> Pewnie masz rację, ale ciągle razi mnie brak elementarnych zasad u tych
> ludzi, poczucia dobrego smaku (zarówno klientów jak i omawianych pań) i
> poszanowania pewnych, oczywistych dla przeciętnego obywatela wartości,
> których nie muszę tu chyba objaśniać. I stąd cała ta dyskusja.

Generalnie się zgadzam tylko:

1) Dlaczego ludzi uprawiających tak zwaną wolną miłość
(akceptowaną i wręcz promowaną zarówno na naszej liście,
nie mówiąc o sex. coś tam) traktuje się spox, wolność, nie bójmy się ciała.
A prostytutki jako coś gorszego?
Wyobraźmy se 2 dziewczyny, jedna wyjeżdża na wakacje z poznanym przystojnym
facetem którego nie kocha, ale uprawia sex zyskując: przyjemność fizyczną,
ciekawe wakacje,
kolacje w drogich lokalach, zazdrość koleżanek. Drogiej sukienki nie
przyjmuje by nie wyjść na "sponsorowaną".
Druga dziewczyna pochodzi z bardzo biednej rodziny mieszkającej na prowincji
chce skończyć studia.
Oddaje ciało facetowi w zamian za bezpłatny kąt + drobne pieniądze. W
dzisiejszych czasach o jednej powiemy
kobieta nowoczesna, o drugiej kurwa, co według mnie jest z lekka
niesprawiedliwe.

2) Czy uczciwie można pójść do prostytutki, a czy uczciwie można wmówić
kobiecie że się ją kocha?
Swego czasu zastanawiałem się nad znalezieniem dziewczyny na wakacje. Nawet
nie chodzi o sex tylko
fajniej jest pojechać na wakacje z kimś. Tylko, że z pośród iluś znanych mi
dziewczyn które ja lubię i które
by chciały ze mną, wszystkie potraktowały by to jako początek romansu,
okazanie jakichś planów,
A JA SIĘ HAJTAĆ NIE ZAMIERZAM :))))))
Ani wiązać. Wyjechać z kimś sympatycznym, pobawić i co najwyżej przesłać
potem maila dziękuję.
Czy nie uczciwiej było by zapłacić (jak by mnie było stać :)))))), niż
angażować kogoś w coś, oszukiwać.

3) Prostytutki są powszechnie wykorzystywane przez przestępców, ale dzieje
się tak dla tego,
że nie są one objęte społeczną solidarnością, gdyby pieczenie chleba było
moralnie dwuznaczne, co
i raz byśmy słyszeli o piekarzach wykorzystywanych przez przestępczość
zorganizowaną.

Istnieją w naszym społeczeństwie dwie zasady:
konserwatywna: tylko po ślubie
romantyczna: tylko z miłości

Jak je odrzucimy, to nie widzę podstaw do drenczenia biednych prostytutek


Arti
P.S.
Sorki za długość, musiałem się wygadać