Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!nf1.ipartners.pl
!ipartners.pl!news.wp.pl!not-for-mail
From: "Monika" <m...@p...wp.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: mam romans
Date: Sat, 3 Jun 2006 09:40:45 +0200
Organization: Wirtualna Polska S.A. http://www.wp.pl
Lines: 66
Sender: k...@g...eranet.pl
Message-ID: <e5redg$4ve$1@news.wp.pl>
References: <e5q3qv$etc$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: gw1.eranet.pl
X-Trace: news.wp.pl 1149320435 5102 213.158.197.33 (3 Jun 2006 07:40:35 GMT)
X-Complaints-To: a...@w...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 3 Jun 2006 07:40:35 +0000 (UTC)
X-Organization-Notice: Organization line has been filtered
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2869
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2869
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Original-Organization: Wirtualna Polska S.A. http://www.wp.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:85646
Ukryj nagłówki
Ja tu czegoś nie rozumiem twierdzisz że kochasz męża i tworzycie szczęśliwa
rodzinę, a pomimo to szukasz przygód?
A może trudno ci jest odnaleźć sie w nowej sytuacji, brak aktywności
zawodowej, opieka nad małym dzieckiem, mąż zapracowany nie sprzyjają
pozytywnej samoocenie własnej sytuacji, siebie.
Może po prostu zaczeła dokuczać ci samotność. Rozmawiałaś o tym z mężem?
W sumie najprościej byłoby pocieszac się w ramionach kolegi.
Ale czy najprostrze rozwiązania zawsze są najlepsze?
Pozdrawiam
Monika
Użytkownik "maksi73" <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:e5q3qv$etc$1@inews.gazeta.pl...
> mam romans ... a właściwie to nawet nie wiem czy to romans.
>
> Od wielu lat mam Tż i dziecko. I jest super. Naprawdę. Kocham go. On mnie
> kocha (i na pewno nie zdradza). Dorabiamy się - choć on dużo pracuje. Ja
> jestem w domu. Najpierw straciłam pracę (a wcześniej byłam bardzo
> aktywna).
> Później było dziecko, problemowa ciąża i powikłania po. Teraz dzieciak od
> września idzie do przedszkola a ja zaczynam pomagać we wspólnym biznesie.
>
> Odezwał się do mnie dawny kolega (własciwie chłopak bo przez chwilę się
> spotykaliśmy ;-)
> Od lat utrzymujemy kontakty e-mailowo/SMSowe. On ma żone i dziecko. I tez
> jest szczęśliwy.
>
> I spotkaliśmy się ostatnio na kolacji. Pierwszy raz od lat. Dlatego
> dopiero
> teraz bo on był lata za granicą.
>
> Było miło i chemicznie. Od pierwszej chwili.
>
> I bardzo oboje chcieliśmy następnego spotkania (spotkaliśmy się u niego
> jak
> jego żona wyjechała (bo jest o mnie bardzo zazdrosna jako o ostatnią
> dziewczyne przed nią) a ja "urwałam" się na spotkanie z koleżankami (jak
> wytłumaczyś TŻ że chcę iść na kolacje z facetem - bez poddtekstów?)).
> I na następnym juz było ... seksownie. Wprawdzie nie poszliśmy na całość
> ...
> ale pójdziemy - w najbliższym czasie.
>
> Jest bosko. SMSy. Miłe słowa. I nikt od nikogo nic nie chce.
>
> Nie wiem po co Wam to piszę ...?
> Przecież wiem co robię. I jakie to ma/będzie miało konsekwencje.
> Może sie trochę chwalę ? :-)
>
> Napiszcie co Wy na to ... też tak macie? potępiacie? żle robię?
>
> Pozdrawiam
> maksi
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/
|