Data: 2003-01-07 21:20:22
Temat: Re: nabroilam...
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Agnieszka <a...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:
>
> Użytkownik boniedydy <b...@z...pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:aulmp3$mog$...@n...tpi.pl...
> > > > Idźcie do psychologa (mediatora).
> > >
> > > Mozna tez posc do ksiedza, takie sprawy rowniez nie sa mu obce.
> >
> > księdzu? chyba, że pozostajacemu w długotrwałym związku.
> >
> > boniedydy
> Nie slyszalas o koscielnych poradniach rodzinnych rodzinnych
> prowadzonych przez swieckich specjalistow? Jest takich duzo przy
parafiach,
> zwlaszcza w duzych miastach. A jesli chodzi o ksiezy, to duzo z nich takze
> skonczylo psychologie. Nie widze powodu do takich "dowcipow".
Ja widzę, bo w życiu poznałam dwóch mądrych księży (a zakonnicy żadnej). Ale
może jest w Polsce jeszcze kilku.
boniedydy
|