Użytkownik "Sowa" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:btedjk$su0$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:btea43$cu0$1@news.onet.pl...
>
> > Wszystkie one mają wspólne cechy: cel - odchudzenie, i wszystkie
zawierają
> > dużo węglowodanów i mało, albo wcale tłuszczu zwierzęcego.
>
> To jeszcze nie problem, jak choćby pierwsza z brzegu deta
śródziemnomorska -
> jest całkiem dobra i jakoś nie wywołuje makabrycznych skutków, wręcz
> przeciwnie, osoby tak się odżywiające maja się statystycznie całkiem
dobrze.

Myślę, że gdyby dieta śródziemnomorska była taka dobra, to nie powstałoby
tyle innych diet i nie byłoby tylu poszukiwaczy dobrej diety. Zwyczajnie
większość społeczeństwa korzystałaby z tej diety i byłaby zadowolona, nie
wspomnę o zdrowiu tego społeczeństwa. A jak widać jednak jest coś nie tak.

> Naprawdę Krystyno, nie wszystko jest tragiczne, tylko dla tego, że nie
jest
> DO.

Dziękuję za sarkazm... ;(
Nawet nie wspomniałam o diecie optymalnej, ograniczyłam też mój komentarz na
temat tych wszystkich diet tylko do stwierdzenia faktów, na które być może
nie wszyscy zwracają uwagę. Nie odniosłaś się do nich... wiem, najłatwiej
zdobyć się właśnie na kąśliwą uwagę...

> A ta dieta czekoladowa, jednak inna była niż to co tu opisuje Koko-sanka -
> jedzenie samej czekolady, to co innego niż jedzenie całej gamy produktów +
> czekolady na deser.

No widzisz. Nazwa świetnie wprowadziła Koko-sankę w błąd, zapewne nie tylko
ją.
Być może dzięki takim pogłoskom i radom zasłyszanym gdzieś od kogoś niejedna
amatorka rewelacyjnej diety jadła codziennie przez tydzień, czy dwa
czekoladę do oporu... :(
Poza tym - jak nieodpowiedzialne są media, że w tak zakamuflowany sposób
nazywają dietę zbożowo-warzywno-owocową.

Ostatnio nagminnie nazwa produktu nie jest adekwatna do zawartości w jej
składzie. Prawdziwe mięso jest nafaszerowane soją i i chemią, a
wegetariańskie kotlety wege a'la schabowe, czy flaczki wege itd. nie mają
nic wspólnego z pochodzeniem od zwierząt a właśnie są z soi.
Czy jest coś jeszcze prawdziwego w obecnym świecie paradoksów?

Krystyna