Data: 2004-01-30 16:52:09
Temat: Re: myśl...
Od: "tren R" <t...@s...na.sojusze>
Pokaż wszystkie nagłówki
w liter haszczach<news:slrnc1k9sk.2cqc.tycztom@volt.iem.pw.e
du.pl> rzekła
paszcza <tycztom>:
> Pieprzysz brachu.
> Nie dlatego, że nie prawda - dlatego, że pogrywasz ;))
> Co chciałbyś zwrotnie? Pewnie sentymenty? Co?
ja chciałbym żebyśmy zastanowili sie obaj nad sensownością
'chcenia_słyszenia'
wiem, ze to może przenośnia, ale takie chcenie nieco zabija.
jak sądzisz?
> Dalej: mam wrażenie, że banda Kretynów - nudzących się
> na PSP, robi sobie radochę i NIKT /absolutnie - jak to tej
> pory/ nie wywinął się absurdowi typu "ja CI wytłumaczę: chcesz
> wiedzieć co oni mieli na myśli mówiąc o myśli? To pomyśl!
ja bym tylko dyskutował z twoim podejściem do bandy ;)
kiedys biegałem wyczynowo - i z doświadczenia wiem
że najlepsze miejsce, to to przy bandzie...
;)
> Ludzie traktują wnętrze TYCH flaków jak coś bardzo
> osobistego - wręcz 'intymnego'. Tak myślę.
albo jak cuś nie interesującego.
powiesz - idiotycznego. może.
> Mało kto chce publicznie i otwarcie gadać na temat
> procesów zachodzących w jego 'jądrach'
w celu?
> Drugie, to to, że mało kto wie, o co ja pytam, czy
> inaczej: mało kto ma na ten temat jakiekolwiek pojęcie
zastanowimy sie - dlaczego?
> ale nie jest to tak oczywiste, jak
> podpuchy zawodowego Trenera w stronę amatora tycztomka
amatorze, o boże ;)
wszak o niebo lepsza jest amatorszczyzna z jej świeżyzną
niż zawodostwo z jego zatwardzeniem umysłowym!
a serio - podpuch brak. tylko sentymenty.
dziele sie bo jestem sentymentalna owca.
> Albo jak w takich warunkach dojść do tego, co miał
> gość na myśli mówiąc "MYŚL"?
wisz co to 'facylitacja społeczna'?
> OK, jesteś rozgrzeszony w połowie!
> /przynajmniej żeś się przyznał - Trenie ty jeden! ;)/
ja wprost nadaję, że ja się tu nie nadaję ;))
aha - poproszę o połowę pokuty.
np pół piwka. bez cykuty
;)
--
tren R
gg #1290613
e-mail antispam achtung!
http://trener.blog.pl
|