mam taki dylemat...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 65

61. Data: 2008-08-01 09:44:46

Temat: Re: mam taki dylemat...
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Aga B." ...
> Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:489242d9@news.home.net.pl...
>> A powinni jeszcze sprawdzać czytanie ze zrozumieniem. :)))
>
> Przeczytałam jeszcze raz i właściwie twoją wypowiedź mozna rozumieć
> dwojako :-) Pisałaś o sensie formalno-kursowym i ja się na tym skupiłam,
> że te papierki jednak ktoś sprawdza.
>
A słowo 'Pedagogiczne' na początku nie zadzwoniło? To była końcówka dyskusji
z Moniką, nie samodzielne wywody, cofnij się trochę w wątku.

>> Chyba że o kursie umiejętności pedagogicznych piszesz.
>
> Takiego kursu to chyba nie ma, albo ktos ma takie umiejętności albo nie
> :-)

Niewątpliwie istnieją wrodzone predyspozycje, jak w każdej dziedzinie, ale
nie jest to wiedza tajemna dostępna jedynie specyficznie uzdolnionym osobom.
Można je zanabyć, drogą kursów również. Są metodyczno-pedagogiczne
kursy/warsztaty/zajęcia, robione pod kątem konkretnego przedmiotu, dla
ludzi, którzy mają wykształcenie kierunkowe ale bez pp.

> Razem z nami w osrodku były dzieci, które robiły co chciały, zwłaszcza
> późnym wieczorem, po godzinie 23 tabuny latały po korytarzu (po naszym
> też), a cała kadra siedziała sobie w pokoiku i miała to w nosie, że
> małolaty nie dają spać innym (nasze starsze nie spały, ale siedziały
> grzecznie w pokojach i tam sobie gadały/grały w karty itp, a młodsze o 23
> to już padały jak czyżyki). Raz nie wytrzymałam i poszłam z prośbą, żeby
> potwory nie latały po naszym korytarzu, bo przeszkadzają innym. Jeden pan
> się ruszył (zresztą najsensowniejszy z tej kadry). Reszta nawet chyba nie
> zauważyła, że ktoś obcy wszedł do ich pokoju. Teraz jadę w sobotę znowu,
> zobaczymy, czy trafię na sensowną kadrę :-)
>
Opisujesz olewacki tumiwisizm, to niewiele ma z pedagogiką wspólnego.

EwaSzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

62. Data: 2008-08-01 10:40:31

Temat: Re: mam taki dylemat...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Aga B. pisze:

> Razem z nami w osrodku były dzieci, które robiły co chciały, zwłaszcza
> późnym wieczorem, po godzinie 23 tabuny latały po korytarzu (po naszym też),
> a cała kadra siedziała sobie w pokoiku i miała to w nosie, że małolaty nie
> dają spać innym (nasze starsze nie spały, ale siedziały grzecznie w pokojach
> i tam sobie gadały/grały w karty itp, a młodsze o 23 to już padały jak
> czyżyki).

To jest wszystko mały pikuś. ;-)
Kiedy ja byłam na koloniach jako wychowawca, nasz kolonijny ratownik
obiecał dziewczynom (nastolatkom) z mojej grupy, że je weźmie wieczorem
ze sobą do pip-showu. Na szczęście się któraś niechcący przede mną
wcześniej wygadała. ;-) Była też jeszcze jedna kolonijna
"wychowawczyni", która non stop klęła jak szewc, do dzieci także, np.
teksty typu: "Zbiórka, kurwa!".
Nie muszę chyba dodawać, że wszyscy oni mieli kurs dla wychowawców
zrobiony.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

63. Data: 2008-08-01 13:14:12

Temat: Re: mam taki dylemat...
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea <e...@p...fm> napisał(a):

> To jest wszystko mały pikuś. ;-)
> Kiedy ja byłam na koloniach jako wychowawca, nasz kolonijny ratownik
> obiecał dziewczynom (nastolatkom) z mojej grupy, że je weźmie wieczorem
> ze sobą do pip-showu. Na szczęście się któraś niechcący przede mną
> wcześniej wygadała. ;-) Była też jeszcze jedna kolonijna
> "wychowawczyni", która non stop klęła jak szewc, do dzieci także, np.
> teksty typu: "Zbiórka, kurwa!".
> Nie muszę chyba dodawać, że wszyscy oni mieli kurs dla wychowawców
> zrobiony.

nie. Nie musisz. Nie muszisz nawet dopisywac, ze nawet wczesniejsze
kilkunastoletnie doswiadczenie w pracy z grupa nie powtrzymalo by ich od
powyzyszych przykladow ...

i.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

64. Data: 2008-08-01 13:25:01

Temat: Re: mam taki dylemat...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(K)a pisze:

> nie. Nie musisz. Nie muszisz nawet dopisywac, ze nawet wczesniejsze
> kilkunastoletnie doswiadczenie w pracy z grupa nie powtrzymalo by ich od
> powyzyszych przykladow ...
>

Nie, nie muszę dopisywać, że wolałabym, alby tacy ludzie nie mieli
kilkunastoletniego doświadczenia w pracy z dziećmi.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

65. Data: 2008-08-01 13:56:59

Temat: Re: mam taki dylemat...
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea <e...@p...fm> napisał(a):

> > nie. Nie musisz. Nie muszisz nawet dopisywac, ze nawet wczesniejsze
> > kilkunastoletnie doswiadczenie w pracy z grupa nie powtrzymalo by ich od
> > powyzyszych przykladow ...
> >
>
> Nie, nie muszę dopisywać, że wolałabym, alby tacy ludzie nie mieli
> kilkunastoletniego doświadczenia w pracy z dziećmi.

mysle, ze kazdy tu piszacy ma podobne podejscie i wolalby to co Ty. Ale my
nie o tym...

i.
>
> Ewa

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/