Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.task.gda.pl!new
s.man.szczecin.pl!not-for-mail
From: "Joanna_Maria" <j...@g...pl_nospam>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: milosc, uczucia - problem
Date: Wed, 27 Aug 2003 13:24:17 +0200
Organization: ACI - http://www.aci.com.pl
Lines: 49
Message-ID: <bii5gb$qii$1@zeus.man.szczecin.pl>
References: <1...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: filip.zacheta.net
X-Trace: zeus.man.szczecin.pl 1061984589 27218 213.155.171.81 (27 Aug 2003 11:43:09
GMT)
X-Complaints-To: u...@n...man.szczecin.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 27 Aug 2003 11:43:09 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:222291
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Tomek Pasikowski" <t...@W...pl> napisał:
Witaj.
> Okazalo sie, ze ona mnie zdradzila - psychicznie - jesli tak mozna nazwac
> szczera rozmowe o naszych problemach o tym, ze jest nieszczesliwa z
kolega.
Nie. Szczera rozmowe o problemach nazywa sie "zwierzeniem sie", a nie
zdradą. No chyba, ze sie umowiliscie, ze nigdy przenigdy nie rozmawiacie o
swoich problemach z osobami trzecimi, a ona postapila wbrew Waszym
zasadom...
> (..) ciagle pytania czy ja ja kocham, czy moge z nia
> przezyc cale zycie i o ile na pierwsze pytanie moja odpowiedz brzmi raczej
tak
> to na drugie brzmi zdecydowanie nie.
IMO w milosci nie ma "raczej", "troche", "chyba" ani "tak jakby". A juz
zupelnie podejrzanie brzmi "raczej kocham, ale nie chce przezyc z nia
zycia".
> (..) jestem pewien, ze moge
> zrobic dla niej wszystko, ze nie moglbym jej skrzywdzic. Jest to osoba
ktora
> zmienila moje zycie
To wszystko nie musi oznaczac milosci.
>a raz mozna tak powiedziec je uratowala dlatego jak moglbym jej nie kochac?
To brzmi jakbys sam siebie chcial przekonac - "jak moglbym jej nie kochac po
tym co dla mnie zrobila..?". Duzo by powiedzialo jak to faktycznie bylo z
tym "uratowaniem zycia", czy aby nie rozdmuchales tego tak jak zwierzenie
sie nazwales "zdradą"?
> Mialem tez pare dni przed naszymi problemami wyjazd na trzy dni - nie
moglem
> sie skupic i odnalezc bardzo teskinilem i ciagle do niej dzwonilem, tak
samo
> teraz nie moge sobie wybrazic zycia bez niej.
A to tez nie swiadczy o samej milosci, ale bardziej o oparciu swojego swiata
o tej osobie. A opierac swoj swiat spokojnie mozna na kims, kogo nie
kochamy. Do tego potrzeba tylko troche zapomniec o "swoim swiecie"...
Joanna
|