Data: 2002-02-05 12:02:34
Temat: Re: masakra...
Od: "Magdaz" <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
podobno lepiej sie nie katowac i zjesc codziennie dwa kawaleczki czekolady
albo male ciasteczko, niz raz na jakis czas miec taki pseudobulimiczny zryw,
bo to zle dla zoladka, co za tym idzie organizmu a takze glowki
:))))
ale mi tez sie to zdarza...
<Magda
"Ancza" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:a3nrgd$id1$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "SzNYCeL" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:a3n2gu$6ld$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> a tak pozatym to i tak mam to gdzies... tylko musialem to z siebie
> > wyzucic. mam jedynie do was pytanie: jak u was z dniami kiedy
> > nie uda sie wam dopinowac diety? czekam na jakies opowiesci...
> > (ze szczegoolami :)))
> >
> > pozdriawiam SzNYCeL
>
> [Ja po prostu przechodzę nad tym do porządku dziennego i tak jakby nic się
> nie stało dalej jem dietetycznie. Przynajmniej udaje mi się nie pogrążyć w
> otchłani rozpaczy, którą musiała bym wypełnić kolejnym żarciem.
> Pozdrowienia i wytrwałości życzę
> Ancza]
>
> > ps. dla sympatykow maniakalnego odchudzania polecam film
> > Requiem for a dream -- naprawde warto
> >
> > --
> > ..:: SzNYCeL : s...@w...pl : www.sznycel.edunet.pl :.
> > :: Of all the thigs I lost I miss my mind the most \8-D ::
> >
> >
>
>
|