« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-05 11:52:56
Temat: ...milosc......Trzy miesiące temu zerwaliśmy narzeczeństwo... to znaczy ona podjęła
decyzję że nie będziemy razem.
Od tego momentu, tego dnia w ogóle nie mieliśmy ze sobą kontaktu. Minęło
ponad trzy miesiące.... Ode-zwała się sprowokowała spotkanie.... po
spotkaniu moje uczucia powróciły.... Z przebiegu spotkania
wywnio-skowałem, że ona chciałaby się do mnie ponownie zbliżyć.
Powiedziała wprost i między wierszami, że cieszyła-by się z ponownego
spotkania (jakiś wspólny wypad na rowerze) ... być może gdzieś tam myśli
o powro-cie......zostawiła mi otwarte drzwi, dała mi wybór....... co
jest najgorsze....
Proszę grupowiczów o pomoc..... Nie wiem co mam robić, spotkać się z
nią... wiem, że po każdym taki spo-tkaniu będę powracał do
wspomnień....., a może być konsekwentnym i w ogóle nie mieć z nią
kontaktu.... Boję się, że stracę kontrolę nad sobą.... od spotkania do
spotkania..... nie wiem co może być na końcu... nie chcę po-nownie mieć
nieprzespanych nocy.....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-07-05 11:55:07
Temat: Re: ...milosc...> Proszę grupowiczów o pomoc..... Nie wiem co mam robić, spotkać się z
> nią... wiem, że po każdym taki spo-tkaniu będę powracał do
> wspomnień.....,
Nie badz mieczakiem. Spotkaj sie. Moze sie przynajmniej odegrasz, a
moze po prostu znowu bedzie fajnie. Szkoda tracic taka okazje, zwlaszcza
jak nie masz nic lepszego na oku ;)
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-05 12:12:00
Temat: Re: ...milosc..."TheStroyer" <a...@c...com> wrote in message
news:ag41gr$1i34$1@news2.ipartners.pl...
> > Proszę grupowiczów o pomoc..... Nie wiem co mam robić, spotkać się z
> > nią... wiem, że po każdym taki spo-tkaniu będę powracał do
> > wspomnień.....,
>
> Nie badz mieczakiem. Spotkaj sie. Moze sie przynajmniej odegrasz, a
> moze po prostu znowu bedzie fajnie. Szkoda tracic taka okazje, zwlaszcza
> jak nie masz nic lepszego na oku ;)
Super rada. Stuknij się w głowę.
Jak myślisz, czy gdyby był twardy, napisałby to, co napisał, w taki sposób,
jak napisał?
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-05 12:28:12
Temat: Re: ...milosc..."Kris" <c...@p...onet.pl> wrote in message
news:3D258898.A1E743B9@poczta.onet.pl...
> ...Trzy miesiące temu zerwaliśmy narzeczeństwo... to znaczy ona podjęła
> decyzję że nie będziemy razem.
> Od tego momentu, tego dnia w ogóle nie mieliśmy ze sobą kontaktu. Minęło
> ponad trzy miesiące.... Ode-zwała się sprowokowała spotkanie.... po
> spotkaniu moje uczucia powróciły.... Z przebiegu spotkania
> wywnio-skowałem, że ona chciałaby się do mnie ponownie zbliżyć.
> Powiedziała wprost i między wierszami, że cieszyła-by się z ponownego
> spotkania (jakiś wspólny wypad na rowerze) ... być może gdzieś tam myśli
> o powro-cie......zostawiła mi otwarte drzwi, dała mi wybór....... co
> jest najgorsze....
> Proszę grupowiczów o pomoc..... Nie wiem co mam robić, spotkać się z
> nią... wiem, że po każdym taki spo-tkaniu będę powracał do
> wspomnień....., a może być konsekwentnym i w ogóle nie mieć z nią
> kontaktu.... Boję się, że stracę kontrolę nad sobą.... od spotkania do
> spotkania..... nie wiem co może być na końcu... nie chcę po-nownie mieć
> nieprzespanych nocy.....
W odróżnieniu od Twardziela TheStroyera, wiem, co to są nieprzespane noce i
mam inną radę niż on:
zanim się z nią ewentualnie znowu spotkasz, wyciągnij od niej, o co
dokładnie jej chodzi wobec Ciebie, czego oczekuje od nawiązanej ponownie
relacji - nie polegaj na domysłach, interperatacjach, "być może" itp.
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-05 12:35:06
Temat: Re: ...milosc...
Użytkownik "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:ag42en$26l$1@news.tpi.pl...
> "TheStroyer" <a...@c...com> wrote in message
> news:ag41gr$1i34$1@news2.ipartners.pl...
