Użytkownik "Roman Obczynski" <r...@k...chip.pl> napisał w
wiadomości > na początek odsyłam do lektury:
> http://www.vulcan.edu.pl/forum/zpo/thread.php?t=1193

Dzięki wielkie. Przeczytałem z zainteresowaniem i zacięciem literka po
literce. Cóż za budująca lektura. Polecam wszystkim, którzy myślą że w
szkole może byc normalnie, logicznie i bezpiecznie. Wszystkim którzy maja
nadzieje że w szkole mają jakieś prawa i moga czegokolwiek wymagać od
ucznia, chociazby tylko przyzwoitego zachowania.

> Oficjalnie, nadając temu status prawny NIE wolno.
> badać, krzyczeć, naruszać, dotykać, głaskać, zwracać uwagę, nie zwracać
> uwagi,
> wypraszać, rewidować, informować, nie informować, poniżać, zawyżać,
> odnosić się, nie odnosić się, zwracać się, zawracać (w tym władzom),
> wymagać, nie wymagać,
> (też) korzystać, wykorzystywać, nie wykorzystywać, prowadzić (w tym
> się)...itd
> A tak najbardziej.... NIE WOLNO się mylić!

O, moja naiwności! A ja tu myślałem o alkomatach, testach narkotykowych itp.
A tu wypada dziękować moim uczniom, że pozwalają mi chociażby pracować, że
do tej mnie jeszcze nie pobili, że chociaż w poczuciu przyzwoitości (chwała
im za to!!!) nie piją mi na lekcjach.
A na poważnie dzięki Romku i Blutko za linki naprawdę zacząłem inaczej
patrzeć na zło które powoli, bezkarnie wchodzi do naszych szkół.
Najwyraźniej musimy dojść do takiego dna jakie można zobaczyć na niektórych
amerykańskich filmach, aby prawo w szkole zaczęto zmieniać tak, by chroniło
nie tylko ucznia ale i nauczyciela.