Data: 2007-12-20 11:06:41
Temat: Re: |mierć to tylko stan umysłu.
Od: Fragile <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 20 Gru, 11:55, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> Kruchosci,
>
> jesli interesuje Cie ten temat, to
proponuje:http://sklep.tarotnet.pl/product_info.php?
ref=35&products_id=1873&aff...
> banner_id=1
>
> Bylam kiedys (dosc dawno) na spotkaniu z ta Pania - bardzo ciekawa i bardzo
> zrownowazona osoba (spotkanie bylo chyba w budynku MSW albo czegos innego
> przy Belwederskiej, a na spotkanku jakies same slawy psychologiczne, Ewa
> Drzyzga, panie ambasadorowe i ja bidak zaciagnieta tam przez kolezanke - to
> a'props faktu, ze kobietka nie jest jakims szalencem). Jest naprawde
> niesamowita. Opowiadala o sobie i o swojej drodze zyciowej i o prostym
> fakcie, ze trzeba sluchac swojej intuicji, czyli tego czegos polozonego w
> okolicach splotu slonecznego, i zyc w zgodzie ze soba.
>
Ano..............
Czasami wydaje sie, ze juz na pewne sparwy za pozno...
>
> I tu sie z nia zgadzam, bo chyba w wiekszosci (ale jednak nie zawsze)
> wypadkow sami na siebie sciagamy choroby (stres -> obnizona odpronosc -> i
> bach).
>
Ano...............
Nauczenie sie radzenia sobie ze stresem, to wyzsza szkola jazdy...,
ale warto... Chcialabym te umijetnosc posiasc.
>
> Ksiazka jest, musze przyznac, mniej czytelna (w porownaniu do spotkania z ta
> pania). Przedzieralam sie przez nia dosyc dlugo.
>
Czyli umysl bedzie mial co robic :) To i dobrze!
Dzieki ogromne :)
--
Fra
|