Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!newsfeed.neostra
da.pl!atlantis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!not-for-mail
From: "Tor_pan" <o...@m...org>
Newsgroups: pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia,pl.soc.religia
Subject: Re: magia zawodowego autorytetu
Date: Sun, 27 Apr 2008 20:56:35 +0200
Organization: TP - http://www.tp.pl/
Lines: 43
Message-ID: <fv2ihc$mj6$1@nemesis.news.neostrada.pl>
References: <fv2gg2$s8i$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: abaj190.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.neostrada.pl 1209322860 23142 83.6.173.190 (27 Apr 2008
19:01:00 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 27 Apr 2008 19:01:00 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.filozofia:168406 pl.sci.psychologia:400618
pl.soc.religia:887198
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fv2gg2$s8i$1@news.onet.pl...
>
> Zrozpaczone małżeństwo posłało pilnie po psychologa dziecięcego, ponieważ nie
wiedzieli, co mają
> począć ze swoim małym synkiem, który rozsiadł się na koniu na biegunach chłopca
sąsiadów i nie
> chciał zejść. Miał własne trzy konie w domu, lecz był nieugięty, że właśnie na TYM
chce siedzieć.
> Próby ściągnięcia go prowadziły do takich krzyków i wrzasków, że od razu sadzano go
z powrotem na
> konia.
> Psycholog najpierw ustalił sprawę honorarium, a potem podszedł do chłopca,
zmierzwił mu czule
> włosy, pochylił się z uśmiechem, i wyszeptał mu coś do ucha. Natychmiast chłopak
zsiadł z konia i
> potulnie podążył za rodzicami do domu.
> "Jakich czarów użył pan wobec dziecka?" spytali zadziwieni rodzice, psycholog
najpierw odebrał
> honorarium, a potem powiedział: "To proste. Tylko się pochyliłem i powiedziałem:,
Jeśli w tej
> chwili nie zejdziesz z tego konia, tak cię spiorę, że nie będziesz w stanie usiąść
przez następny
> tydzień. Płacą mi za to, więc nie żartuję".
Dobre !
Zrewanżuję Ci się podobnym choć z wielka już "brodą".
Małego Abramka wywalili ze szkoły żydowskiej
za brak postępów w nauce i nieposłuszeństwo.
Przenieśli do go innej szkoły - też żydowskiej.
Po kilku miesiącach i z tej wyleciał z tych samych powodów.
Do kolejnej - to samo.
Po jakimś czasie w mieście nie została ani jedna
żydowska szkoła, w której by już Abramka nie znali,
został więc umieszczony w szkole katolickiej.
Po tygodniu dyrektor szkoły wzywa tatę Abramka i
oznajmia mu, jakim wspaniałym chłopcem jest Abramek
- grzecznym, bystrym i w ogóle najlepszym uczniem
w szkole.
Tate zbaraniał i po powrocie do domu pyta Abramka:
- Abramek, co się z tobą stało?
Mówili mi, że jesteś najlepszym uczniem, nie chuliganisz,
no wzór cnót.
CO ONI Z TOBĄ ZROBILI?
- Rozumiesz tato, pierwszego dnia taki pan w czarnym
ubraniu zaprowadził mnie do ciemnego pokoju,
w którym wisiał jakiś pan przybity do krzyża i powiedział:
"Abramek, to jest Jezus Chrystus. On też był Żydem".
I wtedy zrozumiałem że to nie przelewki.
|