,
a
> ja nie wiem jak poradzić sobie z tym smutkiem... :-(
Alez ludkowie mili!
Tak czytam te pesymistyczne maile wierzyc mi sie nie chce, ze ktos moze
siedziec w domku, patrzec smetnym wzrokiem i dochodzic do wniosku, ze swiat
jest jak papier toaletowy - czyli szary i do d... Przeciez jest juz wiosna,
za oknem slychac pierwsze niesmiale trele, drzewka sie zaczynaja zielenic i
ogolnie jest o.k. W koncu to pora gdy najbardziej powinno sie chciec zyc -
wszystko powoli sie budzi, patrzymy na to i zdajemy sobie sprawe, ze
obojetne czy nam sie bedzie wiodlo tak czy siak, czy ktos paskudny zechce
sobie poszukac kogos innego, czy tez nagle zdecyduje sie wrocic ktos dawno
nie widziany, to i tak swiat bedzie nadal podobny - ani lepszy, ani
gorszy... Natomiast my musimy sobie uswiadomic, ze nic dwa razy sie nie
zdarza i szkoda czasu na "daremne zale, prozny trud". Zyjemy tu i teraz i
naprawde bez sensu marnowac czasu na smutek. Przeciez nawet jak siapi
deszcz, to zawsze mozna zlapac kolorowy parasol, kalosze i poskakac przez
kaluze. Miny mijajacych nas ludzi powinny poprawic humor, zwlaszcza takie
zdziwione i z lekka oburzone staruszki potrafia rozbawic. Jako pretekst
dobrze jest wziac ze soba dziecko/mlodsze rodzenstwo/psa albo kogos rownie
zdolowanego... Hmm, na mnie dobrze tez dziala dluuga kapiel z jakims milym
olejkiem i muzyczka, tylko taka zywsza bo cos smetnego ma przeciwny
smutek... Tak wiec noski do gory - haslo na dzis - CHANDRA PRECZ! Jesli nie
ma tylko jakis baardzo powaznych powodow to naprawde nie ma co sie martwic i
lepiej zajac sie czyms innym - zauwazylam, ze sporo wesolosci wywoluje np.
widok mnie probujacej opanowac rolki - tak wiec jesli ktos bedzie
przypadkiem w Krakowie to chetnie sie poswiece i poprawie humor :)) Tak mi
sie nasunelo jeszcze jedno - male dzieci jakos nie maja jakis szczegolnych
depresji czy dolkow. Z czego to wynika? Potrafia sie cieszyc drobiazgami,
ktorych my juz nie zauwazamy? Moze warto wrocic do takich roznych
dzieciecych radosci...
Alienka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|