> > > Proszę grupowiczów o pomoc..... Nie wiem co mam robić, spotkać się z
> > > nią... wiem, że po każdym taki spo-tkaniu będę powracał do
> > > wspomnień.....,
> >
> > Nie badz mieczakiem. Spotkaj sie. Moze sie przynajmniej odegrasz, a
> > moze po prostu znowu bedzie fajnie. Szkoda tracic taka okazje, zwlaszcza
> > jak nie masz nic lepszego na oku ;)
>
> Super rada. Stuknij się w głowę.
> Jak myślisz, czy gdyby był twardy, napisałby to, co napisał, w taki
sposób,
> jak napisał?
Jesli nie jest twardy, to po co w ogole zabiera czas kobietom? ;))
Zreszta - daj mu lepsza rade, jesli potrafisz. Np. zeby sie spotkal,
ale sie nie spotykal - taka chyba bedzie dla niego najlepsza, prawda?
Moim zdaniem z takiego czegos nie ma lepszego wyjscia, jak odwaznie
stanac oko w oko i bawic sie najlepiej jak tylko mozna, chocby i to
byla uczta podczas dzumy. Ale to moje zdanie, jak widze odosobnione ;)
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-05 12:45:45
Temat: Re: ...milosc...Kris napisał(a) w wiadomości: <3...@p...onet.pl>...
>...Trzy miesiace temu zerwalismy narzeczeństwo... to znaczy ona podjęła
>decyzję że nie będziemy razem.
>Nie wiem co mam robić, spotkać się z....
Jesli chcesz z nia byc (pomimo wszystko) spotkaj sie z nia. Jesli
sadzisz, ze nie dasz juz rady - nie rob tego. Moze ona czuje sie samotna
i potrzebuje chwili z Toba, a moze bada grunt na powrot. Trudno wyczuc.
Wlasciwie, kazda rada jest w tej sytuacji zla. Nikt z nas nie wie, co ona
ma w glowie.
Ja, na Twoim miejscu (moje i tylko moje zdanie) nie spotylakabym sie z
nia.
--
Rusalka
r...@i...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-05 12:49:11
Temat: Re: ...milosc..."Saulo" <d...@p...neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:ag43cf$m4q$1@news2.tpi.pl...
> W odróżnieniu od Twardziela TheStroyera, wiem, co to są nieprzespane noce i
> mam inną radę niż on:
> zanim się z nią ewentualnie znowu spotkasz, wyciągnij od niej, o co
> dokładnie jej chodzi wobec Ciebie, czego oczekuje od nawiązanej ponownie
> relacji - nie polegaj na domysłach, interperatacjach, "być może" itp.
Bardzo dobra rada.
Sorry, wiem że nie powinno się pisać takich postów,
ale musiałam:)
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-05 13:56:55
Temat: Re: ...milosc...Kris <c...@p...onet.pl> napisał(a):
Mam na końcu jezyka radę. Ale niech tam zostanie.
Litości, nie pytaj ludzi o takie rzeczy. To twoje życie. Czy zrobisz to za
czym będzie większość? A jak się nie uda zgłosisz się tu z reklamacjami?
Gdybym się dowiedział , że moja dziewczyna radzi się przyjaciółek czy ma się
ze mna spotykać to raczej byłbym wkurzony. A ty chciałbyś żeby ona
konsultowała się ze wszystkimi czy się z toba spotykać czy nie? Nie czyń
drugiemu co tobie niemiłe.
Zdrówka
kis
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-05 14:00:04
Temat: Re: ...milosc...Użytkownik Kris <c...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@p...onet.pl...
> Proszę grupowiczów o pomoc..... Nie wiem co mam robić, spotkać się z
> nią... wiem, że po każdym taki spo-tkaniu będę powracał do
> wspomnień....., a może być konsekwentnym i w ogóle nie mieć z nią
> kontaktu.... Boję się, że stracę kontrolę nad sobą.... od spotkania do
> spotkania..... nie wiem co może być na końcu... nie chcę po-nownie mieć
> nieprzespanych nocy.....
>
to twoje zycie krzysztof ... twoje decyzje ... nie ma prostych rozwiazan ...
i ponad wszystko ... odpowiedzialnosc za wlasne czyny ...
seti
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-05 14:07:42
Temat: Re: ...milosc...seti <s...@i...spamm.pl> napisał(a):
> to twoje zycie krzysztof ... twoje decyzje ... nie ma prostych rozwiazan ...
> i ponad wszystko ... odpowiedzialnosc za wlasne czyny ...
Przybij piątkę seti.
kis
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |