"rafal" <a...@i...pl> wrote in
news:act0im$vn3$1@absinth.dialog.net.pl:

> Dziękuję bardzo. Bardzo pomogliście, jak będziecie kiedyś potrzebowali
> jakichś informacji, to mam nadzieję, że odpowiedzi dostaniecie równie
> głupie.
> Pozdrawiam (aczkolwiek niechętnie)
> R.


No dobra.
Jako roslina ozdobna nie jest uprawiana, bo jest dosc nieciekawa. Jakbys
byl zapalencem i chodziloby Ci o sciagniecie ciekawostki do ogrodu, to juz
bys ja sobie sciagnal z zagranicy (chociaz nie jest to latwe). Byc moze
wziela Cie legenda i zalezy Ci na otrzymaniu korzenia (alrauny)?
1. Mandragora generalnie kiepsko przetrzymuje nasze zimy. Wnisek: nie
nadaje sie za bardzo do uprawy w ogrodzie. Chyba ze jako jednoroczna, ale
wtedy korzen jest slaby.
2. Jej korzen (sama czesc spichrzowa) moze miec wiecej niz 50cm dlugosci.
Dochodza jeszcze drobne korzenie, ktorymi pobiera roznosci. Doniczka musi
wiec miec przynajmniej 80 cm glebokosci. Roslina potrzebuje sporo slonca i
lagodnych zim - trzeba zimowac w chlodnym pomieszczeniu.
No chyba ze chcesz zutylizowac nasiona, to problem uprawy sie sam
rozwiazuje.
Pytanie zasadnicze:
Chcesz sam sprobowac? Czy przetestowac na innych? Uprzedzam, ze zawartosc
alkaloidow i innego swinstwa jest rozna w zaleznosci od warunkow, w ktorych
roslina rosla, wrazliwosc osobnicza ludzi tez jest rozna. Wrazenia moga byc
intensywne, lecz jednorazowe. Chyba, ze interesuje Cie ochrona przed
urokami lub rzucanie tychze.
Jezeli sie myle i chcesz sobie to zahodowac dla przyjemnosci obserwacji
klapciatych lisci i niepozornych kwiatkow, to polacz przyjemne z
pozytecznym i wyjedz sobie na wakacje np. do Grecji. Tam rosnie naturalnie
i mozna ja nawet znalezc (sprawdzone), chociaz nie jest czesta. Byc moze
nawet ja jeszcze uprawiaja. Sprobuj zebrac nasiona lub wykopac mloda
rosline (pamietaj o rozmiarach korzenia!)- to zalezy od terminu pobytu.
Jesli dobrze pamietam, to wystepuja tam chyba dwa gatunki mandragory, ale
skoro zalezy Ci na jej uprawie, bo Cie zauroczyla itd., to bez problemu
rozpoznasz te wlasciwa.
Pozdrowienia -Ewa