Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kolejny sen- juz rozumiem

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kolejny sen- juz rozumiem

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-10-03 06:23:19

Temat: Kolejny sen- juz rozumiem
Od: "izela" <i...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

X- byles najblizszy prawdy, choc nie o rozwoj a oczyszczanie chodzilo.
Zrozumialam to dopiero po dzisiejszym snie, wiec teraz juz bez wstudu(iz
wyjdzie jakis podtekst erotyczny- to temat na inna bajke) opowiem co snilo
mi sie dzisiaj.. i .. dlaczego juz jestem spokojna.
Dzisiejszy sen, mimo, iz kilkakrotnie przerywany byl bardzo "filmowy".
Ostatnia scena jaka pamietam, sa postaci trzech mezczyzn: jeden
poczatkowo(jako pacjent) mial zakryta twarza, drugi asystowal, trzeci, jak
sie po chwili okazalo doszywal dwa odciete kawalki jezyka pierwszemu..
Widzialam dokladnie szwy chirurgiczne.
Snilo mi sie miasto skapane cieplym swiatlem latarni, po ulicach ktorego
jezdzila wielka czyszczaca maszyna.
Szlam z kolezanka, zagladajac przez witryny do wnetrz. Wiele razy patrzac na
lody z ogromna iloscia bakalii- mowilam, ja nie moge. Pod koniec snu,
widzialam jak zblizam sie do eksedientki z zamiarem kupienia porcji.
Byl stary budynek, taka rudera- stalam na szczycie schodow u podnozy ktorych
byly drzwi do mieszkania(wiem to z .. chyba poprzedniego, zapomnianego snu)
w ktorym kiedys zyla staruszka. Uzalala mi sie iz wychowala wnuczke, a potem
matka, jak juz dziewczynka byla duza zabrala ja do siebie i nigdy babci nie
odwiedzila. Kobieta martwila sie, ze moze jej wnuczka juz nie zyje. Otoz pod
tymi drzwiami stala gruba, nauczycielka(wygladala jak handlarka rupieci) z
dziewczynaka- dziewczynka miala na sobie lekko pozolkla sukienke komunijna i
bardzo ladne czarne oczy. Krzyczalam do nich z tych schodow, ze gdyby
przyszly kilka miesiecy wczesniej zastalyby staruszke, ktora jak wiem..
zmarla.
Tyle pamietam. Nie wiem czy ktos to czyta, ale wlasnie ten sen otworzyl mi
oczy i jestem dzieki temu spokojna- nie dzieje sie ze mna nic zlego, to moj
umysl oczyszcza sie z nadmiaru tlumionych silnych przezyc.. O tym za chwile
izela


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-10-03 06:53:35

Temat: Re: Kolejny sen- juz rozumiem
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "izela" <i...@o...pl>
news:blj4kb$grc$1@inews.gazeta.pl...

> X- byles najblizszy prawdy, choc nie o rozwoj a oczyszczanie
> chodzilo. Zrozumialam to dopiero po dzisiejszym snie, wiec
> teraz juz bez wstudu (iz wyjdzie jakis podtekst erotyczny- to temat
> na inna bajke) opowiem co snilo mi sie dzisiaj.. i .. dlaczego juz
> jestem spokojna.
> Dzisiejszy sen, mimo, iz kilkakrotnie przerywany byl bardzo
> "filmowy". Ostatnia scena jaka pamietam, sa postaci trzech
> mezczyzn: jeden poczatkowo(jako pacjent) mial zakryta twarza,
> drugi asystowal, trzeci, jak sie po chwili okazalo doszywal dwa
> odciete kawalki jezyka pierwszemu..
> Widzialam dokladnie szwy chirurgiczne.
> Snilo mi sie miasto skapane cieplym swiatlem latarni, po ulicach
> ktorego jezdzila wielka czyszczaca maszyna.
> Szlam z kolezanka, zagladajac przez witryny do wnetrz. Wiele
> razy patrzac na lody z ogromna iloscia bakalii- mowilam, ja nie
> moge. Pod koniec snu, widzialam jak zblizam sie do eksedientki
> z zamiarem kupienia porcji.
> Byl stary budynek, taka rudera- stalam na szczycie schodow u
> podnozy ktorych byly drzwi do mieszkania(wiem to z .. chyba
> poprzedniego, zapomnianego snu) w ktorym kiedys zyla
> staruszka. Uzalala mi sie iz wychowala wnuczke, a potem
> matka, jak juz dziewczynka byla duza zabrala ja do siebie i nigdy
> babci nie odwiedzila. Kobieta martwila sie, ze moze jej wnuczka
> juz nie zyje. Otoz pod tymi drzwiami stala gruba, nauczycielka
> (wygladala jak handlarka rupieci) z dziewczynaka- dziewczynka
> miala na sobie lekko pozolkla sukienke komunijna
> i bardzo ladne czarne oczy.
> Krzyczalam do nich z tych schodow, ze gdyby przyszly kilka
> miesiecy wczesniej zastalyby staruszke, ktora jak wiem..
> zmarla.
> Tyle pamietam. Nie wiem czy ktos to czyta, ale wlasnie ten sen
> otworzyl mi oczy i jestem dzieki temu spokojna- nie dzieje sie ze
> mna nic zlego, to moj umysl oczyszcza sie z nadmiaru tlumionych
> silnych przezyc.. O tym za chwile
> izela

najbardziej w Twoim śnie podobają mi się te:
"bardzo ladne czarne oczy" <puszczam oczko> ;)
\|/
re:


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-03 07:02:02

Temat: Re: moje sny- juz rozumiem
Od: "izela" <i...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora



Ci, korzy czasami sluchali tego co mowie, wiedza iz przez ostatnie pol roku,
zycie dostarczylo mi doswiadczen, ktorymi moglabym obdzielic kilka
staruszek.
W skrocie: przezylam smierc dziecka i koszmarna dla nas (dla mnie i dla mego
syna) droge do domu uslana wielokrotnymi operacjami, narkozami- ktore
najbardziej mnie przerazaly i ciaglym zagrozeniem zycia.
Dopiero dzisiejszy sen(wyraznie widzialam szwy chirurgicze- takie jakie mial
moj syn) uswiadomil mi iz przy uzyciu niezrozumialych na pierwszy rzut oka
srodkow, moja podswiadomosc wyrzuca niestrawione emocje.
Pierwszy sen, ten z nozem i pomidorem- powiedzialam ostre narzedzie- to byla
skalpel- zycie umacniajac mnie uzylo namocniejszych srodkow- musialam
przezyc cos, na widok czego zamykalam oczy- teraz nie moglam- ostre
narzedzia, krew bliskiej osoby...
Kolejny sen ten z amfetamina(jako srodek usmierzajacy bol) i wstrzykniecie-
ciagle wlewy dozylne na ktorych byl moj syn i konsekwencjami ktorych byly
rozne powiklania.Zastanawia mnie tu tylko moja ciagla obawa o zla/ erotyczna
interpretacje- ale jak juz powiedzialam to temat na inna bajke(sen).
Najswiezszy sen- pierwsza w miare przespana noc od tygodni. Mezczyzna
ktoremu zszywano jezyk- byl jednym z chirurgow operujacych mego syna. Drugi
jest mi- do nastepnego snu- nieznany.
Podoba mi sie rowniez sam motyw "Zszywanego jezyka" jak powrocenia zdolnoci
wyrzucania z siebie nagromadzonych emocji.
Miasto skapane cieplym swiatlem jest jasne, lody bakaliowe- jeszcze nie
wiem, ale to chyba malo istotne- tylko tyle, ze nie lubie lodow, za to
uwielbiam bakalie i moze kolejny sen mi to dopowie.Lody jako slodycze, moze
byl okres kiedy walczylam z jakimis nadmiernymi kraglosciami?;-)))
Ciekawy jest tez motyw z gruba nauczycielka- jest to postac nieprzyjemna-
bezposrednio zwiazana z moimi dylematami- ktorych pozbylam sie dostajaca tak
silnego kopa od zycia- ktore na przez kilka lat przed ostatnimi wydarzeniami
spedzaly mi sen z powiek- pracowalam z dziecmi uposledzonymi, w srodowisku
ktorym kierowala osoba jak tak handlarka- gdzie rywalizacja zawodowa kobiet
przyslaniala nadrzedny cel nauczania- edukacje a w tym wypadku przede
wszystkim wychowanie dzieci. W swojej pracy pierwszym co robilam to szukalam
jak najlepszego kontaktu emocjonalnego z dzieckiem- co bylo na tyle
skuteczne iz wychodzac na przerwe lgnely do mnie te maluszki, przytulajac
sie lub opowiadajac najnowsze wiesci, a starsza mlodziez przychodzila
opowiadac o najnowszych podbojach sercowych...;-) Uslyszalam odgorny
komentarz iz dziecko uposledzone nie jest dla nas partnerem.. Co dla mnie
jest bzdura, bo zeby cokolwiek osiagnac z takim dzieckiem podstawa jest
umiejetnosc znizenia sie rowniez emocjonalnego do jego poziomu.. Problem
powrocil w tym snie gdyz po przetasowaniu moiich priorytetow- podjelam
decyzje o odejscia ze srodowiska, krorego idei nie popieram.
Dziewczynka w komunijnej sukni wziela sie z fotografii z nagrobka, ktory
mijam odwiedzajac coreczke- przykuwa moja uwage- pieknymi slowami milosci i
zawsze swiezymi kwiatami mimo iz uplynelo juz ponad 20 lat od jej smierci..
Nie zdazyly jej odwiedzic- w koncu wiem iz nie pogodzolam sie z tym , ze nie
zdazylam na moment jej smierci- dostalismy nad ranem telefon, ze jest po
reanimacji i nie ma juz szans bo przestaly pracowac nerki.. Nie
dojechalismy..
Teraz znowu troche porycze, a potem juz z kazdym dniem powinno byc lepiej..
Przepraszam jezeli moja nadmierna szerosc- obnazenie wewnetrzne wywolalo
czyjs niesmak..
To miejsce ma jednak sens- pomoglo mi- wiec chyba mozge isc dalej
Pozdrawiam serdecznie
izela


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-03 07:04:08

Temat: Re: Kolejny sen- juz rozumiem
Od: "izela" <i...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> najbardziej w Twoim śnie podobają mi się te:
> "bardzo ladne czarne oczy" <puszczam oczko> ;)
moje sa niebieskie, ale takie bardzo ladne(dobre) snia sie mi czesto- to
oczy mojej Matki..
izela
> \|/
> re:
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-03 07:05:21

Temat: Re: Kolejny sen- juz rozumiem
Od: "izela" <i...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "izela" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
news:blj711$obp$1@inews.gazeta.pl...
> > najbardziej w Twoim śnie podobają mi się te:
> > "bardzo ladne czarne oczy" <puszczam oczko> ;)
> moje sa niebieskie, ale takie bardzo ladne(dobre)

czarne zapomnialam dodac;-)

snia sie mi czesto- to
> oczy mojej Matki..
> izela
> > \|/
> > re:
> >
> >
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-03 07:23:43

Temat: Re: Kolejny sen- juz rozumiem
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "izela" <i...@o...pl>
news:blj735$oks$1@inews.gazeta.pl...

> Użytkownik "izela" <i...@o...pl>
> news:blj711$obp$1@inews.gazeta.pl...

>> > najbardziej w Twoim śnie podobają mi się te:
>> > "bardzo ladne czarne oczy" <puszczam oczko> ;)

>> moje sa niebieskie, ale takie bardzo ladne(dobre)

> czarne zapomnialam dodac;-)

zwróciłem uwagę na te oczy, ponieważ skojarzyło mi się
z moimi oczami :o)
bo choc mam piwne - to przecież
"dziewczyny" mówiły że czarne ;)))

przypomnij sobie moje teksty:
uświadamia się Twoja skrywana nieświadomość
dobry prognostyk na przyszłość
trzymaj się tego :)
Świadomość jest lepsza od nieświadomości :-)
news:bk8sql$oo5$1@inews.gazeta.pl...

cóż Iselo :)
tylko pozazdrościć
w Twoim śnie, a raczej w jego tłumaczeniu na język słów
jest dużo emotikonów, a świadczy to o tym, że sen nie był
przykry, wręcz odwrotnie - a więc rozwijasz się, poznajesz
siebie, odsłaniasz nowe horyzonty.
Tak trzymaj.
PS. jeśli przyśni Ci się sympatyczny przystojniaczek ;)
to będę JA :>
news:blejaj$6g4$1@inews.gazeta.pl...

podtekst erotyczny o którym piszę "jeśli" - to tylko
zapowiedź ewentualnego (prawdopodobnego) etapu. :-)

\|/
re:

> snia sie mi czesto- to
> > oczy mojej Matki..
> > izela
> > > \|/
> > > re:


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-03 07:28:14

Temat: Re: Kolejny sen- juz rozumiem
Od: "izela" <i...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:blj85o$s00$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "izela" <i...@o...pl>
> news:blj735$oks$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Użytkownik "izela" <i...@o...pl>
> > news:blj711$obp$1@inews.gazeta.pl...
>
> >> > najbardziej w Twoim śnie podobają mi się te:
> >> > "bardzo ladne czarne oczy" <puszczam oczko> ;)
>
> >> moje sa niebieskie, ale takie bardzo ladne(dobre)
>
> > czarne zapomnialam dodac;-)
>
> zwróciłem uwagę na te oczy, ponieważ skojarzyło mi się
> z moimi oczami :o)
> bo choc mam piwne - to przecież
> "dziewczyny" mówiły że czarne ;)))
mojej mamy oczy tez sa brazowe- dla mnie czarne- chyba przy takich czuje sie
bezpieczna, choc niebieskie sa przeciez ladniejsze;-))
>
> przypomnij sobie moje teksty:
> uświadamia się Twoja skrywana nieświadomość
> dobry prognostyk na przyszłość
> trzymaj się tego :)
> Świadomość jest lepsza od nieświadomości :-)
> news:bk8sql$oo5$1@inews.gazeta.pl...
>
> cóż Iselo :)
> tylko pozazdrościć
> w Twoim śnie, a raczej w jego tłumaczeniu na język słów
> jest dużo emotikonów, a świadczy to o tym, że sen nie był
> przykry, wręcz odwrotnie - a więc rozwijasz się, poznajesz
> siebie, odsłaniasz nowe horyzonty.
> Tak trzymaj.
> PS. jeśli przyśni Ci się sympatyczny przystojniaczek ;)
> to będę JA :>
> news:blejaj$6g4$1@inews.gazeta.pl...

juz nie moge doczekac sie tego snu..
>
> podtekst erotyczny o którym piszę "jeśli" - to tylko
> zapowiedź ewentualnego (prawdopodobnego) etapu. :-)
>
> \|/
> re:

wiesz, ze mi caly czas pomagales- dopisz sobie to do listy dobrych
uczynkow;-)
izela
> > > > \|/
> > > > re:
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-03 07:30:04

Temat: Re: moje sny- juz rozumiem
Od: tycztom <t...@v...iem.pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 3 Oct 2003 09:02:02 +0200, izela <i...@o...pl> wrote:
>
> Ci, korzy czasami sluchali tego co mowie, wiedza iz przez ostatnie pol roku,
> zycie dostarczylo mi doswiadczen, ktorymi moglabym obdzielic kilka
> staruszek.
> W skrocie: przezylam smierc dziecka i koszmarna dla nas (dla mnie i dla mego
> syna) droge do domu uslana wielokrotnymi operacjami, narkozami- ktore
> najbardziej mnie przerazaly i ciaglym zagrozeniem zycia.
> Dopiero dzisiejszy sen(wyraznie widzialam szwy chirurgicze- takie jakie mial
> moj syn) uswiadomil mi iz przy uzyciu niezrozumialych na pierwszy rzut oka
> srodkow, moja podswiadomosc wyrzuca niestrawione emocje.
> Pierwszy sen, ten z nozem i pomidorem- powiedzialam ostre narzedzie- to byla
> skalpel- zycie umacniajac mnie uzylo namocniejszych srodkow- musialam
> przezyc cos, na widok czego zamykalam oczy- teraz nie moglam- ostre
> narzedzia, krew bliskiej osoby...
> Kolejny sen ten z amfetamina(jako srodek usmierzajacy bol) i wstrzykniecie-
> ciagle wlewy dozylne na ktorych byl moj syn i konsekwencjami ktorych byly
> rozne powiklania.Zastanawia mnie tu tylko moja ciagla obawa o zla/ erotyczna
> interpretacje- ale jak juz powiedzialam to temat na inna bajke(sen).
> Najswiezszy sen- pierwsza w miare przespana noc od tygodni. Mezczyzna
> ktoremu zszywano jezyk- byl jednym z chirurgow operujacych mego syna. Drugi
> jest mi- do nastepnego snu- nieznany.
> Podoba mi sie rowniez sam motyw "Zszywanego jezyka" jak powrocenia zdolnoci
> wyrzucania z siebie nagromadzonych emocji.
> Miasto skapane cieplym swiatlem jest jasne, lody bakaliowe- jeszcze nie
> wiem, ale to chyba malo istotne- tylko tyle, ze nie lubie lodow, za to
> uwielbiam bakalie i moze kolejny sen mi to dopowie.Lody jako slodycze, moze
> byl okres kiedy walczylam z jakimis nadmiernymi kraglosciami?;-)))
> Ciekawy jest tez motyw z gruba nauczycielka- jest to postac nieprzyjemna-
> bezposrednio zwiazana z moimi dylematami- ktorych pozbylam sie dostajaca tak
> silnego kopa od zycia- ktore na przez kilka lat przed ostatnimi wydarzeniami
> spedzaly mi sen z powiek- pracowalam z dziecmi uposledzonymi, w srodowisku
> ktorym kierowala osoba jak tak handlarka- gdzie rywalizacja zawodowa kobiet
> przyslaniala nadrzedny cel nauczania- edukacje a w tym wypadku przede
> wszystkim wychowanie dzieci. W swojej pracy pierwszym co robilam to szukalam
> jak najlepszego kontaktu emocjonalnego z dzieckiem- co bylo na tyle
> skuteczne iz wychodzac na przerwe lgnely do mnie te maluszki, przytulajac
> sie lub opowiadajac najnowsze wiesci, a starsza mlodziez przychodzila
> opowiadac o najnowszych podbojach sercowych...;-) Uslyszalam odgorny
> komentarz iz dziecko uposledzone nie jest dla nas partnerem.. Co dla mnie
> jest bzdura, bo zeby cokolwiek osiagnac z takim dzieckiem podstawa jest
> umiejetnosc znizenia sie rowniez emocjonalnego do jego poziomu.. Problem
> powrocil w tym snie gdyz po przetasowaniu moiich priorytetow- podjelam
> decyzje o odejscia ze srodowiska, krorego idei nie popieram.
> Dziewczynka w komunijnej sukni wziela sie z fotografii z nagrobka, ktory
> mijam odwiedzajac coreczke- przykuwa moja uwage- pieknymi slowami milosci i
> zawsze swiezymi kwiatami mimo iz uplynelo juz ponad 20 lat od jej smierci..
> Nie zdazyly jej odwiedzic- w koncu wiem iz nie pogodzolam sie z tym , ze nie
> zdazylam na moment jej smierci- dostalismy nad ranem telefon, ze jest po
> reanimacji i nie ma juz szans bo przestaly pracowac nerki.. Nie
> dojechalismy..
> Teraz znowu troche porycze, a potem juz z kazdym dniem powinno byc lepiej..
> Przepraszam jezeli moja nadmierna szerosc- obnazenie wewnetrzne wywolalo
> czyjs niesmak..
> To miejsce ma jednak sens- pomoglo mi- wiec chyba mozge isc dalej
> Pozdrawiam serdecznie
> izela

Nie często to robię /mowa o cięciu cytatów - a raczej o nie cięciu/, ale tym razem
zrobię
wyjątek. Jest coś takiego jak 'enkapsulacja' /czytając tekst drugiej osoby, oprócz
treści
wyczuwasz emocje - trening czyni mistrza :D/. Po raz kolejny enkapsulowałaś swój
tekst w
'namacalny kanał' "wspaniałej kobiety".

Tak trzymaj - nie poddawaj się.

tomek /laik - nie Psycholog/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-03 07:56:16

Temat: Re: moje sny- juz rozumiem
Od: tycztom <t...@v...iem.pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 3 Oct 2003 10:49:23 +0200, ksRobak <e...@g...pl> wrote:

> facet!!! nie podszywaj się za Tycztoma ;)

- co Ty o mnie wiesz... Robaku ;)) /ale to dobrze ;)/

tomek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-03 08:49:23

Temat: Re: moje sny- juz rozumiem
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl>
news:slrnbnqcsb.me2.tycztom@volt.iem.pw.edu.pl...
> Użytkownik "izela" <i...@o...pl>
> news:blj6sv$nuu$1@inews.gazeta.pl...

> Nie często to robię /mowa o cięciu cytatów - a raczej o nie
> cięciu/, ale tym razem zrobię wyjątek. Jest coś takiego jak
> 'enkapsulacja' /czytając tekst drugiej osoby, oprócz treści
> wyczuwasz emocje - trening czyni mistrza :D/. Po raz kolejny
> enkapsulowałaś swój tekst w
> 'namacalny kanał' "wspaniałej kobiety".
>
> Tak trzymaj - nie poddawaj się.
>
> tomek

facet!!! nie podszywaj się za Tycztoma ;)
\|/
re:

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Działania wywiadowcze kobiet
Piękna i... mniej piękna :)
test news
autodestrukcja
NIE STAC MNIE NA TO...- jak to "pieknie" dziala na kobiety...;)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »