Data: 2004-10-24 17:22:10
Temat: Re: moze mi ktoś wytłumaczyć?
Od: "Fsanz" <f...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Zawsze jestem pełna podziwu dla wrzeszczących pod drzwiami czytelni
> nieletnich studentów w dziecięcych wózeczkach, tarmoszonych na wszystkie
> strony przez nieszczęśliwych tatusiów, bo mamusia akurat siedzi w
czytelni.
> Nie dość, że sama się przygotuje do zajęć, to jeszcze w dodatku innym
pozwoli.
to inaczej powiem. kiedy ja studiowałam - kolezanka na 2 roku urodziła
dziecko i nie opusciła ani jednych zajeć. była najlepiej przygotowaną
studentką w grupie. A inne dziewczyny, takie co nei pracowały, rodzice
płaciłi za studia ciągle narzekały ze nie miały czasu czegos skserowac i w
ogóle takie to trudne było wszystko dla nich.
A ta kolezanka tez nie mieszkała w miescie. dojeżdzała do szkoły i do
czytelni, nie miała męża, mieszkała sama z dzieckiem i własnie dla niej
najwiekszym problemem było załatwic sobie opiekunke na 2,3h - bo nigdy nie
zabrałaby małego dziecka pod czytelnię. Stąd mój przykład - bo tej
dziewczynie naprawde nie było lekko ukonczyć studia. i to nie była
"nieletnia" studentka. Czasem jak sie stosuje pigułki anty, i jednoczesnie
wyskoczy jakas inna choroba (alergia) to można zajść w ciąże zupełnie
niechcący. wiec nie była to osoba nieodpowiedzialna i nieletnia.
a widziałam na własne oczy żerujące inne studentki na jej notatkach i jej
kserokopiach artykułów.
Powtarzam raz jeszcze wkurza mnie to ze ktoś sie użala nad sobą i jej
ciężkim losem, czy to losem studenta, czy też osoby ciężko chorej itp.
Prawdziwą zaradnością zyciową chyba w takim wypadku się niewiele osób moze
sie pochwalic.
a co do wypowiedzi Ligi - zadałas pytanie - dostałas konkretną odpowiedz i
wsparcie - to po co jeszcze sie tłumaczysz ile co ciebie kosztuje i TEKST
"Życie studenta nie
jest tak łatwe jak się wielu osobom wydaje." - to własnie ostatnie zdanie
mnie tak wkurza. ma prawo nie? skoro widze takie fajtłapy na studiach co
tylko wynajduja sobie problemy, zamiast sie wziasc do roboty...
to tyle na ten temat.
osobiscie nie mam nic do Ciebie Ligio i życze ci jak najlepszych wyników w
nauce oraz mniej narzekania na cokolwiek.
w przyszłosci to ty masz nam pomagac(jako psycholog?) własnie w takich
problemach, co daną osobę przerastają.
Fsanz
|