« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-12 18:02:21
Temat: morina longifolia
Liście ma jak oset.Myślałem że osta wsadziłem przez pomyłkę.
Wyszedł pęd kwiatowy ok 0,5 m wysoki,na nim piętrowo kwiatki,białe
i różowe.A między nimi kolce.Kwiaty pachną,delikatnie,zapach jak
u lilii speciosum,albo powojnika górskiego Elisabeth.Odporny
na nornice,chyba nie smakuje. Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-07-13 14:30:31
Temat: Re: morina longifolia
Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1781.00000838.40f2d22c@newsgate.onet.pl...
>
> Liście ma jak oset.Myślałem że osta wsadziłem przez pomyłkę.
> Wyszedł pęd kwiatowy ok 0,5 m wysoki,na nim piętrowo kwiatki,białe
> i różowe.A między nimi kolce.
(..)
A wiesz, że miałam podobny dylemat? W ostatniej chwili powstrzymałam się
przed wyrwaniem. Mam jeszcze drugi, o plamistych liściach, ale ten to już
nawet kwiatostan ma taki, jak normalny oset.
Z pozdrowieniami, Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-07-13 20:09:39
Temat: Re: morina longifolia>
>
> A wiesz, że miałam podobny dylemat? W ostatniej chwili powstrzymałam się
> przed wyrwaniem. Mam jeszcze drugi, o plamistych liściach, ale ten to już
> nawet kwiatostan ma taki, jak normalny oset.
>
> A ja mam oset co nie ma kolców,Ma na imię Benedykt,ciekawe kto i po co
dał mu taką nawę.Same dziwności w tej przyrodzie.O pstrych liściach kupiłem
ostropest.Podobno bardzo leczniczy.Mirzan>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-07-14 07:19:19
Temat: Re: morina longifoliaOn 13 Jul 2004 22:09:39 +0200, "mirzan" <l...@o...pl> wrote:
>O pstrych liściach kupiłem
> ostropest.Podobno bardzo leczniczy.
Chyba wchodzi w skład ziołowych leków na wątrobę.
Swoją drogą, ciekawa jestem, która nazwa poprawna: Sylibum czy
Silybum.
Nasiona ostropestu zebrałam w zeszłym roku z marnej rośliny koło
przydrożnej kapliczki. Na wiosnę część wysiałam do doniczek i
potem do gruntu, część bezposrednio do gruntu. Te w gruncie
jednak gorzej rosną, te z rozsady w doniczkach za to mają
gigantyczne rozmiary, ponad metr średnicy, ciągle ich przybywa,
biją po oczach tymi plamistymi liśćmi. Bardzo widowiskowa roślina
:)
Pozdrawiam,
Anka :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-07-14 08:12:57
Temat: Re: morina longifoliaUżytkownik "Anna Kowalska" <a...@p...onet.pl>
> Chyba wchodzi w skład ziołowych leków na wątrobę.
Tak, masz rację, stosuje się wyciągi wodne i alkoholowe z owoców przy
wirusowym zapaleniu wątroby, marskosci i w rekonwalescencji po
żółtaczce, w stłuszczeniu wątroby, również przy uszkodzeniach miąższu
wątroby i nerek itd.,itp.
> Swoją drogą, ciekawa jestem, która nazwa poprawna: Sylibum czy
> Silybum.
Silybum marianum = ostropest plamisty
> Nasiona ostropestu zebrałam w zeszłym roku z marnej rośliny koło
> przydrożnej kapliczki. [...]
Ta roślina bywa uprawiana w ogrodach, ale czasami dziczeje.
--
Pozdrawiam, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |