Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych

Grupy

Szukaj w grupach

 

maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 122


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2012-05-07 21:17:21

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: "Justyna Vicky S." <v...@t...poczta.bez.gazeta.tego.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:jo9av7$sc7$1@inews.gazeta.pl...
>
> Matkubosku! Toż to jak menu weselne.
>
> N.
> jak to dobrze, że komunia nas nie dotyczy.

Może faktycznie trochę dużo,ale przynajmniej każdy znajdzie coś dla siebie.
Nie boję się, że zostaną mi resztki, bo po komunii będę gościć kilka dnia
część gości także na pewno wszystko zostanie zjedzone. Poza tym nie robię w
kosmicznych ilościach wszystkiego :)
Pozdrawiam,

--
Justyna Vicky S.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2012-05-07 21:32:36

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Paulinka pisze:
> Qrczak pisze:

>> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie
>> trójeczkę.
>> Dorosłych tak z 15 osób.
>> Wino pewnie będzie.
>> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.


Jakby co, to służę fachową pomocą brata, skomponuje Ci menu jak ta lala,
chociaż on też jest zdania, ze 'masowe' imprezy obsługuje się sztampowo,
bo wujek Jurek może nie chcieć zjeść 'krewetów' owiniętych w filo. Po
prostu. Może się ktoś oburzy, ale takie gotowanie imprezowe ma swoje
prawa niestety. Kuchnia fusion odpada.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2012-05-07 21:45:53

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 07 May 2012 22:23:05 +0200, Nixe napisał(a):

> W dniu 2012-05-07 19:34, Justyna Vicky S. pisze:
>
>> U mnie w planie:
>> - rosół z makaronem
>> - ziemniaki młode, kluski śląskie, kluski tarte
>> - rolady wołowe (wołowina z farszem: kiełbasa, boczek, cebula, ogórek
>> kiszony)
>> - kotlety pożarskie (drobiowe kotlety mielone)
>> - schab pieczony
>> - surówki do obiadu (biała kapusta z rzodkiewką i śmietaną, marchewka z
>> jabłkiem, surówka z kapusty czerwonej)
>>
>> Oprócz tego do wyboru po obiedzie:
>> - sałatka ziemniaczana w wersji czosnkowej tzn z dodatkiem czosnku
>> - tzw. zimna płyta (wędlina, sery)
>> - jakieś własne przetwory np. ogórki konserwowe, ogórki w curry, papryka
>> i cukinia marynowana
>> - flaczki (zrobione na rosole)
>> - tymbaliki lub galaretki wieprzowe
>> - kiełbasa na ciepło
>> - tatar śledziowy
>>
>> Napoje: kawa, herbata, soki, woda...
>> Ze słodkości będzie tort, keks, jakiś sernik pieczony, może muffinki.
>> Może desery w pucharkach: galaretka w kostkę, owoce + bita śmietana.
>
> Matkubosku! Toż to jak menu weselne.

Nie przesadzaj, raczej średnie menu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2012-05-07 21:56:09

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora

fuksa wrote:

> W dniu 2012-05-07 22:47, Waldemar Krzok pisze:
>
> albo ziemniaczana z krewetkami na
>> pierwsze (można zrobić dzień wcześniej, tylko krewetki świeżo zrobić),
>
>
> Jak jest zainteresowanie, to mogę
>> zapodać przepisy.
>>
>> Waldek
>>
>
> ja poprosze
> ziemniaczaną z krewetkami:)
>
> robiłam ziemniaczaną z porem/porą?, z kurkami, mięskiem kurzęcym itp...
> takie typowe proste jadło :)

A proszę bardzo.

tak na 4 osoby małożrące, albo przystawka dla wielkożrących:

pół kilo ziemniaków, najlepiej takich rozgotowywujących się ras, 2-3 cebule
(ja daję 2 małe, bo jeszcze dochodzą cebulki z natką lub por). Ziemniaki
obrać, pokroić na małe kostki, coby się szybciej gotowały, cebulę posiekać.
Cebulę poddusić na maśle lub margarynie, co kto lubi, dodać ziemniaki,
trochę poddusić i zalać rosołem kurzym, może być ze słoika lub zawczasu
ugotowany, tak na oko jakieś dobre 3/4 litra. Można dodać wywaru z ryb (tak
ze szklankę, wtedy mniej rosołu), ale ja osobiście nie lubię, więc nie daję.
Cebulki z natką lub por pokroić na "kółeczka". Jak zapomniałem kupić pora to
też nie problem, wtedy daję jedną cebulę więcej. W międzyczasie ziemniaki
powinny się rozgotować (jakieś 10-12 minut, jak kostki nie za duże). Jak
nie, a ziemniaki miękkie, to albo rozciapciać na durchszlagu, albo
zmiksować. Doprawić pieprzem i papryką (ostrą, ja daję też chili), soli na
ogół nie trzeba (zależy od rosołu) i śmietaną do smaku. W oryginale była
szklanka, ale jak dla mnie to za dużo.
Krewetki kupuję już obrane i bez jelit, nie lubię się babrać :-). Smażę
krótko na maśle z dodatkiem oliwy z oliwek parę minut ze wsiech stron.
Dodaję trochę skórki z lemonki albo cytryny (kupuję w torebkach do
pieczenia). Solę i pieprzę conieco i dodaję soku cytryny lub lemonki.
Jak kupujesz krewetki mrożone, to zawczasu rozmrozić i wylać wodę, najlepiej
osuszyć na papierowej serwetce, inaczej masz zupę zamiast smażonych.

Jedno z drugim łączy się dopiero na talerzu (ma tą zaletę, że osobnicy nie
jedzący "robaków" mogą sobie zjeść solo). Do tego dać trochę cebulki lub
pora uprzednio posiekanych (ja daję tak z pół pora do gotowania do smaku, w
oryginale nie było, reszta na talerze). Dodatkowo w oryginale były jeszcze
brokuły. Same "różyczki" krótko podgotować (jakieś 3-4 minuty), dać do
zimnej wody, coby ostały się zielone i dać do zupy na talerzu, jak krewetki.
Ja tak nie robię, bo mi się nie chce :-). Znaczy nie chce mieć zupy z
brokułami, jak jem krewetki. No i był jeszcze szafran dla koloru, ale to już
przesada, moim zdaniem. Marchewka robi to samo i jest zdrowsza i tańsza ;-).

Aha, jak ktoś lubi, można dodać do zupy trochę dżinu (Beefeater pasuje :-).
Do talerza i nie polewaj dzieciakom i kierowcom :-).

Jak widzisz, przepis prosty i można go dynamicznie adaptować do zawartości
spiżarni. Aha, robiłem też na rosole kurzym maggi. Nie tak delikatne, jak na
własnogarnkowo ugotowanej kurze, ale tutaj akurat niespecjalnie podpada.
Tylko gurmandom nie mów ;-).

Waldek

--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2012-05-07 22:55:10

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 7 May 2012 15:52:45 +0200, Qrczak napisał(a):


> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
> Dorosłych tak z 15 osób.



My tu bla bla bla, a tu... kwesta! - czym nakarmić. Niech daje kto co ma
:-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2012-05-08 00:53:41

