« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2008-04-11 23:34:33
Temat: Re: milosci nigdy nie byloOn 11 Kwi, 00:54, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> Jeśli cegła spadnie Ci na głowę i zrani Cię dotkliwie na budowie, to
> będziesz na budowę potem wchodził w kasku czy nadal bez?
Zacznę się obwiniać za tą porażkę ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2008-04-11 23:54:30
Temat: Re: milosci nigdy nie byloOn 11 Kwi, 17:45, "Fryderyk Niemociński"
<p...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:
> michal <6...@g...pl> napisał(a):
>
> > Fryderyk Niemociński wrote:
>
> > >> Sądzę, że szukanie winy w sobie pomoże. :)
> > > Pomaga o tyle, że jeśli wyjść roli ofiary, budzi się aktywność do
> > > działań naprawczych. Ofiara jest raczej skłonna zatrzymać się w
> > > czasie i przeżywać doznane krzywdy.
>
> > To mało? :)
>
> Aż nadto! :(
>
No tak, ale chodzi mi o to, że jak człowiek jest popaprany to
tego nie ukryje.
Jedynie narcyz ten typ co atakuje innych (np wskazując z nieukrywaną
przyjemnością czyjeś błędy np. ortograficzne na necie)
ukrywa swoje popapranie przed innymi, tłumacząc się, że to jest
dzielne wyjście z sytuacji,
że on w ten sposób nie ma cipki, a ja myślę, że narcyzi po prostu nie
chcą zaakceptować się takimi jakimi są.
Dlatego narcyzom polecam film "Dedication" z 2007, gdzie fajnie
pokazują popranego kolesia, który nie ukrywa tego i ma przymus by
mówić
o swoim popapraniu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2008-04-12 02:23:46
Temat: Re: milosci nigdy nie byloJesus wrote:
>> Jeśli cegła spadnie Ci na głowę i zrani Cię dotkliwie na budowie, to
>> będziesz na budowę potem wchodził w kasku czy nadal bez?
> Zacznę się obwiniać za tą porażkę ;)
Dobra odpowiedź. ;)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2008-04-12 02:38:30
Temat: Re: milosci nigdy nie byloJesus wrote:
>>>>> Sądzę, że szukanie winy w sobie pomoże. :)
>>>> Pomaga o tyle, że jeśli wyjść roli ofiary, budzi się aktywność do
>>>> działań naprawczych. Ofiara jest raczej skłonna zatrzymać się w
>>>> czasie i przeżywać doznane krzywdy.
>>> To mało? :)
>> Aż nadto! :(
> No tak, ale chodzi mi o to, że jak człowiek jest popaprany to
> tego nie ukryje.
> Jedynie narcyz ten typ co atakuje innych (np wskazując z nieukrywaną
> przyjemnością czyjeś błędy np. ortograficzne na necie)
> ukrywa swoje popapranie przed innymi, tłumacząc się, że to jest
> dzielne wyjście z sytuacji,
> że on w ten sposób nie ma cipki, a ja myślę, że narcyzi po prostu nie
> chcą zaakceptować się takimi jakimi są.
Dla mnie zagadką jest, co znaczy "popapranie", czy "nie ma cipki". I co do
tego ma zwracanie na błędy ortograficzne.
Na przykład Jan Miodek jest popaprany? Nie ma cipki? On faktycznie wskazuje
na czyjeś błędy z nieukrywaną przyjemnością.
> Dlatego narcyzom polecam film "Dedication" z 2007, gdzie fajnie
> pokazują popranego kolesia, który nie ukrywa tego i ma przymus by
> mówić
> o swoim popapraniu.
Ja trafi się okazja, to obejrzę.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |