« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-02-20 19:39:57
Temat: Re: Pytanie do "Niemców"> Dzieki. Dowcip niby niemiecki, ale przeciez jak ulal pasuje do polskiej
> barowej rzeczywistosci. Jeszcze jedno pytanie dodatkowe. Jadlem na przyjeciu
> cos czego nie znam, a supermarkecie nie zdazylem sprawdzic niemieckiej
> nazwy. Jest to owoc koloru pomnaranczowego, wielkosci mniej wiecej jednego
> winnego grona, otoczony dwoma zeschnietymi listkami, w smaku przypominajacy
> troche agrest. Listki sie odrywa i spozywa sie owoc na surowo, na
> lekkoklejaca sie skorke. Co to takiego jak to sie nazywa po niemiecku, po
> polsku lub angielsku. Czy mozna z tego cos zrobic, przeczucie mi podpowiada,
> ze dodac do jakiej salatki
> Czarej
Hi.
To owoc pasyjny (fruit de la passion, maracuja)... (passiflora ? Jerzy, help !)
...jak wroce do domu, to moze cos wiecej
Ewcia
(siostra Ani) z pracy
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-02-21 10:11:40
Temat: Re: maracuja> To owoc pasyjny (fruit de la passion, maracuja)... (passiflora ? Jerzy,
help !)
> ...jak wroce do domu, to moze cos wiecej
>
> Ewcia
tak, jedna z odmian passiflory jest"'jadalna" i wlasnie jej owoce to
maracuja. U nas mozna dostac jogurty z maracuja, soki owocowe.
a tu cytat z www.ogrodnik.pl
..."Owoce, słodkie lub kwaskowate, przypominają w smaku agrest, ale są
bardzo aromatyczne i bogate w witaminę C oraz prowitaminę A. Można je zjadać
na surowo, same lub w sałatkach z innymi owocami. Z owoców męczennicy
otrzymuje się soki i napoje, sprzedawane pod egzotycznie brzmiącą nazwą
maracuja lub granadilla.
Czasem na opakowaniu jest zamieszczone wyjaśnienie po niemiecku:
Passionsfrucht, albo po angielsku: passion fruit. Oznacza to, że sok
wyprodukowano z owoców passiflory, czyli męczennicy..."
Jola L-L
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-21 12:28:03
Temat: Re: Pytanie do "Niemców"On Thu, 21 Feb 2002 13:43:22 +0100, Waldemar Krzok
<w...@u...fu-berlin.de> wrote:
>
>> > Dzieki. Dowcip niby niemiecki, ale przeciez jak ulal pasuje do polskiej
>> > barowej rzeczywistosci. Jeszcze jedno pytanie dodatkowe. Jadlem na przyjeciu
>> > cos czego nie znam, a supermarkecie nie zdazylem sprawdzic niemieckiej
>> > nazwy. Jest to owoc koloru pomnaranczowego, wielkosci mniej wiecej jednego
>> > winnego grona, otoczony dwoma zeschnietymi listkami, w smaku przypominajacy
>> > troche agrest. Listki sie odrywa i spozywa sie owoc na surowo, na
>> > lekkoklejaca sie skorke. Co to takiego jak to sie nazywa po niemiecku, po
>> > polsku lub angielsku. Czy mozna z tego cos zrobic, przeczucie mi podpowiada,
>> > ze dodac do jakiej salatki
>> > Czarej
>>
>> Hi.
>> To owoc pasyjny (fruit de la passion, maracuja)... (passiflora ? Jerzy, help !)
>> ...jak wroce do domu, to moze cos wiecej
>
>nie, maracuja to troch? wi?ksze zwierza. Cezarowi chodzi zdaje si? o
>takie ma?e, no w?a?nie... To zdaje si? jaki? krewniak agrestu. Musz?
>sprawdzi? w supermarkiecie.
>
>Waldek
a to nie takie malutkie dosc gulkowate i pomaranczowe, troche jak
ocet ilus tam zlodziei, co w takich bezowych suchych lampionach
sa? tez mam na koncujezyka, a w sklepie nie ma :(
Krysia
a passiflora jest wieksza niz winogrono
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-21 12:33:59
Temat: Re: Pytanie do "Niemców"
"Waldemar Krzok" <w...@u...fu-berlin.de> schrieb im Newsbeitrag
news:3C74EB6A.72E02912@ukbf.fu-berlin.de...
>
> > > Dzieki. Dowcip niby niemiecki, ale przeciez jak ulal pasuje do
polskiej
> > > barowej rzeczywistosci. Jeszcze jedno pytanie dodatkowe. Jadlem na
przyjeciu
> > > cos czego nie znam, a supermarkecie nie zdazylem sprawdzic niemieckiej
> > > nazwy. Jest to owoc koloru pomnaranczowego, wielkosci mniej wiecej
jednego
> > > winnego grona, otoczony dwoma zeschnietymi listkami, w smaku
przypominajacy
> > > troche agrest. Listki sie odrywa i spozywa sie owoc na surowo, na
> > > lekkoklejaca sie skorke. Co to takiego jak to sie nazywa po niemiecku,
po
> > > polsku lub angielsku. Czy mozna z tego cos zrobic, przeczucie mi
podpowiada,
> > > ze dodac do jakiej salatki
> > > Czarej
> >
> > Hi.
> > To owoc pasyjny (fruit de la passion, maracuja)... (passiflora ? Jerzy,
help !)
> > ...jak wroce do domu, to moze cos wiecej
>
> nie, maracuja to trochę większe zwierza. Cezarowi chodzi zdaje się o
> takie małe, no właśnie... To zdaje się jakiś krewniak agrestu. Muszę
> sprawdzić w supermarkiecie.
>
> Waldek
To moga byc Andenbeeren (Physalis peruviana), bardzo modny obecnie w
gastronomii owoc. Latwy w uprawie, wymagania ma podobne do pomidora. Nawet
uprawia sie go podobnie mocuja do palikow. Im cieplej i sloneczniej tym
lepiej owocuje. Owoce zolte lub pomaranczowe dojrzewaja we wrzesniu i
otoczone sa podobna do papieru oslonka. Gdyby kogos szurnietego interesilo
moge sprawdzic, czy sa nasiona.
Irek w zurawinach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-21 12:43:22
Temat: Re: Pytanie do "Niemców"
> > Dzieki. Dowcip niby niemiecki, ale przeciez jak ulal pasuje do polskiej
> > barowej rzeczywistosci. Jeszcze jedno pytanie dodatkowe. Jadlem na przyjeciu
> > cos czego nie znam, a supermarkecie nie zdazylem sprawdzic niemieckiej
> > nazwy. Jest to owoc koloru pomnaranczowego, wielkosci mniej wiecej jednego
> > winnego grona, otoczony dwoma zeschnietymi listkami, w smaku przypominajacy
> > troche agrest. Listki sie odrywa i spozywa sie owoc na surowo, na
> > lekkoklejaca sie skorke. Co to takiego jak to sie nazywa po niemiecku, po
> > polsku lub angielsku. Czy mozna z tego cos zrobic, przeczucie mi podpowiada,
> > ze dodac do jakiej salatki
> > Czarej
>
> Hi.
> To owoc pasyjny (fruit de la passion, maracuja)... (passiflora ? Jerzy, help !)
> ...jak wroce do domu, to moze cos wiecej
nie, maracuja to trochę większe zwierza. Cezarowi chodzi zdaje się o
takie małe, no właśnie... To zdaje się jakiś krewniak agrestu. Muszę
sprawdzić w supermarkiecie.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-21 12:48:37
Temat: Re: Pytanie do "Niemców"
>
>To moga byc Andenbeeren (Physalis peruviana), bardzo modny obecnie w
>gastronomii owoc. Latwy w uprawie, wymagania ma podobne do pomidora. Nawet
>uprawia sie go podobnie mocuja do palikow. Im cieplej i sloneczniej tym
>lepiej owocuje. Owoce zolte lub pomaranczowe dojrzewaja we wrzesniu i
>otoczone sa podobna do papieru oslonka. Gdyby kogos szurnietego interesilo
>moge sprawdzic, czy sa nasiona.
>
>Irek w zurawinach
Ozloce Cie ....Physalis!!!!!!!! juz nie musze sie dreczyc tym na
koncu jezyka...o jak mi dobrze......doloze Ci zurawin
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-21 13:05:49
Temat: Re: Pytanie do "Niemców"
> To moga byc Andenbeeren (Physalis peruviana), bardzo modny obecnie w
> gastronomii owoc. Latwy w uprawie, wymagania ma podobne do pomidora. Nawet
> uprawia sie go podobnie mocuja do palikow. Im cieplej i sloneczniej tym
> lepiej owocuje. Owoce zolte lub pomaranczowe dojrzewaja we wrzesniu i
> otoczone sa podobna do papieru oslonka. Gdyby kogos szurnietego interesilo
> moge sprawdzic, czy sa nasiona.
pasuje! U nas sprzedają toto jako physalis.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-21 14:09:39
Temat: Re: Pytanie do "Niemców"From: Irek Zablocki <i...@w...de>
> To moga byc Andenbeeren (Physalis peruviana), bardzo modny obecnie w
> gastronomii owoc. Latwy w uprawie, wymagania ma podobne do pomidora. Nawet
> uprawia sie go podobnie mocuja do palikow. Im cieplej i sloneczniej tym
> lepiej owocuje. Owoce zolte lub pomaranczowe dojrzewaja we wrzesniu i
> otoczone sa podobna do papieru oslonka. Gdyby kogos szurnietego interesilo
> moge sprawdzic, czy sa nasiona.
Od poczatku dyskusji zastanawialam sie jak to sie nazywa ;-))
W Polsze nasiona sa, ale nie probowalam uprawiac. Nawet widzialam kiedys
owoce, w Hicie, w takich pojemniczkach jak pomidory czeresniowe.
A jest z tej samej rodziny, co to swinstwo, ktorego nazwy tez nie pamietac,
ale wyglada jak male straczki ususzonej czerwonej papryki na patyku ;-))
Macabra
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-21 14:30:57
Temat: Re: Pytanie do "Niemców""Waldemar Krzok" <w...@u...fu-berlin.de> a écrit dans le message
news: 3...@u...fu-berlin.de...
>
> pasuje! U nas sprzedają toto jako physalis.
>
Mi tysz pasuje. Zdaje mi sie, ze tu blednie nazywaja to "mloda (muodom)
pasiflora (pasiflorom)"
Ewcia
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-21 14:38:08
Temat: Re: Pytanie do "Niemców"> > Dzieki. Dowcip niby niemiecki, ale przeciez jak ulal pasuje do
polskiej
> > barowej rzeczywistosci. Jeszcze jedno pytanie dodatkowe. Jadlem na
przyjeciu
> > cos czego nie znam, a supermarkecie nie zdazylem sprawdzic niemieckiej
> > nazwy. Jest to owoc koloru pomnaranczowego, wielkosci mniej wiecej
jednego
[...]
>
> Hi.
> To owoc pasyjny (fruit de la passion, maracuja)... (passiflora ? Jerzy,
help !)
> ...jak wroce do domu, to moze cos wiecej
Marakuja to owoc męczennicy jadalnej (Passiflora edulis) i jest raczej
ciemnozielony do fioletowego.
Obstawiam liczi.
Zobacz:
http://www.ogrodnik.pl/doniczkowe/doniczkowe_14_17.a
sp
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |