Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.silweb.pl!news.onet.pl!not-for
-mail
From: "POL" <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: matka a dziewczyna - trudna decyzja
Date: Fri, 3 Jan 2003 14:06:01 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 82
Sender: p...@p...onet.pl@krakow.veracomp.pl
Message-ID: <av41t3$9vp$1@news.onet.pl>
References: <4...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: krakow.veracomp.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1041599203 10233 212.160.237.77 (3 Jan 2003 13:06:43 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 3 Jan 2003 13:06:43 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:176624
Ukryj nagłówki
In news:41fc.00000110.3e1577ea@newsgate.onet.pl,
Użytkownik <b...@p...onet.pl> typed:
> W najblizsze wakacje moja dziewczyna chcialaby pojechac do pracy do
> Stanow na 3 miesiace. Miala juz jechac w zeszlym roku i dwa lata
> temu,ale nie bardzo miala z kim a sama nie zdecydowalaby sie raczej
> na wyjazd. W tym roku moglibysmy pojechac razem. Problem polega na
> tym iz moj tata zmarl rok temu i mieszkam teraz tylko z mama. Gdybym
> pojechal zostalaby w domu sama, rodzina ma rowniez dzialki letniskowe
> i nie byloby nikogo na miejscu gdyby cos sie stalo. Mama ma juz ponad
> 60 lat i nie zawsze czuje sie dobrze.
Sęk w tym, że pogodzenie takiej sytuacji praktycznie nie jest możliwe bez
udziału rodziny.
Po pierwsze - Ty masz prawo decydowac o swoim zyciu.
po drugie - jesteś synem, więc twoim obowiązkiem jest troszczenie się o
rodzica,
po trzecie - masz rodzinę!!! Trzeba porozmawiać z rodzina i powiedzieć jaka
jest sytuacja, że otwiera się przed Tobą szansa na podreperowanie budżetu.
Tu możesz spotkać się ze zwykłą ludzka zawiścią - czyli bedzie mulepiej niż
mi, albo zrozumieniem i pomocą, czego serdecznie zyczę..
Jedyną szansę widzę w rodzinie, chyba, że sąsiedzie sa uprzejmi i będą mieli
baczenie na mamę:) To się czasem również zdarza:)
>
> Rozmawialem juz z moja dziewczyna i ustalilismy ze mozemy pojechac
> razem na najwyzej 2 miesiace, zeby nie zostawiac mojej mamy tak dlugo
> samej.
Błąd. Nie zakładaj takiej sytuacji. Na dwa miesiące to się raczej wielce nie
opłaci. Bilety kosztują trochę.
>Rozmawialem rowniez z mama, jednak nie podoba jej sie ten
> pomysl. Nie powiedziala mi tego doslownie ale wiem ze wolalaby zebym
> byl przy niej.
Oczywiście, ze każda matka chce mieć swoich synów przy sobie. To naturalne.
>W domu jest sporo obowiazkow i nie wiem czy mama
> dalaby sobie ze wszystkim rade, na dodatek na pewno bardzo martwilaby
> sie o mnie bo jestem jedynym jej dzieckiem.
A czy nie martwi się przypadkiem, kiedy za długo nie wracasz ze sklepu? Ja
miałem to samo, wystarczyło 5 minut pogadać z kimś i juz był lament. Nie
oceniam Twojej mamy - jak każda osoba jest wartościowa.
Ja swoją mamę przekonałem stwierdzeniem, że jeśli cokolwiek by się miało
stać, to na pewno pierwsze będą dzwonić do niej i wszystko będzie wiedziała
pierwsza. Kupiłem jej komórkę i jakoś sobie teraz radzimy.
> Nie wiem co mam robic. Nie chce rowniez zostawiac mamy samej na tak
> dlugo, ale mysle ze 2 miesiace da sie jakos przezyc, moge przeciez
> dzwonic, a gdyby cos sie dzialo jestem gotowy przyleciec najblizszym
> samolotem. Gdybym zostal w Polsce byloby mi bardzo ciezko rozstac sie
> na 3 miesiace z moja dziewczyna (jesli nie pojedzie ze mna to
> prawdopodobnie pojedzie z kolezankami). Obawiam sie ze tak dlugo
> okres rozlaki moglby negatywnie wplynac na nasz zwiazek. Przeciez ona
> pozniej przyjedzie ze spora suma pieniedzy, nowymi znajomosciami,
> kontaktami, a moja sytuacja sie nie zmieni. Moze pojawic sie dystans
> miedzy nami i caly zwiazek bedzie zagrozony.
Nie pojawi się zaden dystens, wszystko będzie ok. Nie możesz tak po prostu
podchodzić do Waszego związku. Opieraj się na zaufaniu. A może to Ty
stworzysz dystans i boisz się że dziewczyna go poczuje?
Moja obecna żona również wyjeżdżała do Stanów samotnie 2 razy. I gdybym jej
nie ufał - nie byłaby dzisiaj moją żoną. Z drugiej strony znam ja doskonale
i wiem, że mnie nie okłamała. Obym się nie pomylił :)
Nie obawiaj się tego. Będzie za Tobą tęskniła na pewno. Urok tamtego
"lepszego" świata pryska szybciej niż się pojawia.
> Prosze doradzcie mi co mam zrobic, jak do tego podejsc, jak pogodzic
> oczekiwania mojej matki i mojej dziewczyny.
> Bede wdzieczny za wszelkie sugestie
Posłucha serca, wypisz wszyski za i przeciw. Rozważ to sam i z dziewczyną,
popytaj znajomego, przyjaciela.
Nie załamuj się, bedzie OK!
> Belle Ami
pozdrowienia
--
-= POL =-
-= HYU =-
GG: 54317
"Nie sztuka mówić, co się wie.
Sztuka wiedzieć, co się mówi."
|