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: Animka <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-05-07 17:57, Bbjk pisze:
> W dniu 2012-05-07 15:52, Qrczak pisze:
>> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
>> Dorosłych tak z 15 osób.
>> Wino pewnie będzie.
>> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
>>
>> Dziećmi bym się nie przejmowała zbytnio, one z gatunku "i tak wszystko,
>> co jadalne, nam nie smakuje"
>>
>> A... i nie na jutro musi być. Po prostu szukam inspiracji.
>
> Moje propozycje są takie na razie:
>
> -przystawka, np. melon z szynką parmeńską na listkach rukoli albo
> pieczarki faszerowane.
>
> Może zupa neapolitańska lub pomidorowy krem z grzankami z parmezanem,
> lub grzybowa czysta z kluseczkami francuskimi, lub zupa na czasie, czyli
> szparagowa. Dzieci wybiorą pewnie pomidorową, o ile będą wybierać.
>
> Pstrąg pieczony z masłem, pieczeń cielęca lub kurczaki pieczone
> faszerowane tradycyjnie, sałata. Pieczone ćwiartki ziemniaków lub młode
> ziemniaczki gotowane.
>
> Sałatka owocowa, semifreddo, creme brulee, albo lody z bezami i
> owocami, ew. wiosenne ciasto/tort z truskawkami świeżymi.
>
> Lekkie winko.
W rtamtym roku byłam na komunii i niemalże bogaczy. Torty wielkie, jak
stół. na tortach zdjęcia (jadalne) i wiersze..... ale wina nie
postawili. A przeciez dzieci miały opłatka z winem i się nie spiły to i
goście po lamce by sie nie spili. Trudno taki mają styl i nikt sie tam o
wino nie będzie prosił.


--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2012-05-08 01:00:24

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: Animka <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-05-07 21:52, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 7 May 2012 21:47:05 +0200, Stokrotka napisał(a):
>
>>>>> ... najlepiej z frytkami.
>>>> Ciężko usmażyć na raz dla wielu ludzi.
>>>>
>>>>
>>> frytki dla dzieci.
>>
>> Dorośli goście się obrażą.
>
> Na pewno nie, dorośli (zwykle) nie są aż tak nakręconymi fanami frytek,
> żeby konkurować o nie z dzieciakami :-)

Ja bym konkurowała. Codziennie zamiast gotowania ziemniakow robię frytki
do obiadu. No i tak się już przyzwyczaiłam.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2012-05-08 01:01:57

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: Animka <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-05-07 22:10, Qrczak pisze:
> Ooooojaaacieeee.
> Tylko że ja nie mam takiego wielkiego stołu.

Pożycza się od sąsiadów i ustawia tak jak na weselu :-)


--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2012-05-08 03:39:00

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: Bbjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-05-07 22:10, Qrczak pisze:

> Ooooojaaacieeee.
> Tylko że ja nie mam takiego wielkiego stołu.

Bo to nie wszystkie te dania, tylko jakiś wybór z nich (lub z innych),
to była ogólna idea, żeby w nich były wiosenne akcenty, z kuchni
polskiej (choć ten kurczak faszerowany fopasikiem mógł być) i włoskie,
bo lubię i wiem, że nie jestem w tym odosobniona.

> Szczegółowiej się wypowiem jutro, bo teraz padam na dziób.

Czekam, dziób zregeneruj, może zarobię wreszcie na tę fotkę, choćby i za
dobre chęci.
--
B.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2012-05-08 03:48:25

Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: Bbjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-05-07 21:43, margaretha pisze:

>>> Barszcz czerwony
>> Niepraktyczny, pobrudzi serwetę.

To się wypierze, są skuteczne środki. Pierwszy raz spotykam się z kimś,
kto proponuje gościom dania "praktyczne" kolorystycznie, bo się obrus
pobrudzi :)

>>> ... najlepiej z frytkami.
>> Ciężko usmażyć na raz dla wielu ludzi.

> frytki dla dzieci.
>

Z dzieciństwa pamiętam, ze podczas "dorosłych" przyjęć, dzieci zawsze
miały osobny stół, często w dziecinnym pokoju, w wielu domach tak
bywało. Teraz tez tak robimy, dzieciom inny stół, mniejsza zastawa, menu
podobne, ale nieco inne, np. te frytki dla nich to dobry pomysł. W ogóle
uważam, ze osobny stół dla dzieci nie jest zły, bo zajmują się sobą,
zamiast rozrabiać przy ogólnym.
W tym przypadku komunijnym dziecko jest głównym bohaterem i na honorowym
miejscu, a nie wygnane od stołu.
--
B.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Tak było, bez Ikselek, Dżdżownic.....
batony energetyczne
Gotujcie szczawiową!
make free Calls Online
Jakie potrawy?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »