Data: 2006-06-14 12:06:05
Temat: Re: mam romans
Od: "maksi73" <m...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Monika <m...@p...wp.pl> napisał(a):
> Ja tu czegoś nie rozumiem twierdzisz że kochasz męża i tworzycie szczęśliwa
> rodzinę, a pomimo to szukasz przygód?
Ja ich nie szukałam - sama do mnie przyszła (spotkanie po latach bo ktoś tam
zorganizował i zaiskrzyło od pierwszej chwli).
> A może trudno ci jest odnaleźć sie w nowej sytuacji, brak aktywności
> zawodowej, opieka nad małym dzieckiem, mąż zapracowany nie sprzyjają
> pozytywnej samoocenie własnej sytuacji, siebie.
Tu na pewno jest dużo prawdy. Nie czuje się dobrze sama ze sobą i to w pewnym
sensie pomoc.
> Może po prostu zaczeła dokuczać ci samotność. Rozmawiałaś o tym z mężem?
To nie samotność.Jestem bardzo aktywna w innych dziedzinach.
Z mężem rozmawiamy miliardy godzin (oczywiście nie o mojej teraźniejszej
wątku opisanej histori) ale wogóle.
> W sumie najprościej byłoby pocieszac się w ramionach kolegi.
> Ale czy najprostrze rozwiązania zawsze są najlepsze?
Ale czmu nie skoro mam z tego niesamowitą zabawę (irozkosz) i jestem
szczęśliwsza i lepsza dla domu i męża?
pozdrawiam
maksi73
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|