« poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2005-05-24 16:56:43
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Tue, 24 May 2005 15:21:11 +0200, na pl.soc.rodzina, Dunia napisał(a):
>> Ejże, to mi by było żal
> Dlaczego ?
Nie wiem - taki jestem. Molnarki też mi było żal gdy się jej plany
posypały, mimo, że kompletnie nie akceptowałem i nie akceptuję tego, co
prezentuje na newsach.
PC
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2005-05-24 17:02:53
Temat: Re: OTgng:
> dobra, wiecie co, Lia i Joanna, naprawde nie chce mi sie z wami przepychac.
> zaczelo sie od mojego zniesmaczonego posta, ktory moze i moglby poprowadzic
> do ciekawej rozmowy, ale nie widze powodu ciagniecia dyskusji, ktora schodzi
> na poziom chlujstwa czy niechlujstwa
To nie jest kwestia interpunkcji (choć nieprawidłowo stosowana zaburza
czytelność tekstu - to nie do Ciebie, gng), ale tego, ze cytowane przez
Ciebie teksty są tak rozpirzone i źle pocięte, że nie chce mi się (IMO
:->) ich uważnie czytać - nawet, jeśli w pewnej części prezentowanych
przez Ciebie opinii, mogłabym się z Tobą zgodzić.
Nazwij to z mojej strony lenistwem, jeśli czujesz taką potrzebę, ale ja
nazywam to niechlujstwem z Twojej.
Jeśli ja chcę, aby rozmówca traktował to, co piszę, poważnie, na mojej
głowie spoczywa obowiązek czytelnego wyrażenia moich myśli. I
graficznie, i tekstowo ;-).
> a polskich znakow nie ma i juz, nie mam zamiaru sie zaglebiac
> w powody, ktore wywolalyby tylko przypuszczenie kolejnego ataku.
Nie musisz, akurat nie to (IMO :->) przeszkadza w szybkim czytaniu
Twoich postów.
> ps swoja droga, skad sie biora takie zawziete harpie??
Z natury.
> ps2 eot z mojej strony
Dobrze, nie będę oczekiwała odpowiedzi.
--
[Pozdrawiam ciepło, ]
[Magda ]
[JID: m...@j...org ]
[Motto na dziś: Nie dokarmiaj cudzych paranoi]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2005-05-24 17:45:24
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d6tc2b$pqt$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mam dosyć. Boże co ja zrobiłam 5 lat temu!!! Gdybym mogła cofnąć czas. Nie
> nawidzę siebie za to, że podejmowałam takie głupie decyzje, a teraz mam
> dwoje dzieci i jest już za późno na wszystko. Wiem, ze nie tylko ja mam
taki
> problem. Niech mnie ktoś pocieszy, bo nie wytrzymam. Ja już nie wiem, czy
> kocham mojego męża i tylko chwilowo mi się wydaje, że go nienawidzę? Czemu
> dopiero teraz do mnie dotarło, że straciłam całe swoje życie. Ja się wcale
> nie dziwię, ze kobiety zdradzaja swoich mężów, przecież jak człowiekowi
się
> wydaje, że mieszka z obcym człowiekiem to szuka kogoś bliskiego jak
> narkoman. Nie wiem, czy mam przeczekac kryzys, czy się rozwieść, chociaz
do
> niedawna nie brałam tego pod uwagę. Jeszcze niedawno mówiłam, że nie
> rozwiodę się, bo nie zrobię tego dzieciom, ale dlaczego przez dzieci mam
> zmarnować swoje JEDYNE życie! Nie wiem co mam robic, chce mi sie płakać,
bo
> na dodatek jestem na urlopie macierzyńskim, zresztą do pracy nie bardzo
mogę
> wrócić i będę wkrótce uzalezniona finansowo od męża!!! Nie ma nic
gorszego.
> Nie rozumiemy się z mężem w rzadnej
Oczywiście, że ŻADNEJ -przepraszam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2005-05-24 17:49:15
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
spróbuj
> sobie wyobrazić życie bez Twojego męża w tej sytuacji, w której jesteś,
> czyli z dwojgiem dzieci. Czy będzie coś, czego brak byś odczuła? Spróbuj
> pomysleć, czego by Ci brakowało, co masz w tej chwili w swoim mężu.
No właśnie, że brakowałoby mi go strasznie, ale juz nie wiem, czy wyobrażeń
o nim, czy jego. Tak źle i tak nie dobrze. Chociaz dzisiaj juz troche
lepiej.
> Wydaje mi się po prostu (biorąc pod uwagę wcześniejsze Twoje posty), że
> w tej chwili targają Tobą różne skrajne emocje, którymi nie powinnaś się
> teraz zbytnio kierować podejmując życiowe decyzje. Dlatego postaraj się
> pomyśleć zdroworozsądkowo, jak wyglądałoby życie bez męża. Może
> odkryjesz, zastanawiając się nad tym, że jednak jest coś w nim takiego,
> do czego byś tęskniła albo czego by Ci najzwyczajniej brakowało (np.
> tego, że możesz sobie spokojnie wyjśc wieczorem pojeździć samochodem i
> posłuchać tej muzyki - gdyby go nie było, nie mogłabys tego robić).
jest jeszcze wiele innych rzeczy " na plus". Na przykład to że potrafi zająć
się starszą córką i czasami jest fajny dla mnie, tylko ostatnio oboje
jesteśmy dla siebie mało mili.
>
> Naprawdę życzę Ci z całego serca, żebyś odnalazła wreszcie równowagę, bo
> sama doświadczyłam podobnych myśli odnośnie mojego małżeństwa po
> urodzeniu dziecka i trzymał mnie ten stan niezwykle długo.
Pocieszam się myślą, że skoro piszesz w czasie przeszłym to znaczy, ze ten
stan już minął i jest ok.Może u mnie też tak będzie
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2005-05-24 17:52:34
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Użytkownik <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d6tmcp$53l$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jeżeli nie karmisz już dziecka piersią ,
Karmię.
daj sobie zwolnienie na parę dni.
> Zaplanuj także swój urlop. Nie jesteś niezastąpiona, niech Twoja mąż ma
> szansę także sie wykazać jako ojciec. Tak na gorąco: pierwsza rzecz jaka
mi
> przyszła do głowy, to Twoja niezaspokojona potrzeba wolności i fakt, ze
> jesteś tak krótko po porodzie, Twoj stan psychiczny może być spowodowany
> depresją poporodową (nie jestem specjalistą). To oczywscie nie tłumaczy
> faktu braku porozumienia miedzy Wami, ale na pewno wytłumaczyłoby aż tak
> wielkiego "doła". Ograniczenia jakie powoduje posiadanie dzieci ja także
> bardzo mocno odczułam. Czas swoje robi, człowiek się uczy ponosic pewne
> koszty,
To znaczy, ze to nie minie tylko się przyzwyczaję? nie dam rady.
ale na pewno nie daj się wrobić, byś te koszty ponosiła tylko i
> wyłacznie Ty sama, w koncu bycie mężem i ojcem tez do czegoś zobowiazuje.
Ale jak to wymusić na kimś kto tego nie czuje, nie potrafi? Nie zostawię mu
dziecka i nie trzasnę drzwiami, bo zrobiłabym krzywdę dziecku. Zresztą
przyjechałaby do pomocy jego mama w tej samej chwili.
> Moim zdaniem - przejdz sie do lekarza i zaplanuj parę dni wolności.
>
To niestety niemożliwe.
G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2005-05-24 17:56:47
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Użytkownik "pamana" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d6uhdk$v3f$1@news.dialog.net.pl...
>
> > Mam dosyć. Boże co ja zrobiłam 5 lat temu!!! Gdybym mogła cofnąć czas.
>
> a jak bylo przed slubem?chwile po slubie?przed dziecmi? po pierwszym ?
przed ślubem- różnie
po ślubie- tak samo
przed dziećmi -jw
po pierwszym- tak jak teraz
> ogólni sytuacja wyglada tragicznie -sorry za szerosc.
> ale jestes jego służącą ,
właśnie, że nie. Raczej czuję się niepotrzebna. Je w restauracji, często
wyjeżdża, pracuje do 18.00, potem ogląda dzienniki i czyta gazety, później
się kąpie i idzie spać.
> bierz sprawy w swoje rece i zrób cos
Co?
o za 20
> lat bedziesz sama ,dzeci wyfruną a on cóz bedzie pędzil gdzies z inna
> młodszą .
On raczej nie ten typ..., ale ręczyć za to nie będę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2005-05-24 18:09:32
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d6vpue$e5s$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ale na pewno nie daj się wrobić, byś te koszty ponosiła tylko i
> > wyłacznie Ty sama, w koncu bycie mężem i ojcem tez do czegoś
zobowiazuje.
>
> Ale jak to wymusić na kimś kto tego nie czuje, nie potrafi? Nie zostawię
mu
> dziecka i nie trzasnę drzwiami, bo zrobiłabym krzywdę dziecku. Zresztą
> przyjechałaby do pomocy jego mama w tej samej chwili.
Słuchajcie, a mawia sie, że ojcowie łapią kontakt z dzieckiem trochę
później. Tak nas ukształtowała biologia i zadna moda tego nie zmieni :) Ja
też z małym Lolkiem byłam dość samotna, a teraz nie ma lepszego ojca niż mój
TŻ (dla Lolka, przynajmniej)
Gosia też pisze, ze jej mąż jest fajnym ojcem dla starszego dziecka. Gosia,
no mówię i, skontaktuj sie ze mną :)
Margola Balsam Dla Duszy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2005-05-24 18:24:09
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!> przed ślubem- różnie
> po ślubie- tak samo
> przed dziećmi -jw
> po pierwszym- tak jak teraz
Któreś z was niedostosowało się do zmienionej sytuacji, kiedy pojawiło się
potomstwo.
Posłuchaj Margoli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2005-05-24 19:05:40
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!witam,
pozwolcie ze wlacze swoje skromne zdanie na temat gsk i jej dysput na
pl.rec.dom. przeczytalam calutki watek i ten i tamten. wydaje mi sie ze
jednak ta bardziej prawdziwa gsk to ta z tej grupy. Gdy dlugo pozostajesz w
stanie frustracji, zaczynasz zazdroscic innym ludziom, zaczynasz byc
zlosliwa w stosunku do nich, nie mozesz zniesc obecnosci kogos kto oznajmia
swiatu "jest mi dobrze" bo wtedy reagujesz wrecz alergicznie. Mysle, ze
watek i wypoiwedzi gsk na dom byly napisane na takiej fali wzburzenia,
zazdrosci, pokloce sie, zgnoje kogos wtedy poczuje sie lepiej. Niezbyt dobra
metoda, ale moze skuteczna. wiec nawymyslala jaki historii byleby tylko
pasowaly do prezentowanego stanowiska. czy to swiadczy o glebikich
problemach psychicznych, niezadowoleniu z zycia i frustracji. TAK i powinnas
isc naprawde do psychologa, ktory byc moze nie rozwiaze twoich klopotow ale
pomoze ci z nimi sobie poradzic.
pozdrawiam
akra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2005-05-24 19:26:52
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!może ja jestem nienormalny bo bym żony z dzieckiem nie zostawił. Nawet
dziecka mi żal zostawiać.Prosze o pomoc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |