Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Snajper <s...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: mąż nie pracuje i traci wiarę w siebie
Date: Sat, 07 Jun 2003 23:01:30 +0200
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 54
Message-ID: <bbtjqg$fk4$1@inews.gazeta.pl>
References: <5...@n...onet.pl>
Reply-To: s...@g...pl
NNTP-Posting-Host: qq188.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1055019664 16004 80.50.236.188 (7 Jun 2003 21:01:04 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 7 Jun 2003 21:01:04 +0000 (UTC)
X-Accept-Language: pl, en-us, en
X-User: snp
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.3.1) Gecko/20030425
In-Reply-To: <5...@n...onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:40538
Ukryj nagłówki
m...@b...pl wrote:
> Widzę jak traci wiarę w siebie, w to że będzie mógł stać się
> materialnie odpowiedzialny za rodzinę. Staram się go wspierać, nigdy mu nie
> wypominam tego że nie ma pracy (niestety zdarza się to naszym rodzicom, co go
> jeszcze bardziej pogrąża). Ale często go nie rozumiem. Czy ktoś z was mmiał
> podobne przejścia? Jak mogę dotrzeć do męża, żeby go przekonać, że brak pracy
> nie przekreśla go jako mężczyzny? Jak mu moge pomóc, żeby ponownie w siebie
> uwierzył?
Znam ten bol. Z autopsji. Czlowiek sie stara, szuka, kombinuje, ale w
pewnym momencie sie zalamuje i zaczyna miec to wszystko dokladnie
gdzies. Potem sie mobilizuje, znow szuka, stara sie, etc. A jak znow
nic z tego nie wychodzi, ponownie ma gdzies.
Ja szukalem pracy niemal dwa lata, wiec wiem, o czym mowie.
A co na to poradzic?
Przede wszystkim spacyfikuj rodzicow. Niech sie zajma swoimi
problemami, jak nie potrafia trzymac jezyka za zebami. Niech sie nawet
obraza, ale niech nie poruszaja tego tematu. Wytlumacz im, ze i bez
ich docinkow Twojemu mezowi jest wystarczajaco ciezko.
Nastepne - moze znajdz mu jakies zajecie? Niech odmaluje sciany w
pokojach, posprzata w piwnicy, odkurzy szafki w kuchni. Moze to glupio
zabrzmi, ale jak czlowiek siedzi i biadoli, wtedy jest duzo gorzej,
niz jak cos robi. Oczywiscie podkreslaj, ze bardzo fajnie, ze
pomalowal, posprzatal, etc.
No i oczywiscie nadal go wspieraj. Podsuwaj mu podchodzace pod jego
zainteresowania/umiejetnosci ogloszenia w gazetach (o ile sa jeszcze
jakies, ktorych on sam nie czyta), popytaj wsrod znajomych. A moze
zorientujcie sie, w jakim charakterze Twoj maz latwiej znalazlby prace
i sprobujcie go przekwalifikowac?
Zdaje sobie sprawe, ze o tym wszystkim latwiej sie pisze, a
zdecydowanie trudniej sie robi. Ale tak trzeba.
Ja, po ukonczeniu studiow na kierunku zarzadzanie/marketing, mimo
uczenia sie w/w rzeczy na jednym z najlepszych (o ile nie najlepszym)
w Polsce wydzialow, pracuje teraz piszac bazy danych. W "zawodzie"
miliony osob po "wyzszej szkole ciastkarsko-piekarskiej, kierunek
zarzadzanie" (nikogo nie urazajac) i nie mialem tam czego szukac. I to
mimo jakosci wydzialu, ktory ukonczylem. Wiec trzeba bylo sie
przekwalifikowac.
--
### Pozdrawiam
### Rafal SNAJPER Siwinski
###
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|