Strona główna Grupy pl.sci.psychologia modlitewnik

Grupy

Szukaj w grupach

 

modlitewnik

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2007-03-04 16:08:30

Temat: Re: modlitewnik
Od: " Mopek" <m...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

uookie <u...@g...com> napisał(a):

> Dzisiaj k=B3ad=EA si=EA przed snem na plecach i przez kilka chwil
oczyszczam
> umys=B3 z my=B6li. Zaczynam si=EA ws=B3uchiwa=E6 w cisze. Gdy si=EA w ni=B1
> ws=B3ucham, okazuje si=EA, =BFe cisza nie istnieje; s=B3ysz=EA za to szum.
=
> Szum
> pracuj=B1cych element=F3w ucha wewn=EAtrznego, a mo=BFe szum =B6wiata? Le=
> =BFe
> bezw=B3adnie z r=EAkoma skrzy=BFowanymi na brzuchu. Jestem =BFywym
organizm=
> em,
> sk=B3adam si=EA z =BFywej tkanki, jestem elementem =BFywej planety, a wewn=
> =B1trz
> mnie zachodz=B1 biologiczne procesy, wytwarzam te=BF ciep=B3o i przechowuje
> energi=EA. Z zewn=B1trz jestem jak wielki nieruchomy kamie=F1 le=BF=B1cy na
> polnej miedzy, a wewn=B1trz jestem Bogiem w dzia=B3aniu. =A3=B1cz=EA si=EA
=
> w tym z
> ca=B3ym =B6wiatem, z wszystkimi kamieniami i drzewami. Czuje, jak B=F3g
mnie
> przenika.
>

^
|

to jest piekne.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2007-03-05 11:19:29

Temat: Re: modlitewnik
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Hanka" <c...@g...com> wrote in message
news:1172913220.916376.209980@s48g2000cws.googlegrou
ps.com...

"
...no właśnie, tu mi trochę zgrzyta - bo niby skąd wiesz, że Twoje
życie jest "nieboże"?
"

Bo uookie jest ciegle pod wplywem toksycznego wplywu KK, ktory wmówił
mu wine, po to zeby trzymac go na sznurku i nim sterować.
Uookie ciagle jest mysli ze robi cos niebozego - ale jak sie uwolni z wplywu
KK,
to zrozumie ze wszytko co robi jest ok i palenie trawki i to wszystko inne
"nieboże".
Tylko KK mu wmówił ze to złe.

(taki zart jakby ktos nie zrozumiał).

Po drugie - sorry, napisze szczerze - chociaz przemyslenia uookiego o wierze
sa ciekawe,
to na tym etapie jakim jest - uookie to jeszcze dzieciak (idący w dobrym
kierynku).
Wystarczy przeczytac jego tekst o Raspudzie, w ktorym pokazuje on
wspanialych
ekologow i ciemny lud.

Charakterystyczne dla takich ludzi jak uookie jest to ze przeczytali jakis
tekst i
nagle zachwycili sie jakas piekna, naiwną wizją (żabki dobre, obwodnica -
zródło zła).
Dodatkowo oczywiscie uookie jest w tej wizji po stronie Jasności,
inteligentny
i wykształcony, walczacy z ciemnym ludem :)) (takie ma o sobie mniemanie).
Oczywiscie jest dokładnie odwrotnie.
Od tej wizji aż wali brakiem znajomości życia i praktyki. Oderwanie od
rzeczywistości,
zreszta sam pisał o tym ze siedzi i gra godzinami gry komp. a swiata
rzeczywistego nie lubi.

Uooki idzie w dobrym kierunku, tak uwazam. A to co go teraz czeka to spadek
z takiego
"tronu marzeń", ktory sobie zbudował zeby zrekompensowac nieciekawa
rzeczywistosc.
Kolejne odkrycia jakich dokona na drodze do uzdrowienia to bedzie poznanie
ze jest takim troche głupkiem (nie pasuje mi to słowo do końca, ale nie mam
innego),
ktoremu sie wydaje że pojadł wszystkie rozumy.
Jesli to poczuje to znaczy ze idzie dobrym tropem.

