Data: 2006-05-31 20:19:15
Temat: Re: nadopiekunczosc rodziców
Od: "agatus" <g...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Moje pojecie jest nastepujace: studenci pracuja chetnie
> oraz w duzych ilosciach, ale nie dotyczy to studentow
> znacznej czesci kierunkow nie-humanistycznych.
Dobra zdierżyłam całą dyskusje dotąd ale dalej juz nie wytrzymam. Co to znaczy
wg Ciebie "znaczna część kierunków"?
Po pierwsze: Studiuje na PW mam znajomych chyba na wszystkich wydziałach i nie
znam żadnej osoby która by wogóle nie pracowała.
Wierz mi da sie pogodzic 8 egzaminów, tabun zaliczeń, projekty, laboratoria
ćwiczenia i całą naukę z pracą dorywczą. Wiekszość osób nie ma wyjścia _musi_
zarabiać bo albo będzie zarabiać albo nie będzie studiować bo rodzice ich nie
utrzymają.W jakim świecie ty żyjesz? Myślisz że jak ktoś przyjechał z Pipidówka
Dolnego studiować to rodzice zapłacą za jego miszkanie , życie i wszystko?
przetrzyj oczy i obudź sie czesto ci rodzice nie mają pieniedzy na własne
życie.jeśli dziecko chce studiować to MUSI zarabiać.
Po drugie apropos jednej z Twoich wcześniejszych wypowiedzi że jak ktoś chce
pracować i uczyć się to istnieją studia zaoczne lub wieczorowe. Wiec przyjmij
prosze do wiadomości że wiele wydziałów np. na PW nie ma takich możliwości,
studiujesz dany kierunek dziennie albo wcale np na IChiP-ie nie ma studiów
wieczorowych
pozdrawiam Agatus
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|