Data: 2006-09-10 10:24:48
Temat: Re: muszę to z siebie wypluć
Od: "anka_adso" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "uookie" <u...@g...com> napisał w wiadomości news:
>anka dostała jakiegoś kopniaka od koleżanki z roku jak sądze.
kopniak zabolał, bo się go nie spodziewała, i zfrustrowana swoim
małym dramatem uciekła się do jakiejś grupy wsparcia; w tym
>przypadku wypadło na nas.
Od koleżanki z roku? no ciekawe ciekawe po czym to wywnioskowałeś ;)
Nie podejrzewałam, że moja wypowiedź będzie miała tak dramatyczny charakter,
a raczej - że zostanie tak odebrana. Jak w tytule - odczuwałam negatywne
emocje, pojawiły się 'wielce pogłębione refleksje', więc musiałam to z
siebie po prostu wyrzucić, rozładować się, a że nie miałam akurat nikogo pod
ręką pomyślałam, że napiszę. W sumie może lepiej gdybym wyżyła się w wordzie
albo na jakiejś kartce! a tak to tylko zamieszanie. Serio, wszystko jest w
porządku, nie potrzebuję terapii grupowej :) Nie oczekiwałam też rad, czy
czegoś w tym stylu. Może byłam ciekawa, czy 'inni też tak mają', czy tylko
mi to przeszkadza. Jeśli ktoś jest bezinteresownie wredny, to nie jest to
mój problem. Ale zawsze przykro, kiedy się komuś zaufa, a druga osoba to
wykorzysta. Żyjąc w stadzie się tego nie uniknie i z tego tytułu, ktoś, komu
się to zdarzy, nie jest od razu skończonym frajerem, ani sfrustrowanym (to
słowo chyba jest popularne w tym wątku!) desperatem! Mam takie wrażenie, że
osoby, które tu piszą, piszą w taki sposób, jakby w ogóle nikt w życiu ich
nigdy nie zrobił w konia. A jeśli zrobił, to się tym w ogóle nie przejęli.
No kurde nie wierzę w to. Każdy ma czasami chwile słabości, a ja niestety
nie powstrzymałam grymasu twarzy przed teleekranem.
pozdrawiam w pełni władz umysłowych ;)
Anka
|