Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
t.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "HeSy" <h...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: nadczynność fal alfa
Date: Wed, 13 Oct 2004 13:00:58 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 39
Message-ID: <ckj23t$k5a$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <car1mhotghll$.tq5g1pitxbyg$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: bw250.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1097665469 20650 80.53.206.250 (13 Oct 2004 11:04:29
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 13 Oct 2004 11:04:29 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1409
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:158255
Ukryj nagłówki
Słyszałam ostatnio o metodzie trenowania mózgu nazywaną "EEG Biofeedback".
Stosuje sie ją u osób zdrowych chcących np. poprawić koncentrację, np.
studenci przed sesją, ale też jako leczenie wspomagające leczenie wielu
chorób, np. padaczki i wielu innych. Efekty podobno dobre, brak
przeciwwskazań, może warto się zainteresować? Wystarczy wpisać w google,
stron poradni mnóstwo...
Pozdr. Helena
Użytkownik "BartF" <b...@w...peel> napisał w wiadomości
news:car1mhotghll$.tq5g1pitxbyg$.dlg@40tude.net...
> Witam,
>
> interesuje mnie wszystko na temat schorzenia - jeśli tak to można nazwać -
> określonego przez neurologa jako "pewna forma padaczki", a przez radiologa
> (nie jestem pewien czy tak on się nazywa, chodzi o osobę przeprowadzającą
> badanie EKG) nazwaną enigmatycznie "nadczynność fal alfa lewej półkuli".
> Objawia się owo schorzenie, w zasadzie chroniczną, choć o różnym stopniu
> nasilenia, trudnością w koncentracji, chwilami "głębokiej zadumy" (w
> zasadzie jest to bardzo silne "zamyślanie się", na tyle silne, że czasem
> trudno jest nawiązać kontakt z taką osobą), również wystepującą z różnym
> nasileniem, skrajnie, z tego co wiem, moga wystpować stany porównywane
> przed osobę chorą do "nagłego odłączenia zasilania", nie jest to utrata
> przytomności, ale krótka chwila pewnego rodzaju "niebytu".
>
> Neurolog twierdzi, że jest to nieuleczalne i kwituje krótkim "można z tym
> żyć". Słyszałem również, że jest to w pewnym sensie dość popularne
> schorzenie, że wielu ludzi na to cierpi (niestety nie wiem jak wielu/jaki
> procent), ale najczęściej jest to niezauważane, albo bagatelizowane.
>
> Będę wdzięczny za jakiekolwiek informacje. Czy faktycznie jest to
> nieuleczalne ? Czy są jakieś domowe sposoby radzenia sobie z tym ? Wiem,
ze
> to trudnie pytanie jest trudne, może nawet bez sensu, ale może ktoś coś
> będzie miał ciekawego do powiedzienia.
>
> Pozdrawiam wszystkich
>
> BartF
|