Użytkownik "Gosia" <g...@p...onet.pl> napisała:
>(..) Czy tak trudno znaleźć normalną kobietę, jak szanujący się facet?

A jaka to jest "normalna dziewczyna"? Poznana gdzies na dyskotece, taka
ktorej najpierw trzeba postawic pare drinkow i poopowiadac tandetne bajki,
zeby zaciagnac ja do lozka? Czy "normalna" to jest taka, ktora seksi tylko
z wielka miloscia, a seks bez zobowiazan traktuje jako zbrodnie?

> Miej godność, bądź mężczyzną! Chcesz przyznać się sam przed sobą że nie
stać
> Cię na porządną kobietę??

Nie. On chce seksu bez zobowiazan, bez zbednych deklaracji, bez sciemniania
i wmawiania sobie wielkiego uczucia. I dlaczego uwazasz, ze prostytutka nie
moze byc "porzadna kobieta"? Tyle jest wokol zla i brudu wsrod tzw
porzadnych ludzi, ale niektorzy wszelkie zlo widzia w pani oferujacej jasna
usluge, tj. przyjemnosc fizyczna za pieniadze. To samo oferuje np.
masazysta i moze byc b. porzadnym czlowiekiem :)

> Dlatego, że prostytucja jest zdeptaniem miłosci (..)

Czyli seks bez zobowiazan rowniez? Tak samo masturbacja czy onanizm.
Jest zle, bo nie jest wyrazem milosci? Ile masz lat? Bo mam wrazenie, ze
jestes b. mlodziutka i masz dosc romantyczno-sielankowa wizje potrzeb
seksualnych. Wiesz, seks nie zawsze jest wyrazem wielkiej milosci, bywa -
nawet uprawiany przez kochajce sie osoby - wyrazem zwyklej fizycznej
przyjemnosci. I to jest tak samo rewelacyjne. Nie ma co zaprzeczac czy sie
wstydzic tej fizjologii. To jest calkiem normalnie i ludzkie. Po co sie
wiecznie oszukiwac, ze 10 dni bez rozladowania powoduje nagly przyplyw
uczucia i tylko dlatego ludzie uprawiaja seks. Lepiej byc szczerym wobec
siebie i partnera i po kilkudniowej abstynencji powiedziec "mam ochote na
seks" zamiast "pragne wyznac ci milosc ma luba" ;)

> (..) Jedna z najobrzydliwszych rzeczy jakie w ogóle jestem
sobie
> w stanie wyobrazić.

Ech, mozna pozazdroscic tak idealistycznego podejscia do zycia...
Nie chce byc zlym prorokiem, ale mam wrazenie, ze jeszcze wiele
obrzydliwosci poznasz :-(

>To odarcie siebie samego i tej kobiety z człowieczeństwa.

A dla mnie odarciem z czlowieczenstwa jest wiele paskudniejszych rzeczy
(chocby wyrafinowane klamstwo) niz oferowanie uprzyjemnienia paru chwil
zycia.

> (..) jeśli spotkasz kiedyś jakąś wartościową kobietę z którą będziesz
chciał
się
> związać - nie wiesz nawet ile straciłbyś w jej oczach.

Nie wypowiadaj sie za wszystkie kobiety swiata. Powiedz lepiej, ze W TWOICH
oczach taki facet wiele by stracil.

>Albo zrobisz to i
> potem będziesz czuł obrzydzenie do samego siebie do końca życia (..)

Tego w zaden sposob nie mozesz wiedziec.

> (..) nigdy nie zrozumiem panów którzy korzystają z takich usług, jak
również > nie jestem w stanie zrozumieć pań które je świadczą

O wlasnie - jak nie rozumiesz to dlaczego oceniasz?

- nie mieści mi się w głowie jak można być zdolnym
> (zdolną) do czegoś podobnego.


> Ktoś zaraz pewnie powie że jestem mało tolerancyjna i mało wyrozumiała -
w
> tej kwestii rzeczywiście tak.

Nie. Jesli mialabym cos o Tobie powiedziec, to raczej to, ze moze jestes b.
mlodziutka (mozliwe, ze dziewica), potrzeby seksualne dopiero sie
rozbudzaja, a wyobraznia podpowiada akt seksualny tylko z romantycznym
patrzeniem w oczy ;) No i wyobraznia jeszcze Ci nie podpowiada wiekszych
obrzydliwosci ludzkich niz oferowanie przyjemnosci.

> Pozdrawiam i życzę Ci abyś zainteresował się jednak wartościowszymi
> kontaktami niż miłością (eeeee tam, jaką miłością) za pieniądze - bo nie
> wszystko niestety można kupić.

Przeciez nikt tu nie pisal o kupowaniu MILOSCI. Prostytutka nie oferuje
zakochania sie ani innych wznioslych uczuc, tylko SEKS :) A seks nie jest
rownoznaczny z miloscia, ani milosc nie jest tym samym co seks ;)

Hej :)
Melisa
ps. mam nadzieje, ze jestes na tyle otwarta, zeby nie miec za zle niczego
co tutaj napisalam. Uwierz, ze nie mialam zamiaru w zaden sposob Cie
urazic, chcialam tylko pokazac w ktorych miejscach mam inny poglad.