Osoba znana jako JoJo zapodała:


> coś mi się zdaje, że nie do końca jest to dobra informacja - wydaje mi się
> , że w tym wypadku spadkobiercą będzie syn

A mnie się wydaje, że na pewno. Niedawno sama przejmowałam spadek, i żadne
rodzeństwo nie miało nic do niego - w pierwszej kolejności dziedziczą
małżonek i dzieci, dopiero kiedy ich nie ma, o spadek może upomnieć się
dalsza rodzina.
Pozdrawiam:
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"