> hmm Katki nie znam ale Maxi jest rzeczywiście ciensza od Moniki i ma
> piękniejszy połysk ...Tylko czy biorąc cieńszą nitkę i cieńsze szydełko
zgodzą
> się obwody...? Pewnie trzeba będzie pokombinować po swojemu- żeby na swój
> rozmiar utrafić .

Ja znów wolę monikę od maxi i ubolewam, że ma mniejszą bazę dostepnych
kolorów. Robilam kiedyś chustę z elementów, z maxi w ciemnozłotym kolorze i
zabrakło mi nici- dokupilam. Nić tego samego koloru, firma ta sama a już w
pasmanterii wyglądała inaczej, no ale nie mając ze sobą robótki na
porównanie, zrzuciłam problem na złą pamieć i światło w pasmanteri(a kolor
chyba mało popularny,bo w tym kolorze w żadnej innej w mieście nie
bylo)...po porównaniu- zonk... Ta którą robiłam na początku była ok,
świecąca, dobrze skręcona, a ta druga bardziej matowa, gorzej skręcona,
bardziej rozciągliwa, do tego stopnia, że na robótce można bylo odróżnic
elementy robione z różnych kłębków :(, rózniły sie połyskiem i rozmiarem.
... I to kolejny dowód na to, żeby lepiej kupić więcej niż za mało i jeśli
nić wygląda dziwnie, choć juz jest przez was sprawdzona i to dobra firma, to
lepiej jej nie kupować. Dodam, że nie byly to jakieś stare wykopaliska
pasmanteri- nić pochodziła z nowej dostawy, pani sprzedawczyni przy mnie
rozpakowywała wór z nićmi.
Tak sie zniechęciłam, że ciuszek leży niedokończony... a jeśli tylko mogę to
wolę zastąpić maxi inną nicią :(
A co do powyższej wypowiedzi, to nie podzielam stwierdzenia, że monika ma
mniejszy połysk i jest w jakiś sposób gorsza. Ta pierwsza maxi którą kupilam
jest taka sama jak monika, natomiast ta druga, szkoda nawet porównywać. A co
do robienia z cienszych nici niż zalecane we wzorzę to zgadzam się, może być
problem z szerokością bluzki i trzeba bedzie kombinować po swojemu.
--
Moolinea
----------------------------
GG 3326795
Google Twoim przyjacielem :)
http://szanuj.czas.innych.ag.bocznica.org
-----------------------------------------