Data: 2004-10-13 07:34:50
Temat: Re: nadczynność fal alfa
Od: h...@b...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Witam,
>
> interesuje mnie wszystko na temat schorzenia - jeśli tak to można nazwać -
> określonego przez neurologa jako "pewna forma padaczki", a przez radiologa
> (nie jestem pewien czy tak on się nazywa, chodzi o osobę przeprowadzającą
> badanie EKG) nazwaną enigmatycznie "nadczynność fal alfa lewej półkuli".
EEG-o to chyba chodzi.. to zapis fal mózgu
EKG-to badanie serca
A to co opisujesz to objawy podobne jak u mojej koleżanki- u niej stwierdzono
rodzaj padaczki.A padaczka to wynik nieprawidłowego przepływu fal w mózgu..tak
najbardziej prosto można to chyba określić nie jestem spesjalistką, choć ja
mam padaczkę skroniową której objawy są jeszcze inne.Leczenie farmakologiczne
w większości pomaga mnie nie zabardzo bo podobno moja jest lekooporna.
Pozdrawiam Asia
> Objawia się owo schorzenie, w zasadzie chroniczną, choć o różnym stopniu
> nasilenia, trudnością w koncentracji, chwilami "głębokiej zadumy" (w
> zasadzie jest to bardzo silne "zamyślanie się", na tyle silne, że czasem
> trudno jest nawiązać kontakt z taką osobą), również wystepującą z różnym
> nasileniem, skrajnie, z tego co wiem, moga wystpować stany porównywane
> przed osobę chorą do "nagłego odłączenia zasilania", nie jest to utrata
> przytomności, ale krótka chwila pewnego rodzaju "niebytu".
>
> Neurolog twierdzi, że jest to nieuleczalne i kwituje krótkim "można z tym
> żyć". Słyszałem również, że jest to w pewnym sensie dość popularne
> schorzenie, że wielu ludzi na to cierpi (niestety nie wiem jak wielu/jaki
> procent), ale najczęściej jest to niezauważane, albo bagatelizowane.
>
> Będę wdzięczny za jakiekolwiek informacje. Czy faktycznie jest to
> nieuleczalne ? Czy są jakieś domowe sposoby radzenia sobie z tym ? Wiem, ze
> to trudnie pytanie jest trudne, może nawet bez sensu, ale może ktoś coś
> będzie miał ciekawego do powiedzienia.
>
> Pozdrawiam wszystkich
>
> BartF
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|