Data: 2004-05-13 14:19:30
Temat: Re: może i głupie pytanie ale...
Od: "Sekator" <S...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mati" <n...@t...pl> napisał w wiadomości
news:c7vvio$14b$1@inews.gazeta.pl...
> jestem na tej grupie zupełnie nowy i mam takie pytanie: chciałbym się
> zapytać osoby "wtajemniczone" czy studia medyczne ot tak np. w Krakowie są
> aż tak straaaaaaasznie przerąbane jak to sie o nich mówi o
> stuleci. czy to faktycznie jest kucie, kucie, kucie, kucie itd. nie ma
czasu
> na nic: na spanie, na spotkania ze znajomymi, na odpoczynek i takie tam.
czy
> ten materiał jest aż tak bardzo trudny, że wpajanie go zajmuje całe dnie i
> noce czy też jest tego materiału miliony stron ale jest do zrozumienia.
> mówi się że medycyna to wogóle kosmos a ja chciałbym się dowiedzieć jak to
> wygląda z perspektywy osoby "na czasie". jeszcze jedno pytanie: czy tam
> trzeba sie uczyć systematycznie tzn. z dnia na dzień czy tylko na kolosy i
> sesje, czy dziennie tego materiału przybywają tony czy też jest to jakoś
> rozplanowane...tak żeby człowiek sobie poradził.
No bez przesady :-) Każde studia są dla ludzi i na każdych studiują ludzie.
Faktem jest, że na medycynę wybierają się zwykle osoby dosyć bystre i one
sobie radzą, mają czas na spotkania ze znajomymi, imprezy, popicie itp... A
że czasem trzeba trochę posiedzieć w domciu i poczytać, to chyba normalka!
No i oczywiście trzeba lubić to co się robi... Problem pojawia się wtedy,
gdy przeciętniakowi uda się dostać na AM... i zapewne stąd te historie...
Pozdrawiam, Sekator.
|