Data: 2001-01-06 14:34:29
Temat: Re: maniakalno-depresyjna
Od: "Diana" <a...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik DeStroyer <z...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:934ibe$uha$...@a...webcorp.com.pl...
> > A wszelkiego rodzaju stowarzyszenia, kluby, kolka hobbystyczne? Ludzie
> > spotykaja sie tam bynajmniej nie w celu prokreacji
>
> No tak, ale ja mowilem o "parze" w sensie zwiazku kobiety z mezczyzna, a
> nie o kolkach hobbistycznych.
W takim razie nie zrozumialam Cie do konca. Wydawalo mi sie, ze sugerowales,
iz po stworzeniu zwiazku kobieta-mezczyzna, czlowiek nie potrzebuje innych
kontaktow spolecznych.
> Wina z reguly tkwi w czlowieku, a nie w "innych". Trzeba pomyslec,
dlaczego
> do innych sie nie dociera i wyciagnac z tego wnioski. Ale nie zbyt
pochopne
> ("ja jestem inna/inny"), tylko dobrze sie nad tym zastanowic co nie gra i
> czemu.
Zgadza sie. Odnioslam sie natomiast do Twojego stwierdzenia, ze "nie jestes
samotny chociazby teraz, kiedy czytasz te liste. Otaczaja Cie ludzie - w
domu, w szkole (pracy), po prostu wszedzie.", co sugeruje, ze wystarcza
jedynie bliskosc fizyczna.
> Dopoty, dopoki sa to luzne zwiazki na zasadzie pogadanek to OK. Ale ja
> myslalem o "samotnosci we dwoje" i wszystkich wiazacych sie z nia
mozliwych
> pulapkach.
Oczywiscie, pulapki istnieja, jak zawsze w kontaktach miedzyludzkich. Nie
moge sie natomiast zgodzic z Twoja sugestia, jakoby regula bylo poczucie
samotnosci i obcosci w kontaktach kobieta-mezczyzna. Kluczowe znaczenie maja
tu osobowosc, preferencje, poglady i pasje, a nie plec.
Pozdrawiam,
Diana
|