Użytkownik "eScalaDe" napisała ...

> moja mama bedzie miala wycinanego miesniaka wraz z macica
> to wszystko oczywiscie pod narkoza
> mama ma 47 lat, czy jest to dla niej jakies powazne zagrozenie ?

Jak wiadomo - każda operacja jest potencjalnym zagrożeniem,
ale ta akurat zalicza się do zabiegów rutynowych,
po których jakieś poważniejsze powikłania zdarzają się
niezwykle rzadko.

> po operacji ma przebywac tydzien w szpitalu
> sam nie wiem o co pytac, wiec prosze o jakies wskazowki dotyczace
> wszystkiego co zwiazane z ta operacja od Kobiet, ktore juz przez
> to przeszly lub ktos z Twoich bliskich juz to przechodzil....

Sama nie przechodziłam, ale leżałam jakiś czas na odziale
ginekologii (z całkiem innych powodów).
Trzy czwarte pacjentek było tam właśnie w związku
z mieśniakami i ich operacyjnym usuwaniem.
Żadna nie miała powikłań, żadna jakoś specjalnie
nie cierpiała. Wiadomo że po operacji ogólnie
trochę boli, że po narkozie człowiek nieco oglupiały,
ale nic poza tym. Czyli glowa do góry !
Ogólnie to na tym oddziale całkiem wesoło było -
zbiorowe wykradanie się do łazienki na papierosa,
nocne Polek rozmowy itp. Trochę jak na kolonii. ;-)
Po operacji ważne jest, żeby jak najwcześniej
i jak najwięcej chodzić. Zapobiega to tworzeniu się zrostów.

Pozdrawiam !
Mała Mi