Pozdrawiam,
Duch
P.S.
Tak przy okazji - gdybym miał na uookim władze to zagoniłbym go do ...
ciezkiej pracy fizycznej.
(załoze sie ze boi sie tego jak ognia). Przy machaniu łopatą 8 godzin na
dobre, czlowiekowi szybko
uchodza glupoty z głowy ;)

P.S. 2
Charakterystyczne jest dla tego co pokazuje uookie jest relacja do KK.
Koscol Katolicki
pelni rolę takiego archetypu. Jezeli ktos zaczyna sie buntowac (np. ćpać),
to wrogiem nr.1,
zaczyna byc dla niego KK. Zreszta tak jak dla osiedlowego dresa, policja
(slynne HWDP)
(na zasadzie - kazdy ma tekiego demona na jakiego sobie zasluzył).
Gdy jest tenze czlowiek sie nabluzga na KK to okazuje sie ze tenże człowiek
jednak .... "tez ma swoją
uczucia", wiarę. Z tym ze -wedlug niego- nie jest to co w Kosciele, to zlo,
tylko to jego jest zupelnie inne - całkiem dobre, lepsze :)
Potem sa oczywiscie nastepne etapy.
Te etapy mnie interesuja, ale nie ma z kim rozmawiac. Powiem tyle - ta
etapowosc moze oznaczac, ze
problemem ludzi wspolczesnych jest problem z ich wlasnym wizerunkiem. KK to
wiara "odkryta", publiczna,
a we wsolczesnym siecie panuje szyderstwo, pogarda, stad paniczna ucieczka
od takiej wiary, nawet pogladu
(stad panuje tzw. pseudo-sceptycym) potem jednak
powrot do wiary, ale z wielkim naciskiem na wlasny indywiduazlim, ze "to
moje, wlasne to jest cacy".
Ale to temat na szersza dyskusje.

Pozdawiam,
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2007-03-05 14:35:37

Temat: Re: modlitewnik
Od: "Hanka" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 5 Mar, 12:19, "Duch" <n...@n...com> wrote:

> "Hanka" <c...@g...com> wrote in message
> ...no właśnie, tu mi trochę zgrzyta - bo niby skąd wiesz, że Twoje
> życie jest "nieboże"?


> Bo uookie jest ciegle pod wplywem toksycznego wplywu KK, ktory wmówił
> mu wine, po to zeby trzymac go na sznurku i nim sterować.
> Uookie ciagle jest mysli ze robi cos niebozego - ale jak sie uwolni z wplywu KK,
> to zrozumie ze wszytko co robi jest ok i palenie trawki i to wszystko inne
> "nieboże". Tylko KK mu wmówił ze to złe.
>
> (taki zart jakby ktos nie zrozumiał).

No zobacz, a brzmi całkiem prawdziwie...

> P.S.
> Tak przy okazji - gdybym miał na uookim władze to zagoniłbym go do ...
> ciezkiej pracy fizycznej.
> (załoze sie ze boi sie tego jak ognia). Przy machaniu łopatą 8 godzin na
> dobre, czlowiekowi szybko uchodza glupoty z głowy ;)

Głupoty to może u uookiego nie są, ale co do pracy fizycznej, to masz
rację - z tym, że ja bym tam zagoniła niekoniecznie młodzieże
niedoświadczone (jeszcze zdążą się doświadczyć ;) ile tych
wszystkich ..., no, takich ludzi, którzy są u władz obecnie i
wcześniej też byli, i jeszcze wcześniej, tyle, że się pozamieniali
krzesiełkami.
To a`propos wątku równoległego tzn tematu Rospudy.

> P.S. 2
> Charakterystyczne jest dla tego co pokazuje uookie jest relacja do KK.
(...)
> Te etapy mnie interesuja, ale nie ma z kim rozmawiac. Powiem tyle - ta
> etapowosc moze oznaczac, ze
> problemem ludzi wspolczesnych jest problem z ich wlasnym wizerunkiem.

Dziwisz się? Tak samo, jak mój ( Twój, innych ludzi ) zapach jest
skutecznie neutralizowany przez kolejne dawki dezodorantów, płynów
przed - po - i zamiast, tak samo wypaczany jest podstawowy zarys
wizerunku człowieka, a w mnogości ofert ( do brania zeń przykładu ),
zagubić się może najbardziej świadomy poszukiwacz wzorców.

> Ale to temat na szersza dyskusje.

Może kiedyś.

Hanka
;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2007-03-05 19:44:26

Temat: Re: modlitewnik
Od: "uookie" <u...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

> Duch
> P.S.
> Tak przy okazji - gdybym miał na uookim władze to zagoniłbym go do ...
> ciezkiej pracy fizycznej.
> (załoze sie ze boi sie tego jak ognia). Przy machaniu łopatą 8 godzin na
> dobre, czlowiekowi szybko
> uchodza glupoty z głowy ;)

zacznę od tego momentu Duchu. nie zaniepokoiłeś mnie, a wręcz winien
Ci jestem wdzięczność za odtajnienie faktu, że jestem szczeniakiem. to
prawda; jestem zdziecinniały, i zaprawdę doceniam twą
spostrzegawczość; choć zauważenie, że jestem 'jak dzieciak' nie wymaga
szczególnej bystrości ;) podoba mi sie jednak twa szczerość... i
mówiąc najszybciej: zawsze doceniałem ludzi, którzy prosto w twarz
mówili mi o moich przywarach.

nie doceniasz mnie jednak, co też nie ma znaczenia dla mego spokoju
duchowego. bo jak sam zauważyłeś, KK jest dla mnie jak wyrocznia... a
KK mówi: módl się i pracuj. modle się, i pracowałem. pracowałem na
czarno na budowach po niemieckiej stronie granicy, pracowałem też, też
na czarno, w Polsce, też na budowach. wiele razy pękały mi odciski na
dłoniach, bo jakoś mam wstręt do rękawiczek. lubię, gdy energia
wkładana w prace fizyczną bezpośrednio przepływa z mojej dłoni na
narzędzie pracy, a z niego na materiał budowlany.

mój ojciec był budowlańcem. to z nim od dziecka budowałem, a potem
konserwowałem i później remontowałem nasz dom, z nim też pracowałem na
budowach za granicą. nienawidziłem go za to, że marnowałem na to czas,
zamiast biegać za piłką z kolegami. ale gdy ojciec umarł, wszystko sie
zmieniło. sam zaciągnąłem sie do pracy na budowie, ale po dwóch
miesiącach ją porzuciłem: odezwało się moje sumienie, które nękało
mnie depresją i koszmarami sennymi mówiąc: masz coś innego do roboty;
nie marnuj się. mógłbym pracować fizycznie, gdyby ta praca nie wiązała
się z poczuciem bycia wykorzystywanym, a tak sie dzieje, gdy takiej
pracy podejmuje się ktoś o zapędach artystycznych. oczywiście co
innego, gdybym miał własną firmę.

i tylko na koniec dodam, że KK nie jest dla mnie niczym ważnym. widzę
jego zepsucie, bezradność w stosunku do nowych czasów. żal mi go, ale
wiem dlaczego upada, i nie mam zamiaru go ratować. potrzebna jest nowa
jakość... ale nie mnie. zawsze polegałem tylko na sobie.... a co do
mojej wypowiedzi na temat Rospudy; faktycznie była nieudana, ale
trzasnęły mną silne emocje. bo gdy dzisiaj słyszę, że górale też grożą
protestami przeciw budowie autostrady na ich terenie, argumentując to
zniszczeniem miejsc rozkwitu krokusów, to jestem po stronie
drogowców.. bo nie lubię górali, pasożytujących na turystyce; to ich
powinno sie zagnać do pracy fizycznej.

pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2007-03-05 23:40:30

Temat: Re: modlitewnik
Od: "Hanka" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 5 Mar, 20:44, "uookie" <u...@g...com> wrote:


> .... a co do
> mojej wypowiedzi na temat Rospudy; faktycznie była nieudana, ale
> trzasnęły mną silne emocje. bo gdy dzisiaj słyszę, że górale też grożą
> protestami przeciw budowie autostrady na ich terenie, argumentując to
> zniszczeniem miejsc rozkwitu krokusów, to jestem po stronie
> drogowców..

> .. bo nie lubię górali, pasożytujących na turystyce; to ich
> powinno sie zagnać do pracy fizycznej.

Uookie - popracuj, proszę, nad argumentacją -
- albo już lepiej wcale nie argumentuj swoich wypowiedzi :(

To, że górale pasożytują na turystyce, brzmi tak samo, jak to, że
chłopu samo w polu rośnie.
Ja się nie czepiam, sam wrzucasz teksty do wyhaczenia ;)

Ale wątek się zawinął ciekawie, przyznasz: od modlitwy do krokusów ;))
W sumie tak, jak pisałeś - zjednoczenie z naturą :)

Pozdrawiam.

Hanka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Wampiryzm emocjonalny
Wampiryzm emocjonalny
Jest taka jedna
Naukowe Horoskopy...czyli uważaj, kiedy rodzisz dziecko ;)
Doszlismy...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »