Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych

Grupy

Szukaj w grupach

 

maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 122


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2012-05-08 03:57:24

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: Bbjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-05-07 22:27, Stokrotka pisze:

> Mi się wydaje, że dzieci do menu nie pszywiązują wagi.

Przywiązuję o tyle, by nie było mdłe. Trójeczka zaprzyjaźnionych
chłopców (3-10 lat)ze słodyczy toleruje tylko lody truskawkowe, a
najchętniej wsuwa grzanki z pesto, albo frankfurterki z musztardą.
Domowe dziewczynki też wybierały dania wyraziste.
--
B.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2012-05-08 07:09:11

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia dzisiejszego niebożę Animka wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-05-07 22:10, Qrczak pisze:
>> Ooooojaaacieeee.
>> Tylko że ja nie mam takiego wielkiego stołu.
>
> Pożycza się od sąsiadów i ustawia tak jak na weselu :-)

To nie ma co się rozdrabniać. Po co pożyczać, kiedy można od razu ścianę
przebić do sąsiadów, metraż się zwiększy, stół swój dostawią. Nawet jeszcze
na obiedzie co może skorzystają. A co tam.

qr.a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2012-05-08 07:11:31

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia dzisiejszego niebożę Justyna Vicky S. wylazło do ludzi i marudzi:
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:jo9adm$r72$4@inews.gazeta.pl...
>> Dnia 2012-05-07 19:34, niebożę Justyna Vicky S. wylazło do ludzi i
>> marudzi:
>>> U mnie w planie:
>>> - rosół z makaronem
>>> - ziemniaki młode, kluski śląskie, kluski tarte
>>> - rolady wołowe (wołowina z farszem: kiełbasa, boczek, cebula, ogórek
>>> kiszony)
>
>>> - kotlety pożarskie (drobiowe kotlety mielone)
>>> - schab pieczony
>>> - surówki do obiadu (biała kapusta z rzodkiewką i śmietaną, marchewka z
>>> jabłkiem, surówka z kapusty czerwonej)
>>>
>>> Oprócz tego do wyboru po obiedzie:
>>> - sałatka ziemniaczana w wersji czosnkowej tzn z dodatkiem czosnku
>>> - tzw. zimna płyta (wędlina, sery)
>>> - jakieś własne przetwory np. ogórki konserwowe, ogórki w curry, papryka
>>> i cukinia marynowana
>>> - flaczki (zrobione na rosole)
>>> - tymbaliki lub galaretki wieprzowe
>>> - kiełbasa na ciepło
>>> - tatar śledziowy
>>>
>>> Napoje: kawa, herbata, soki, woda...
>>> Ze słodkości będzie tort, keks, jakiś sernik pieczony, może muffinki.
>>> Może desery w pucharkach: galaretka w kostkę, owoce + bita śmietana.
>>>
>>> W sumie pomysłów więcej nie mam, a Komunia już za 2 tygodnie niecałe.
>>> Ale znając życie to jeszcze jakąś sałatkę popełnię z mamą w sobotę.
>>> U mnie gości w planie 14 szt + 2 dzieci. Ale raczej ilość spadnie do 11
>>> szt + dzieci
>>
>> Sama to wszystko będziesz dziergać? Zapewne chiba nie.
>
> Co na ostatnią chwilę to będę tworzyć z mamą, bo tylko ona mi pomoże.
> Rolady mam już w zamrażalniku zrobione. Kotlety pożarskie i schab robi
> mi ktoś na zamówienie (po kosztach produktów). Flaczki zamierzam w tym
> tygodniu przygotować, potem zamrozić i w dzień komunii zarzucić na
> rosół po prostu.
>
> Tort, keks, sernik - kupne.

No tym ostatnim pocieszyłaś mnie nieco.
Też sobie będę musiała przygotowania rozłożyć na dłuższy okres.

qr.a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2012-05-08 07:11:37

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-05-08 09:09, Qrczak pisze:

>>> Ooooojaaacieeee.
>>> Tylko że ja nie mam takiego wielkiego stołu.
>>
>> Pożycza się od sąsiadów i ustawia tak jak na weselu :-)
>
> To nie ma co się rozdrabniać. Po co pożyczać, kiedy można od razu ścianę
> przebić do sąsiadów, metraż się zwiększy, stół swój dostawią. Nawet
> jeszcze na obiedzie co może skorzystają. A co tam.

Do mnie się sąsiadka nie przebijała, a stół - rozkładany - pożyczałam,
jak tylko potrzebowała. Ale pewnie dziwna jakaś jestem.

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2012-05-08 07:16:02

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-05-07 21:43, margaretha pisze:
>
> Z dzieciństwa pamiętam, ze podczas "dorosłych" przyjęć, dzieci zawsze
> miały osobny stół, często w dziecinnym pokoju, w wielu domach tak bywało.
> Teraz tez tak robimy, dzieciom inny stół, mniejsza zastawa, menu podobne,
> ale nieco inne, np. te frytki dla nich to dobry pomysł. W ogóle uważam, ze
> osobny stół dla dzieci nie jest zły, bo zajmują się sobą, zamiast
> rozrabiać przy ogólnym.

Zawsze tak robię. Szczeniaki, nie dość, że przeszkadzają, to i tak z reguły
nie jedzą. W dodatku mam taką dziwną zasadę, że jeśli na stole alkohol stoi,
to miejsce dzieci nie jest przy tym stole.

> W tym przypadku komunijnym dziecko jest głównym bohaterem i na honorowym
> miejscu, a nie wygnane od stołu.


Najpierw będę musiała Młodego do tego stołu zagnać. Bo toto absolutnie
nieżarte jest.

qr.a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2012-05-08 07:21:45

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-05-07 23:32, Paulinka pisze:
> Może się ktoś oburzy, ale takie gotowanie imprezowe ma swoje prawa
> niestety. Kuchnia fusion odpada.

Też tak uważam. I to nie tylko z tego względu, że można nie utrafić w
gusta cioci, czy wujka - o to bym się mniej martwiła - ale głównie z
powodów organizacyjnych. Proste dania są szybsze w przygotowaniu i
pewniejsze co do efektu, no i często można przygotować je znacznie
wcześniej, np. wszelkie mięsa, które można zamrozić, a potem odgrzać w
sosie - rolady wołowe, wieprzowe z pieczarkami, kurze lub indycze z
jakimś nadzieniem. U mnie z miejsca odpadłyby kotlety schabowe (czy inne
panierowane), bo tych się odgrzać w domowych warunkach bez uszczerbku
nie da, najlepsze IMO są świeżo usmażone.

Qrze proponowałabym jednak zrobić ten rosół, a potem ewentualnie na nim
jakąś bardziej wymyślną zupę np. pieczarkową, brokułową lub szparagową
(albo na części rosołu i będzie do wyboru lub tylko dla dzieci zostawić
rosół) i podać ją z groszkiem ptysiowym (kupnym oczywiście ;) ).

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2012-05-08 07:40:28

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia dzisiejszego niebożę Qrczak wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Po prostu szukam inspiracji.

To ja może zbiorowo postaram się odpowiedzieć.

Jak już przeczytałam wszystko, przy okazji zaśliniając klawiaturę, monitor i
całe najbliższe otoczenie, doszłam do wniosku, że najładniej by mi się
komponowało menu w kolorach majowo-komunijnych. Zainspirowała mnie do tego
zupa szparagowa (by Bbjk) oraz krem ziemniaczany z krewetkami (by Waldemar
Krzok). Ładny punkt wyjścia, a rosół dla nielubiących powyższych i tak
przecież jakiś się ostanie.
Deser też już mam: krem z mascarpone i białej czekolady.
Teraz dobrać do tego jakieś drugie danie trzeba. Paulinkowy sos chrzanowy
znakomicie się tutaj wkomponowuje, tylko się zastanawiam, czy pieczonego
schabu za bardzo nie przydusi. Może lepiej zwykły biały sos byłby lepszy?
Albo serowy? Piersi kurczacze albo po prostu panierowane (te płatki
migdałowe ciekawe, nie robiłam akurat takich) albo nadziewane serem.
Wino białe, oczywiście.

Z rybą szaleć nie będę, bo moi nie bardzo za tym.

Impreza komunijna się zakończy na obiedzie.

qr.a
Dziękuję wszystkim za dotychczasowe rady i sugestie. Oczywiście cały czas
można dopisywać kolejne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2012-05-08 07:40:49

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: Bbjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-05-08 09:16, Qrczak pisze:

> Zawsze tak robię. Szczeniaki, nie dość, że przeszkadzają, to i tak z
> reguły nie jedzą. W dodatku mam taką dziwną zasadę, że jeśli na stole
> alkohol stoi, to miejsce dzieci nie jest przy tym stole.

Spijają z kieliszków i alko żal, czy ideologicznie?
Ostatnio mieliśmy gości w ogrodzie, dzieciakom zrobiłam bufet nakrywszy
dużą deskę do prasowania na uboczu, bo lepszego stołu dla nich zabrakło,
dostały proste dania (bułki, frankfurterki i szaszłyki z grilla i sałatę
mieszaną w misce + hektolitry picia. Robiły sobie hot dogi, wkładając w
bułę wszystko pozostałe i ganiając z tym między drzewami, były
samoobsługiwalne i nie absorbowały dorosłych. Wróciły upaprane trawą i
ziemią i zadowolone, a myśmy mieli luz od nich.

> Najpierw będę musiała Młodego do tego stołu zagnać. Bo toto absolutnie
> nieżarte jest.

Minie mu pewnie za kilka lat.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2012-05-08 07:46:15

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: Bbjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-05-08 09:40, Qrczak pisze:

> Deser też już mam: krem z mascarpone i białej czekolady.

Jeszcze może miska truskawek? I ewentualnie czekolada do maczania (na
podgrzewanej świeczką płytce można), albo śmietanka zbita obok, bo nie
każdy lubi/może?
Albo w ogóle sałatka owocowa?

PS. Fotkę proszę rozesłać wymienionym na znane sobie adresy :)
--
B.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2012-05-08 07:46:29

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> Paulinka pisze:
>> Qrczak pisze:
>
>>> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie
>>> trójeczkę.
>>> Dorosłych tak z 15 osób.
>>> Wino pewnie będzie.
>>> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
>
> Jakby co, to służę fachową pomocą brata, skomponuje Ci menu jak ta lala,
> chociaż on też jest zdania, ze 'masowe' imprezy obsługuje się sztampowo,
> bo wujek Jurek może nie chcieć zjeść 'krewetów' owiniętych w filo. Po
> prostu. Może się ktoś oburzy, ale takie gotowanie imprezowe ma swoje prawa
> niestety. Kuchnia fusion odpada.

Wiesz... u mnie na wsi podstawowym problemem nie byłby wujek Jurek a
niedostępność filo. A sama się nie podejmuję walcowania.
Zaś swoim to mogę dość sporo wcisnąć dziwności, chociaż takie suszi ich nie
ruszi.

qr.a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Tak było, bez Ikselek, Dżdżownic.....
batony energetyczne
Gotujcie szczawiową!
make free Calls Online
Jakie potrawy?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »