| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-03-09 03:05:54
Temat: Re: meduzaDnia Tue, 8 Mar 2005 21:41:24 +0100, Krystyna*Opty*
<K...@o...pl> napisał:
>> To "ratowanie" jest wyłącznie emocjonalne.
>
> Mylisz się, nie wyłącznie. Ból, to ból.
> Możesz mi nie wierzyć, że bardzo cierpiałam na silne i uporczywe bóle
> głowy, albo, że na DO ustały, ale czy nie wierzysz w istnienie bólów
> głowy i migreny w ogóle? Czy sama musisz doświadczyć żeby uwierzyć
> w ich istnienie, nie tylko emocjonalne, ale także o podłożu zmian
> somatycznych?
a ja jednak twierdze, że ilość cholesterolu jaką przyswajasz zabetonowała
Ci nie tylko tętnice...
Czy po przeżyciu bólu, o jakim piszesz, sądzisz że jakiekolwiek
stworzenie, posiadające taki jak Ty, lub przynajmniej zblizony, układ
nerwowy ma obowiązek cierpieć ból jakiego Ty, pomimo swoich
dotychczasowych doświadczeń, nie jesteś w stanie sobie nawet wyobrazić
tylko po to, żebyś Ty nie musiała go znowu przezywać, to pozostaje mi sie
za Ciebie tylko modlić, bo współczuć już Ci nie potrafię.
Wiesz, w podaniach i wierzeniach ludowych jest takie stworzenie, które
świetnie pasuje swoimi właściwościami do człowieka, jakiego Ty usiłujesz
stworzyć szerząc taką ideologię. Wampir się nazywa.
Natomiast czepianie sie do wegetarian tylko o to, że dokładanie tak jak
Ty, dostrzegają dysonas jaki sie tworzy miedzy nimi a reszta świata,
potwierdza moje spostrzeżenie, że to nie tylko tetnice.
>> To, że tak naprawdę swoją dietą żaden weganin żadnego zwierzątka
>> nie uratował nie ma przecież dla niego żadnego znaczenia.
fakt.
Kwiryniusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |