Strona główna Grupy pl.soc.rodzina moja kolej :(

Grupy

Szukaj w grupach

 

moja kolej :(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 426


« poprzedni wątek następny wątek »

371. Data: 2004-07-14 15:16:05

Temat: Re: własne rzeczy
Od: "Pyzol" <n...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> wrote in message

> W ten sposob wlasnie wiedza wszyscy, ale formalnie nie wie nikt.

Ok. zalozmy.

A teraz przyjrzyjmy sie, kim sa "wszyscy". Wszyscy, to przeciez grono
przyjaciol ( no bo kolegom w pracy to juz nie sadze, aby takie rzeczy sie
opowiadalo).

A czym nie po to TEZ jestesmy przyjaciolmi dla siebie, aby sobie pomagac w
chwili kryzysu i zalamania?

Nie interpretuj tego, prosze, na sytuacje czysto plotkarskie. Jezeli
przylaciel lubi zajmowac sie plotkami, to albo pomagamy mu sie tego oduczyc,
albo szukamy sobie przyjaciela, ktory nie ma takich zainteresowan. T y p
przyjaciol bywa, ze w istotny sposob wplywa na nasza rodzine, dlatego o to z
kim sie przyjaznimy tez powinnismy dbac. A czasami wiecej czasu zajmuje nam
debata nad tapeta w przedpokoju niz nad gatunkiem czlowieka, ktory pojawia
sie w naszym zyciu i zaczynamy sie znim zaprzyjazniac!

Kaska



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


372. Data: 2004-07-14 15:24:04

Temat: Re: własne rzeczy
Od: "Pyzol" <n...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Sowa" <m...@b...pl> wrote in message
news:cd2rpu$5c2$1@news.onet.pl...
> To nie ja pisałam o podejrzeniach że ślubny jest dilerem, pedofilem, że
> wrobi nas w długi i będziemy do końca życia żałować jeśli nie będziemy
mieli
> dostępu do jego kieszeni, torby, korespondencji.

Je z e l i nasza polowka zaczyna zachowywac sie w sposob dziwny, to i takie
sytuacje nalezy wziac pod uwage.
> Nie ja tez wydumałam sobie, że należy odbierać cudze esemesy bo może tam
> ktoś po pomoc esemesuje akurat - to dopiero są skrajne przykłady.

Nie "nalezy", ale nie ma sensu robic z komorki elenemtu "prywatnego swiata"
.

Nie wiem, czy ty nie rozumiesz o czym pisze, czy po prostu l a t w i ej
jest czy prowadzic dyskusje pomijajac jej sedno i koncentrujac sie na jego
ilustracjach.
> To była przenośnia, wiesz.

Wiem, zastosowalam ja specjalnie, abys zafundowac ci mala porcje takiego
abstraktu, jakim ty mnei czestujesz.

Za to określanie mojego dziesięcioletniego
> związku jako patologicznego i bez sensu bo nie wiemy o co w tym chodzi
skoro
> nie grzebiemy sobie po torebkach jak mniemam uważasz za całkiem w
porządku?

Nie mialam takich intencji.
Jezeli gdzies okreslilam twoj zwiazek jako patologiczny, to przepraszam,
mogla to byc wylacznie jakas niezrecznosc jezykowa czy stylistyczna - to sie
przytrafia przy pisaniu na necie, pewnie o tym wiesz. Sorry, jeszcze raz.


Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


373. Data: 2004-07-14 15:32:45

Temat: Re: własne rzeczy
Od: "Pyzol" <n...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> wrote in message
Czy to nie jest oczywiste, ze kazdy tutaj pisze we wlasnym imieniu? Za
kazdym razem, musze wystukiwac "moim zdaniem" aby to co pisze nie bylo
traktowane jak 10 przykazan?:) Get real!

Jak przeczytalas w roznych postach ta granica przebiega
> bardzo roznie.

Pamietaj od czego ta rozmowa zaczela sie. Od sytuacji, kiedy dziewczyna
"naruszyla prywatnosc" i - bardzo dobrze. A ona sie z tego tlumaczyla i
przepraszala. To mnie ruszylo do wejscia.

Potem zaczelo sie juz teoretyzowanie. Oczywiscie,ze j a mam swoje kryteria,
inny ma inne. Tak samo jak ja przekonuje innych do "lepszosci" swoich ( bo
mi z nimi dobrze) tak samo moje oponentki przekonuja mnie do swoich. Rozmowa
r o z w i j a sie.

Ale moze masz racje. Moze juz czas ja zwinac.

Na razie!
Jeszcze tu zajrze i moze kiedys narobie jakiegos zamieszania. Nie obrazicie
sie,co?:)

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


374. Data: 2004-07-14 15:51:37

Temat: Re: własne rzeczy
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Iwon\(k\)a"
<i...@p...onet.pl> mówiąc:

>> > na pewno zrozumiaalas, bo byl polski dubbing :))))
>>
>> Ale obraz nie był dubbingowany :-P
>
>i zrozumials tyle ile moglas :))))

A podaj przykład aluzji, której Polakowi byłoby trudno zrozumieć. Bo
polskie tłumaczenie jest naszpikowane hasełkami zrozumiałymi tylko dla
Polaków (np. "Bo zupa była za słona" czy "Pij mleko" w odpowiednich dla
nich kontekstach). Może w oryginale też coś takiego było, np. jakieś tam
aluzje do fryzury Busha, czy cuś.

Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


375. Data: 2004-07-14 17:54:48

Temat: Re: moja kolej :(
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

T.N. wrote:


> MSPANC ;), bo denerwuje mnie kiedy ludzie takie twory piszą,
> powinno być: *po linii najmniejszego oporu*

Masz rację, przejęzyczyłam się, ale nie denerwuj się tak, bo się
przedwcześnie postarzejesz;-)

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


376. Data: 2004-07-14 19:15:17

Temat: Re: własne rzeczy
Od: Jakub Slocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

Wyczytalem w <2...@u...de>, ze n...@s...ca
twierdzi...
|
|"Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> wrote in message
|
|> W ten sposob wlasnie wiedza wszyscy, ale formalnie nie wie nikt.
|
|Ok. zalozmy.
|
|A teraz przyjrzyjmy sie, kim sa "wszyscy". Wszyscy, to przeciez grono
|przyjaciol ( no bo kolegom w pracy to juz nie sadze, aby takie rzeczy sie
|opowiadalo).

Tak. Przyjaciele potem przyjaciele przyjaciol, a potem przyjaciele
przyjaciol tych przyjaciol od przyjaciol.

--
K.
christianity is the most perverted system that ever shone on man -
thomas jefferson

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


377. Data: 2004-07-14 22:22:59

Temat: Re: własne rzeczy
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> wrote in message
news:jelaf0tmeaneto5bd5lk2e4kmc1gjh3oha@4ax.com...

> A podaj przykład aluzji, której Polakowi byłoby trudno zrozumieć. Bo
> polskie tłumaczenie jest naszpikowane hasełkami zrozumiałymi tylko dla
> Polaków (np. "Bo zupa była za słona" czy "Pij mleko" w odpowiednich dla
> nich kontekstach). Może w oryginale też coś takiego było, np. jakieś tam
> aluzje do fryzury Busha, czy cuś.

pisalam o tym na dzieciach.
iwon(k)a
ps tym bardziej to co piszesz wytraca z reki argument
o zrazumieniu amerykanskidh dowcipow, skoro jest to tak
zmieniony film.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


378. Data: 2004-07-15 03:17:09

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "T.N." <x...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cd1u4n$d5l$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "asmira" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ccmusk$89j$1@zeus.man.szczecin.pl...
>
> > Jest takie powiedzenie: co nas nie zabije, to nas wzmocni.
>
> Wyjątkowo bzdurne powiedzenie. Trzeba było zapytać ludzi, którzy wyszli z
> Oświęcimia jacy są "wzmocnieni".

Zdecydowanie ich to wzmocniło.

Jacek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


379. Data: 2004-07-15 08:53:03

Temat: Re: własne rzeczy
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Iwon\(k\)a"
<i...@p...onet.pl> mówiąc:

>> A podaj przykład aluzji, której Polakowi byłoby trudno zrozumieć. Bo
>> polskie tłumaczenie jest naszpikowane hasełkami zrozumiałymi tylko dla
>> Polaków (np. "Bo zupa była za słona" czy "Pij mleko" w odpowiednich dla
>> nich kontekstach). Może w oryginale też coś takiego było, np. jakieś tam
>> aluzje do fryzury Busha, czy cuś.
>
>pisalam o tym na dzieciach.

Wiem, ale nie przypominam sobie konkretnych przykładów. Możesz mi podać,
jaki to był wątek?

>ps tym bardziej to co piszesz wytraca z reki argument
>o zrazumieniu amerykanskidh dowcipow, skoro jest to tak
>zmieniony film.

Oczywiście, że jeśli w miejsce bajki o młynarzu w polskiej wersji
pojawia się motyw Żwirka i Muchomorka, to traci się konkretna treść, ale
mnie chodzi o coś inego: gdyby oglądać oryginał, to czy są tam gry
słowne, odwołania do amerykańskiej rzeczywistości, które w Polsce byłyby
niezrozumiałe.

Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


380. Data: 2004-07-15 18:37:30

Temat: Re: własne rzeczy
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pyzol wrote:

>
> "krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
> news:cd13p5$bql$1@localhost.localdomain...
>> Komórka bywa własna, nie oszukujmy się.
> Jak ty rozumiesz "nie oszukujmy sie" w tym kontekscie?

Normalnie - komórka to nie jest "telefon domowy". Gdybyś nie pocięła, to
nastąpne zdanie to wyjaśnia.
>
>>Czasem bywa nawet służbowa.
> No i?
>> Naprawdę uważasz, że mąż nie ma prawa mieć jakichś tajemnic np. z kuplem?
>
> Uwazam, ze nie powinien chciec ich miec. Jezeli chce - to sygnal dla mnie,
> ze cos ze mna ( sic!) jest nie tak. A moze znim? Trudno ustalic, ale na
> pewno jest cos nie tak z nami.

Zona najlepszego kumpla męża wycięła mu numer. Kumpel się zwierza mężowi, po
prostu po to, żeby się wyżalić. Uważasz, że mąż ma obowiązek zdać mi
relację z kłopotow przyjaciela? Jeśli mi przyjaciołka się zwierzy, że nie
może mieć dziecka, bo ma torbiele na jajniku, to mam polecieć z tą
rewelacją do mojego męża, bo jeśli nie to coś z nami nie w porządku?!

> Zdefiniuj mi, moze, jak rozumiesz kategorie prywatnosci w zwiazku, bo sie
> bedziemy mijaly.

Patrz wyżej - są sprawy, o których nie musimy rozmawiać z małżonkiem.
>
Dobrowolna otwartosc,
> wynikajaca z poczucia wzajemnosci - a nie przymus.

Właśnie. Mam tyle spraw do podzielenia z TŻ, że sprawy osób trzecich możemy
sobie spokojnie podarować.
>
> Zas o problemach kolezanki, zapewne bym mu opowiedziala. Wiem, ze nie
> powtorzylby nikomu innemu. Tak jak on wie, ze ja nie powtarzam tego, co on
> mi mowi o innych. . Mozliwe, ze jego spojrzenie na problemy psiapsiulki
> byloby przydatne.

Ale psiapsiółka, byćmoże, zwierzyła Ci się nie po to, żebyś dzieliła się z
kimkolwiek. Zdradzasz ją w ten sposób.

>> To ich związek, takie mają zasady, jakie sobie wypracują. Nie ma jednego
>> słusznego modelu.
>
> Rozmowa zaczela sie przy okazji konkretnej sprawy. Zarzucono Ani, ze
> odebrala sms do meza. Stad wyszla sprawa "prywatnosci" . Poczytaj watek od
> poczatku.

Czytałam. Określiłam swoje stanowisko w sprawie prywatności - w moim
osobistym związku prawie jej nie ma, bo żadne z nas nie ma potrzeby
prywatności. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że inni mogą mieć na odwrót.

>> "Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
>> niż żałować, że się nie grzeszyło"
>
> Mozna jeszcze nie zalowac, ze sie nie grzeszylo:)

Tak, ale co to za życie;-))

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 37 . [ 38 ] . 39 ... 43


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Slub kuzyna
PRZEPRASZAM ZA RODZICOW !!!.
Klamca
do Kaśki!
Rozwód

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »