Data: 2004-05-13 19:28:32
Temat: Re: może i głupie pytanie ale...
Od: "Mati" <n...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@r...am.torun.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.BSO.4.58L0.0405132005310.10339@renata.am.t
orun.pl...
On Thu, 13 May 2004, Sekator wrote:
> Już coś pisałem o przeciętniakach, nie??
nie ma to znaczenia. Poniewaz studia medyczne wymagaja
zmiany wlasnej organizacji czasu i sposobu uczenia na taki,
ktory wiekszosc absolwentow liceow nie ma. Ten okres przystosowawczy
przypada na pierwsze dwa lata, kiedy jest najwiecej nauki pamieciowej
i powoduje to najwieksze problemy i frustracje takze u zdolnych.
Problemy z nauka na pierwszych dwoch latach medycyny moze miec
nawet bardzo zdolny a osoba przecietnie uzdolniona ale ktora
posiadla wczesniej juz umiejetnosc systematycznego uczenia moze
sobie na tych pierwszych dwoch latach radzic lepiej niz
przecietnie uzdolniona. Sytuacja (w czasie moich studiow)
poprawiala sie nieco na trzecim roku od czwartego osoby zdolne
faktycznie nie mialy juz zadnych problemow ze studiami i po
trzecim roku rzadko kto odpadal juz z powodu problemo w nauce
(pomijac sytuacje losowe)
Uczyc sie trzeba systematycznie i praktycznie codziennie, co
oczywiscie nie przekresla mozliwosci uczestniczenia w imprezach,
zyciu studenckim ale trzeba nauczyc sie planowac czas i organizowac
sobie nauke. Oczywiscie trzeba miec tez troche szczescia, byc
zdrowym bo opuszczanie z powodu choroby moze rownac sie niemoznosci
nadrobienia materialu.
czy mógłbyś spracyzować o co konkretnie chodzi z tą "zmianą organizacji
czasu i sposobu uczenia się", którego absolwenci liceów nie mają???
|