Data: 2000-05-06 02:17:10
Temat: Re: mój chłopak i ja
Od: "jacob" <j...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
kingall wrote in message ...
>> Wnisek wypływa stad taki, musisz znajsc sobie nowego pocieszyciela.
>To nie tak . Pojawił się jakis czas temu człowiek którego bardzo ale to
>bardzo lubię i naktórym w pewien sposób mi zależy , ale tamten cham nie
daje
>mi żyć . Dzisiaj go widziałam ( chama ) oddaliśmy sobie w końcu większość
>swoich żeczy , szedł na imieniny ze swoją new women ( a kiedyś ją
lubiłam ).
>Tak bardzo za nimtęskinię i k...( chyba , ale mam nadzieję że nie ) a z
>drugiej strony nienawidzę i gardzę bo to straszny pozorant i egoista . A
>najbardziej go nienawidze za to że nie potrafię go usunąc z mojego życia ,
a
>on się tak chamsko w nie wpieprzył .
>>
>> , za każdym razem jak przejeżdżam obok jego domu parzę czy
>> : stoi ten durny samochód . Wczoraj stał , tak ładnie zaparkowany jak
>nigdy
>>
>> A jakiej marki????? :-)
>>
>Ten który stał to duży Fiat ale za parę dni będę się wpatrywać w Lanosa .
>Może to pozwoli mi zapomnieć bo polubiłam tego Fiacika , tyle z nim
>wspomnień ...
>Kinga
Czas jest najlepszym lekarzem.
jakub
>
>
|