Data: 2010-05-24 05:50:14
Temat: Re: na 95% to pimpuś :))
Od: Lepszy nowy Piotr <l...@n...piotrek>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Podczytuję, nie bedę robić teatru, że nie - ale obrzydzenie do tutejszych
> linczarzy mi nie mija i na pisanie tutaj w ich towarzystwie już mi po
> prostu czasu szkoda, po prostu limit mojej tolerancji się wyczerpał. Skoro
> w realu omijam z daleka tego typu ludzi jak padlinę, po samym zapachu
> poznając z odległości, to nie mogę się nadziwić, że tyle czasu tutaj z nimi
> spędziłam. No i ten glob - najbardziej pożądany tutaj rozmuffffca...
> Żenujące. Gdzie ja wdepnęłam??? Chyba wrócił mi dystans, bo widzę całą
> obrzydliwość sytuacji. Jedni odchodzą stad, kiedy dystans stracili, a ja
> właśnie wtedy, kiedy go odzyskałam.
> Nie no, może czaasem się tu odezwę, ale póki co - mam naprawdę odruch
> wymiotny. Czyli nara :-)
Nie jestem pewien Małgosiu, czy nie mylisz tutaj odrobinkę
linczu z pewnym aktem desperacji.
Wydaje mi się, że niektórzy userzy mają chyba znaczny deficyt
jakiejś godności własnej i zasad moralnych, że starają się
tak kurczowo trzymać tej resztki, która wraz z cancelowaniem
postów została im odebrana.
Tak jakby w obliczu zachowań, które sami tolerują, pielęgnują,
a nawet promują jakieś zasady miały jeszcze sens.
No cóż, można i tak, jestem bardzo łatwym kozłem ofiarnym
tutejszego upadku kulturalnego i moralnego, więc jeśli ktoś
czuje taki przymus obarczyć mnie winą za to, zamiast siebie
i osoby z którymi pisuje pomimo ich bluzgów i inwektyw wobec innych,
to bez krępacji. Buzię już znacie, więc łatwiej już jest zobrazować
sobie swoją wrogość wobec tutejszych faktów ;-)
Piotrek
|